x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Wrażenia po długo wyczekiwanym re-watchu.
Po ostatnim odcinku...
Re: Dno metr mułu i wodorosty
Dno metr mułu i wodorosty
Re: Świetne świetne świetne
Świetne świetne świetne
Re: Druga wersja
Tu jaki Przykład:
[link]
Dobre
Po serii
Ostatni odcinek nieco ratuje sytuację,choć i ten nie zalicza się do zbyt klimatycznych. Pocieszający jest fakt iż w końcu udało się wyjaśnić jakim cudem Hanyuu była niewidzialna w Rei – doszedłem do wniosku,że Hanyuu jako bożek może sobie wyjść z ciała,albo przynajmniej telepatycznie przenieść się w inne miejsce. Trzeci odcinek był mocno średni.Seria jest nudna bo przecież w takiej małej mieścinie jak Hinamizawa nie ma jakichś specjalnych opcji na spędzenie czasu, więc kiedy dziewczynki się nie mordują,albo nie przenoszą do innych wymiarów,robi się trochę mdło, cukierkowo i nieświeżo. Zostaje tylko wyśmiewanie się z Keiichiego, nachalny fanserwis, i moe panienki. Po prostu o ile w pierwszych dwóch seriach cukierkowa otoczka robiła za miły akcent, przykrywkę, efekt itd. ,to sama już się niestety nie broni. Przykro mi to stwierdzić, ale przygody w Hinamizawie powinny się skończyć, na Kai, lub na Rei, bo więcej się wycisnąć z tego nie da
Druga wersja
Podobne
Piękne
Dno
A tak na poważnie,to mam wrażenie ,że twórcy wykorzystali najpopularniejszą muzykę klasyczną typu np. Uwertura Cyrulilika Sewilskiego, czy Fantasie‑Impromptu Chopina żeby się zbytnio nie przemęczyć i zgwałcili piękne kawałki robiąc z tego miszmasz którego się nie da słuchać przy tej OAV!!!
Bleach nowa saga
dopowiedzenie
jest ładna,bez żadnych fajerwerków ale przyjemnie się ogląda. Podobał mi się pomysł powrotu do korzeni – Keiichi znów jest protagonistą, powrót do powykrzywianych twarzy znanych z pierwszej serii,ale powód ich użycia był dla mnie na cienkiej granicy między niesmakiem , a profanacją. O co chodzi? Keiichi się podniecił i dostał syndromu Hinamizawy? Głupszego powodu bym chyba nie wymyślił. Scenki yuri pomiędzy bliźniaczkami i scenki sugerujące yaoi pomiędzy Keiichim a Satoshim? No właśnie. Skąd u licha wziął się tam Satoshi? Nagle wyzdrowiał czy co? Pomijając już kwestię Takano Miyo która jak gdyby nigdy nic paradowała sobie po Hinamizawie nie bacząc na to,że podobnie z resztą jak w Rei NIE POWINNO JEJ TAM BYĆ!!! Chociaż Hanyuu powróciła do swojego widzialnego stanu.Hauu.. Mam mieszane uczucia.
Całkiem nieźle
Żenada
Krotko
swoją drogą, Anime jest dla dziewczynek zdecydowanie. Pokusiłem się podobieństwem do czaradziejki z księżyca, ale ta jest o wiele lepsza od Wedding Peach. Po porstu nie jest tak landrynkowa jak to anime. Ale jedyny plus tkwi w tym, że jest mniej blłyskotek, świecidełek, cukru i epilepsji niż w takich np. winx (chyba).
P.S. Zauważyliście, że na Pidgeota mówią Pidgeotto?
Nandeste?!
wad anime się spodoba,mogło być lepiej
Super
C...co?