Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

aotoge

  • Avatar
    aotoge 18.07.2012 19:03
    Re: Fuj
    Komentarz do recenzji "Kimi to Boku 2"
    Bez ironii i złośliwości: jeśli „wszędzie widzisz <rzeczy>" przez roczne mieszkanie z yaoistą, to znak, że jesteś nieprzeciętnie podatny na wpływy otoczenia a twoje opinie nie wynikają z samodzielnych refleksji, tylko mają w sobie sporo naleciałości gustów z zewnątrz.

    Poza tym, o wiele bardziej, niż ciepłe i serdeczne (choć w Kimi…, jeśli się przyjrzeć, tego właściwie nie ma) relacje między bohaterami anime, może niepokoić wyraźnie zdrapana z sufitu reakcja widza.

    A do kosmetyczki co tydzień się nie chodzi, bo to niezdrowe. Także dla kobiet.
  • Avatar
    aotoge 28.06.2012 16:41
    Komentarz do recenzji "Monster"
    Bez złośliwości ci odpowiem: obejrzyj to anime jeszcze raz, bo pytania są takie, że odpowiedzi złożą się na streszczenie sporej części fabuły.
  • Avatar
    aotoge 26.06.2012 09:23
    Komentarz do recenzji "Shinrei Tantei Yakumo"
    Faktycznie. Recenzja powinna być napisana pod komentarze, masz rację. Od tego w końcu jest, żeby się z komentarzami zgadzać.

  • Avatar
    aotoge 28.05.2012 17:31
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    takie typowo komediowe które jak dla mnie nie nadawały się do tak.. poważnej sprawy jaką jest życie po ziemi, czy dramat każdego z bohaterów.

    Przecież oni tam właśnie po to, między innymi, zostali zebrani. Dla radości.
    A jeśli „życie po ziemi” ma być „poważną sprawą”...to ja spróbuję odpiąć się od swojego pochodu. ^^
  • Avatar
    aotoge 22.05.2012 00:08
    Re: :|
    Komentarz do recenzji "Rain Town"
    Rzucaj czym chcesz, byleby było twoje.

    Dla porządku przypomnę tylko, że czasem od celu ważniejsza jest droga do niego.
  • Avatar
    aotoge 21.05.2012 22:17
    Komentarz do recenzji "Uragiri wa Boku no Namae o Shitteiru"
    A gdzie masz podkreślone, że to yaoi? Jeśli nie ma wyznaczników do tego, mamy do czynienia ze „zwykłym” shounen­‑ai'em.

    Od razu odniosę się też do komentarza Akemi, co chciałam zrobić już dawno, ale ciągle brakowało mi zapału, by odpowiedzieć na takie „perły” jak te z punktu drugiego i trzeciego.
    Jeśli ktoś nie lubi określonych wątków, to po kiego dziada zabiera się za oglądanie czegoś, co potencjalnie takie wątki może posiadać? A jeśli już obejrzy, bo jest baaaaardzo zainteresowany inną pojawiającą się tam tematyką, nie może z pojawienia się tego, czego nie lubi, czynić głównego zarzutu. Było w opisie, że występuje taki element? Było. To gaś lampkę i śpij.
  • Avatar
    aotoge 21.05.2012 19:11
    Re: BOŻE... jakie to piękne !!!
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    Tak nieśmiało zapytam: co jest piękne?  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    aotoge 11.05.2012 17:48
    Komentarz do recenzji "Natsume Yuujinchou Shi"
    Serce w rozterce mam. Nadal nie jestem znudzona historią Natsume, środkami, jakimi została przedstawiona a już najbardziej nie mam dość tego klimatu. Problem w tym, że w omawianym sezonie udało się bardzo fajnie domknąć tę opowieść i aż prosi się, żeby odłożyć temat na półkę, nie dodając do tego tytułu kolejnych numerków. Tak jak jest, jest kompletnie.

    Nie, nie jestem specjalnie zainteresowana zobaczeniem, jak Takashi wyrywa ostatnią kartkę z księgi, bo dla mnie nie o tym głównie była ta seria.
  • Avatar
    A
    aotoge 6.05.2012 18:42
    Komentarz do recenzji "Tenshi no Tamago"
    Tenshi no Tamago nie wywarło na mnie żadnego silniejszego wrażenia. Uczucia mam na swoim miejscu (choć jak ktoś sugerował poniżej, powinno być inaczej, a skoro jest jak jest, wychodzi ze mnie poważnie nienormalny człowiek), nie osłupiałam z zachwytu czy innych czarów, mogę normalnie rozmawiać, czytać a nawet, o zgrozo! jeść. Akceptując swoją absurdalną postawę postanowiłam przeczytać komentarze wierząc, że znajdę w nich jakąś stabilną podpórkę, z perspektywy której zobaczę treści, które w moim seansie umknęły.
    Zobaczyłam potop. Zalew ogólników, sformułowań o tak szerokim zakresie, że mogą mówić wszystko i nic jednocześnie. Zachwyty nawet nie muśnięte konkretnym uzasadnieniem, z przeważającym: „nie wiem, o co w tym chodzi ale właśnie dlatego uważam, że to arcydzieło” (zupełnie jakbym czytała fragmenty rozprawek z gimnazjum). Coś w stylu „Słowacki wielkim poetą był”. Jednakże, ponieważ formułowanie opinii przez innych w najmniejszym stopniu nie jest moim problemem, pytanie powstaje inne: jaka jest wartość dzieła, którego widz nie jest w stanie poskładać klarownego uzasadnienia swojej opływającej w ochy i achy oceny? Najłatwiej wskazać na niecodzienny klimat (z czym w tym przypadku zgadzam się bez mrugnięcia okiem), ale dlaczego odwołując się do mnogości treści, jaką ten film posiada, tak trudno uznać, że nadmierna hermetyczność przekazu wcale nie jest zaletą?
  • Avatar
    A
    aotoge 30.04.2012 11:22
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    Pierwszy odcinek wydał mi się tak powalająco głupi, że poważnie rozważałam odłożenie na bok tego tytułu. Jako lep na aotoge podziałał jednak Hiroshi Kamiya (Yuzuru), więc włączyłam kolejny epizod.
    I tak mniej więcej do szóstego moja ocena wynosiła najwyżej 4 a metoda walki z Aniołem przyprawiała o cichy śmiech. Rozumiem środki, jakimi dysponował Oddział, ale jednak uparte strzelanie z broni różnych rozmiarów do istoty, która właściwie nic sobie z tego nie robi wyglądało jak zetknięcie dwóch odległych od siebie epok technologicznych.
    No i szkoła. Byłam bardzo krytyczna wobec takiego osadzenia fabuły i nawet po dokładniejszym wyjaśnieniu roli tego miejsca dla historii byłam zdania, że cała wymowa, jaką chciało mieć to anime o wiele, wiele wyraźniej zostałaby zaprezentowana na szerszej przestrzeni a także na przykładzie ludzi młodych, ale już nie uczniów (tak, są tacy). Oczywiście, oznaczałoby to też więcej odcinków.
    Zakończenie uważam za dobre, które bardzo dobrym było do momentu  kliknij: ukryte  Jakby jakiś niespełniony dramatopisarz wkradł się do scenariusza i nabazgrolił taki raniący uszy akord a ktoś później naiwnie przerysował to na ekran. Oczywiście, pochlipywałam sobie już wtedy od paru dobrych minut, ale na widok tego kwiatka, z zaskoczenia przestałam. No a wtedy Yuzuru dopiero dołożył do pieca, więc równowaga zachowana.

    Zdecydowanie najlepiej z tej serii pamiętać będę humor, momenty świetnej parodii i sentymentalne spotkanie z głosem Megumi Ogaty. Głównie poprzez te elementy ocena poszybowała o 3 punkty.
  • aotoge 23.04.2012 13:40:25 - komentarz usunięto
  • Avatar
    aotoge 21.04.2012 22:39
    Re: Jabłko
    Komentarz do recenzji "Mawaru Penguindrum"
    Śledzę waszą rozmowę z zainteresowaniem i uwagą, ale, na litość, czy mogłybyście zasłaniać spoilery?
  • Avatar
    A
    aotoge 17.04.2012 16:45
    Komentarz do recenzji "Pale Cocoon"
    Produkcja do zapamiętania głównie przez świetnie zbudowany i poprowadzony klimat oraz miękką grafikę. Z treścią jest poprawnie, tzn. punktem wyjścia są problemy i rozterki dobrze znane współczesnemu człowiekowi, które jednak nałożone na wymyślony tutaj świat brzmią wyraźnie inaczej.
    Ogólnie, silne skojarzenia z „Texhnolyze”.
  • Avatar
    A
    aotoge 16.04.2012 19:43
    Komentarz do recenzji "Sailor Moon - Czarodziejka z Księżyca"
    Nie mogę odżałować, że jest to jedyny sezon w którym Mamoru jest postacią. Dalej było tylko statystowanie. Dopiero po latach widzę wyraźnie, jak brakuje w kolejnych częściach takiego złośliwego, intrygującego męskiego charakteru, będącego przeciwwagą dla dziewczęcego nieogarnięcia. Trochę wynagradza ten brak dopiero Haruka (!), a ilekroć przypominam sobie Seiyę zastanawiam się, ile świetnych dialogów mogło powstać między nim a Mamoru. Obok Chibiusy pozbawienie Chiby osobowości jest największym nieporozumieniem cyklu.
  • Avatar
    aotoge 14.04.2012 20:02
    Re: why ?
    Komentarz do recenzji "Guilty Crown"
    Wytłumaczyłam, a wcześniej nic nie mówiłam o trzymaniu się kontekstu tylko o nieignorowaniu go.
    To chyba wszystko w moim przelocie.
  • Avatar
    aotoge 14.04.2012 19:45
    Re: why ?
    Komentarz do recenzji "Guilty Crown"
    Pozostanie dobrym tak długo, aż zjawi się inny recenzent i powie, że to gniot.
    Ocena bierze się z upodobań estetycznych recenzenta, jego doświadczenia w temacie, a także tego życiowego, usposobienia, światopoglądu i…dobrej woli. To oglądający decyduje, czy coś jest dobre czy nie. I dzieło (dziełko) musi się z tym pogodzić.
  • Avatar
    aotoge 14.04.2012 18:10
    Re: why ?
    Komentarz do recenzji "Guilty Crown"
    Ja tylko przelotem:
    Jeżeli coś jest dobre, to jest dobre niezależnie od gatunku.
    Niestety nie. W tworzeniu opinii jest coś takiego jak „kontekst” i choć nie zawsze jest konieczne, by rozważać go w pełni, to ignorowanie jego istnienia słusznym podejściem nie jest.
  • Avatar
    A
    aotoge 25.03.2012 06:43
    Komentarz do recenzji "Hotarubi no Mori e"
    Od samego  kliknij: ukryte  wiedziałam, że to „mój” klimat. Uwielbiam takie proste, operujące oszczędnymi środkami historie, w których – jak w tym przypadku – w idealnych proporcjach i natężeniu opowiada się o czymś tak trudnym jak  kliknij: ukryte . I to w ciągu raptem 40 minut.
    Choć Hotarubi mówi cicho o emocjach, do mnie trafiły one z niecodzienną siłą.
  • aotoge 24.03.2012 00:18:27 - komentarz usunięto
  • Avatar
    aotoge 23.03.2012 22:11
    Komentarz do recenzji "Mawaru Penguindrum"
    Jakie „białe ludki”?
  • Avatar
    aotoge 18.03.2012 19:02
    Komentarz do recenzji "Ouran High School Host Club"
    Bo on taki właśnie miał być.
  • Avatar
    A
    aotoge 16.03.2012 18:23
    Komentarz do recenzji "Shiki"
    Jako całość – smutne, chwilami przesadzone (koniecznie widz musiał zobaczyć, jak  kliknij: ukryte Jeśli coś mnie przeraziło, to kwestia Sunako, przytoczona niżej przez Kanarię. Brednie zapierające dech.
  • Avatar
    aotoge 16.03.2012 16:44
    Re: 3 z 5
    Komentarz do recenzji "Aoi Bungaku Series"
    ...powinno się podsuwać Ningen Shikaku jako ilustrację poezji Stachury.
    Nigdzie nie pisałam, że całość jest lepsza od Pana Tadeusza (w ogóle nie pasuje mi tworzenie takiego porównania), tylko że ciekawsze zajęcia lekcyjne można byłoby stworzyć łącząc eksperymentalnie pierwszą historię z tej serii z motywami poezji Stachury. Ot, mój wkład w reformę nauczania. ;)
  • Avatar
    aotoge 13.03.2012 00:02
    Re: Gdzie tamta recenzja??
    Komentarz do recenzji "Speed Grapher"
    Nie mam nic wspólnego z poprzednią recenzją.
    Zgadzam się tylko co do jednego: nie słuchajcie recenzji, słuchajcie siebie.
  • Avatar
    aotoge 17.02.2012 16:42
    Re: Rozczerowanie.
    Komentarz do recenzji "Mawaru Penguindrum"
    Nie rozczarowała cię seria, bo jej nie widziałeś, ale parę odcinków rozczarowało. Przy 24 epizodach to jest malutka cząstka, na której zwyczajnie nie można zbudować opinii, mającej solidną argumentację.
    Tym bardziej, że MP jest mieszaniną motywów i gatunków, które raz przenikają się bardziej zgrabnie i płynnie, innym mniej, jednak patrząc na to całościowo – z perspektywy obejrzanych wszystkich odcinków – wyraźnie widać spójność i przeprowadzony od początku do końca, niezwykle ciekawy koncept.