Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Lulureczka

  • Avatar
    A
    Lulureczka 7.10.2010 19:31
    Anime wojenne z toną bishounenów? Studio DEEN mnie rozpieszcza...
    Komentarz do recenzji "07-Ghost"
    Kiedyś natknęłam się na to anime. Banner był śliczny, więc kliknęłam w link z pierwszym odcinkiem i tak oto zaczęła się moja przygoda z 07­‑Ghost. A było to około pół roku temu. Pierwszą rzeczą, w której się zakochałam, jest muzyka – opening, Aka no Kakera, ending Hitomi no Kotae oraz Raggs Requiem są magiczne. Kreska jest taka jak w większości anime jedno z moich ulubionych studii – schludna, przejrzysta i taka, jaką kocham. Nie jest zniewalająca, cudowna, ale po prostu ładna. Fabuła jest tutaj ciekawiej pokazana niż w mandze, jednocześnie jest jej idealnym zekranizowaniem. Wszystkie postaci mnie zauroczyły. Dosłownie: WSZYSTKIE. Nie ma takiej, w której nie byłabym zakochana. 07- Ghost to jedno z moich ulubionych anime. Polacam każdemu, szczególnie yaoistkom, które chcą poszukać inspiracji :-D
  • Avatar
    A
    Lulureczka 6.10.2010 20:37
    Okropne, złe, potworne... Ale mam do tego anime ogromny sentyment.
    Komentarz do recenzji "Dancouga Nova"
    Dancouga Nova było pierwszym anime które obejrzałam w całości ze świadomością, że to anime. Pod żadnym względem nie jest to rewelacja… Ale na swój chory sposób, mimo tylu wad bardzo kocham tę produkcję.
    Kreska – plastikowa, jak już zauważył/a (?) Zyll666. Jednak mnie ona nie raziła w trakcie seansu. Widywałam gorszą kreskę, zarówno w mandze, jak i anime. Poza tym, maszyny, w szególności humanoidy, są bardzo ładnie i czysto zaprezentowane (6/10).
    Muzyka – mnie się podoba. Nie wiem, dlaczego wszyscy się uczepili openingu. Ja się w nim zakochałam. Nie lubię japońskich wokalistek, ale ta piosenka mnie urzekła, po kilku miesiącach sobie o niej przypomniałam i słucham jej non stop :-) Za to ending niezbyt zapadł mi w pamięć. Nie pamiętam też, czy w tle leciała jakaś muzyka. A jeżeli leciała, musiała być wyjątkowo smętna, skoro nie zapadła w moją pamięć (5/10).
    Postaci – nie są najgorzej przemyślane. Przynajmniej mają wyraziste charaktery i własną osobowość, ale to za mało, aby uznać je za cudo. Najbardziej podobała mi się kreacja Sakuyi ; ) (6/10).
    Fabuła – przez jedenaście odcinków była naprawdę w porządku i potrafiła zaciekawić, ale ostatni odcinek był największą porażką. Upchano w nim tyle różności, że żal serce ściskał, kiedy się to oglądało (5/10).
    Podsumowując, anime ani dobre, ani złe. Moja ocena to 5/10 – doskonale zdaję sobie sprawę ze wszytkich wad tego anime, ale czuję do niego przeogromny dentyment. Dancouga Nova to pozycja dla osób szukająch chwili odprężenia, osób, które muszą na chwilę wyłączyć myślenie.