Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Otōsan

  • Avatar
    Otōsan 6.08.2011 12:29
    Re: Wysadza uszy, wypala oczy, gotuje mózg od nadmiaru głupoty.
    Komentarz do recenzji "Deadman Wonderland"
    Ten „Amen” w poprzedniej Twojej wypowiedzi powinien mi był dać do myślenia…Toż to zakończenie godne WYROCZNI i to jednej z tych przemawiających z ambon, a wiadomo te na ambonach są nieomylne:)
    Przepraszam o wszechwiedząca i nieomylna, że śmiałem mieć inne zdanie i że nie bawią mnie teksty o gilach cieknących z nosa. Ach to moje marne poczucie humoru, normalnie aż mi wstyd… Teraz gdy z wyżyn swego wysublimowanego poczucia humoru (i ogólnych wyżyn) zwróciłaś mi na to uwagę postaram się poprawić. Może nawet coś równie „organicznego” będę używał dowcipkując, nie wiem czy śluz z nosa nie jest zastrzeżony dla Twych żartów więc chyba pomyśle nad innymi płynami ustrojowymi.
    Muszę też dodać że gdybym wiedział że posiadasz zdolność czytania w myślach , bo chyba ją posiadasz skoro wiesz co „mniemam”? To nie pisałbym tych wszystkich tekstów tylko posłał Ci przekaz telepatyczny, a Ty lewitując w pozycji lotosu przed swym monitorem mogła byś mi maluczkiemu od razu odpisać, zamiast marnować czas na czytanie.
    Co do nieprzyjemności „dyskutowania” z kimś kto nie chce nawet rozważyć możliwości że rozmówca może mieć cień racji, to zgadzam się z Tobą w stu procentach. Gdybyś raczyła się zastanowić nad tym co napisałem w pierwszej odpowiedzi na Twoją krytykę tego anime to zauważyłabyś że z częścią twoich zarzutów się zgadzam, na przykład tych co do fabuły. Jedyne z czym się nie zgadzam to zrównanie DMW z najgorszymi seriami. Ale najwyraźniej Twoje urażone EGO nie pozwoliło przyjąć Ci do wiadomości, że nie do końca masz racje i ziejąc ogniem , stukając kopytkami i plując kwasem ze wzrokiem przesłoniętym Niemenami rzuciłaś się do boju broniąc swej jedynej słusznej racji…
    Tak wiec teraz poparzony promieniami Twej mądrości umykam pod kamień spod którego wypełzłem, aby już więcej nie narażać się na Twój gniew skarbnico wiedzy ostatecznej.
  • Avatar
    Otōsan 5.08.2011 23:49
    Re: Wysadza uszy, wypala oczy, gotuje mózg od nadmiaru głupoty.
    Komentarz do recenzji "Deadman Wonderland"
     kliknij: ukryte 

    Nigdzie nie napisałem że DMW bardzo mi się podoba, po prostu stwierdziłem że cięgi jakie zbiera od Ciebie są niezasłużone. Sądzę też że cała wypowiedź była utrzymana raczej w żartobliwym tonie. Więc to jak bardzo się poczułaś urażona nawiązaniem do Kyubeia jest dziwne. No chyba że jakiekolwiek niezgodne z Twoim zdaniem wypowiedzi wzbudzają u Ciebie odruch obronny objawiający się w formie „plucia kwasem” i „rzucania się z pazurami”

    Na pączka nie licz. Amen.
  • Avatar
    Otōsan 5.08.2011 17:28
    Re: Wysadza uszy, wypala oczy, gotuje mózg od nadmiaru głupoty.
    Komentarz do recenzji "Deadman Wonderland"
    Nie chodzi mi o to żebyś się chwaliła czego to nie oglądałaś ,jestem pewien że jesteś prawdziwą koneserką… Chodzi o to żebyś podała choć jeden tytuł który spełnia Twoje oczekiwania i daje poparcie twierdzeniu że DMW jest takim strasznym niewypałem. Bo sądząc po Twoich wysokich oczekiwaniach na pewno z chęcią bym (i to nie tylko ja) zobaczył to dzieło o inteligentnej i SENSOWNEJ fabule ze wspaniałymi realistycznymi bohaterami którzy zawsze zachowują się w sposób który każdy widz odbierze jako naturalny i właściwy dla danej sytuacji… Które to dzieło miałaś na myśli pisząc o rozczarowaniu jakie Cię spotkało w trakcie oglądania DMW, proszę podziel się !
    Bo jak na razie to rzucasz ogólnikami o innych świetnych seriach, które mają na celu dorobienie teorii do prostego faktu że ta seria Ci się nie spodobała (czytaj nie trafiła w Twój gust).


    A co do oceniania ludzi po grafikach przy nick­‑u to sądziłem że dwukropek p (:P) przy tekstach o magical girls jest odczytywane jako znak że żartuje, ale najwyraźniej w tej dyskusji wygodniej Ci tego nie zauważać i wyciągać wnioski co do mojego poziomu.
  • Avatar
    Otōsan 5.08.2011 14:36
    Re: Wysadza uszy, wypala oczy, gotuje mózg od nadmiaru głupoty.
    Komentarz do recenzji "Deadman Wonderland"
    Oczywiście że ta seria ma prawo Ci się nie podobać. Nie było moim zamiarem prowadzenie jakiejś krucjaty w obronie DMW z paleniem Twej osoby na stosie włącznie, bo tak najwyraźniej odebrałaś to co napisałem. Ale w morzu tego co zdarzyło mi się oglądać DMW wypada całkiem nieźle. Sama zapewne widziałaś wiele bardziej krapowatych tytułów które zbierały mniejsze cięgi. Więc to, że aż tak jedziesz po tej serii uważam za niezasłużone i dlatego postanowiłem odpisać na Twój post. Pytanie dlaczego tak Cię oburza to że odpisałem i na dodatek śmiałem mieć inne zdanie? Najwyraźniej Twój tekst
    Rozumiem, że ta seria ma prawo się podobać, ale byłoby miło, gdybyś zrozumiał, że również ma prawo się nie podobać.
    działa tylko w jedną stronę…
    Mam też pytanie jakie to serie z „kryminałem, tajemnicami i zagadkami” uważasz za tak porywające i posiadające sensowna fabułę? Serie z nazwy detektywistyczne są zazwyczaj makabrycznie nudne i przewidywalne z zagadkami na poziomie żłobka, może poza „Death Note”(pomińmy milczeniem wątek nadprzyrodzony) i „Monster” chociaż ten ostatni to bardziej sensacyjny niż detektywistyczny, ale pozostałe? Wymień choć dwa tytuły gdzie nie maltretują nas tzw zabójstwami w zamkniętym pomieszczeniu i „przypadkowym” pojawianiem się bohaterów na miejscach zbrodni… Tudzież żenującymi zawołaniami typu : „Moja studnia mądrości złożyła kawałki chaosu w całość…” lol. Bo jak dotąd to wymieniasz jedynie swoje pobożne życzenia w stylu:
    Mea culpa, że od serii z „kryminałem, tajemnicami i zagadkami”, które lubię oglądać, wymagałam SENSU. Może dlatego, że gdy chcę rozwiązać jakąś zagadkę, to chciałabym, aby wskazówki były choć trochę na miejscu, a kryminał nie kończył się deus ex machina.

    Co do horrorów to jedynie Shiki zrobił na mnie wrażenie, ale nie dlatego, że się bałem (co powinno być nieodłączną cechą gatunku) to raczej mieszane uczucia jakie pozostawił sprawiają że zapamiętałem ten tytuł. Poza tym większość tzw horrorów w anime opiera się na rzucaniu flakami w monitor, ja przynajmniej nie natknąłem się na taki który próbował by mnie „wystraszyć” w inny sposób, więc skoro Tobie się udało to łaskawie podziel się tytułami.

    I na koniec.
    Coście się tak uczepili mojego Kyuubeya na miniaturce? Złożył Ci niemoralną propozycję a Ty teraz ścigasz go jak Homu­‑Homu?

    W odpowiedzi zapytam czy naprawdę chcesz sprowadzić tą pogawędkę do takiego poziomu…? Jeżeli tak to pozwól że znowu Cię zacytuję:
    Do prawdy, słodkie, wzruszyłam się niezmiernie. aż mi z nosa gile pociekły a z oczu dwa Niemeny popłynęły.
  • Avatar
    Otōsan 2.08.2011 21:47
    Re: MMM... (Madoka Mega Masochistka)
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Muszę powiedzieć że sądząc po tym co piszesz potraktowałeś tą serię poważniej niż ja. Rzekłbym że zanurkowałeś głębiej w odmęt czarnego humoru autorów.
    Choć z drugiej strony ciężko powiedzieć co artysta miał na myśli, mówię tu o twórcach serii. To że traktują magiczne dziewczątka z przymrużeniem oka to nasz wniosek. W sumie równie dobrze może się okazać że są osobami które biorą ten temat bardzo serio i zapragnęli stworzyć nowy kanon "kurai­‑baka­‑Mahō shōjo" ;)
    A my w swojej naiwności za żart wzięliśmy ich wysiłki ;)
    Natomiast kawałek o ciężkim dzieciństwie mamy Madoki zapowiada się na smakowity temat do rozważań (a przynajmniej ciekawszy niż ta seria ;))
  • Avatar
    Otōsan 31.07.2011 14:05
    Re: Straszny przeciętniak
    Komentarz do recenzji "Deadman Wonderland"
    No tak oczywiście, skoro Elfen Lied jest kultowe to w nim przemoc jest użyta z wyczuciem… Deadman Wonderland nie jest kultowe więc w nim przemoc jest „be” i jest jej za dużo.
    Może ja inną wersję Elfen Lied oglądałem, jakąś nie ocenzurowaną czy coś? Bo z tego co pamiętam to było tam znacznie więcej dekapitowania i rozczłonkowywania nieszczęsnych strażników i innych ofiar niż w DW. Poza tym w DW wyraźnie zastosowali jakiś rodzaj cenzury, kładąc maskę przyciemniającą na wszelkie walające się pourywane kończyny i inne ucięte głowy. (Odniosłem wrażenie że ma to pokazać widzowi że Ganta stara się wymazać z pamięci te obrazy.) Natomiast w EL wszystkie podroby były demonstrowane w całej ,że tak powiem, krasie, a ucięte rączki i nóżki oddali z takim naturalizmem że jako przekroje do nauki anatomii mogły by służyć…
    Poza tym krytykując Deadman Wonderland zapomniałeś chyba że jest to produkcja z innej półki niż Elfen Lied, więc porównywanie tych dwóch serii mija się z celem.
    Napisałeś że DW skierowana jest do młodszych widzów, nie wiem czy ilość przemocy w nim pokazana powinna być dostępna młodszym widzom. DW to rodzaj kina akcji i moim zdaniem wiek odbiorcy nie jest tak ważny jak nastawienie z jakim się tą serię ogląda a powinno się ogladać jako akcję z elementmi horroru i scince fiction. A jego twórcy robiąc „film akcji” zrobili świetna robotę. Nie kładą oni aż takiego nacisku na psychologiczną stronę zaistniałej sytuacji jak w EL, chociaż nie można powiedzieć że całkiem pomineli te kwestie. Skupili się na akcji i widowiskowości i… dali radę. (Choć myślę sobie że psychika Wretched Egg może się okazać równie pokręcona jak u Lucy­‑Nyuu ;) )
    Ogólnie to Twoje 5/10 wydaje mi się dość zaniżoną oceną, ja raczej 7/10 albo nawet 8/10 bym dał, ale: de gustibus non est disputandum…
    (jest Elfen Lied jest łacina;))
  • Avatar
    Otōsan 31.07.2011 14:04
    Re: Wysadza uszy, wypala oczy, gotuje mózg od nadmiaru głupoty.
    Komentarz do recenzji "Deadman Wonderland"
    To miło że tak bronisz przed „ludkami” swej znajomej, na pewno będzie wzruszona Twym świętym oburzeniem. A teraz może mi powiesz gdzie jeszcze mam się „kopsnać” żeby zadowolić szanowną Panią i doczekać się komentarza dotyczącego samego anime , a nie moich być może zbyt pochopnych wniosków co do avatara Qualu?
  • Avatar
    Otōsan 31.07.2011 02:55
    Re: Wysadza uszy, wypala oczy, gotuje mózg od nadmiaru głupoty.
    Komentarz do recenzji "Deadman Wonderland"
    W sumie to fakt że parę dziwnych, delikatnie mówiąc, posunięć w scenariuszu się znalazło. Pomijając kwestię matczynej miłości do kwiatka, to np fakt  kliknij: ukryte jest bardzo naciągany (czytaj: bez sensu)... Ja rozumiem że tego typu serie są kierowane do chłopców, a chłopcy chcą być przywódcami, czy też z nimi się utożsamiać , ale pomimo tego lekko mnie drażnią takie przegięcia…
    Z drugiej strony przy tego typu rozrywce nie należy za bardzo się wgłębiać w sensowność działań postaci. W końcu nie jest to dramat psychologiczno­‑obyczajowy tylko horror­‑film akcji z elementami science fiction.
    Natomiast nie wiem dlaczego oburzasz się na niezbyt logiczne decyzje Ganty. Wydaje mi się że żaden postawiony w takiej sytuacji nastolatek nie zachowywał by się szczególnie rozsądnie.  kliknij: ukryte 
    Jak on ma się zachowywać Twoim zdaniem? Jak super inteligentny cwaniak z komputerkiem zamiast mózgownicy? Nie sądzę że rozsądne i przemyślane działanie byłoby bardziej naturalne w takiej sytuacji, poza tym ciekaw jestem ile osób w tak surrealistycznym miejscu zachowałoby trzeźwy umysł.
    Ale wracając do denerwujących mnie spraw w scenariuszu.
     kliknij: ukryte 
    Ale fabuła fabułą a wizualnie jest całkiem dobrze, nie wiem dlaczego narzekasz. Chociażby twarze większości postaci są na tyle charakterystyczne że aż się ucieszyłem, że w końcu da się bohaterów odróżnić po rysach a nie po kolorze fioletowych , różowych , zielonych -do wyboru- włosów i oczu. Grafika teł też moim zdaniem oddaje klimat surrealistycznego cyrku­‑więzienia: beton i klowni. Twórcy ustrzegli się pustki która bije po oczach np w „Mahou Shoujo Madoka Magica”:P .
    Animacja jest dość płynna, nie zauważyłem „manekinów” które zazwyczaj wypełniają w bezruchu drugie plany…
    Co do muzyki to nie zwróciłem szczególnej uwagi, więc chyba nic szczególnego ;)...

    Ogólnie to seria skierowana do chłopców i to raczej młodych chłopców więc nie dziwi że Twoje gusta średnio zostały zaspokojone. Tym bardziej, że sądząc po grafice w Twoim avatarze to interesują Cie raczej serie typu Magical Girls(po co w takim razie coś z dopiskiem horror oglądać)... Co mnie dziwi to raczej fakt że przy takiej niechęci do oglądania „faz produkcji szynki” i „animowanych jelit” , Ty zaciskając zęby i „krwawiąc z uszu” dalej trwałaś w postanowieniu oglądania tego jak raczyłaś określić „koszmarku”, tylko po to żeby się nad nim popastwić ? Jeżeli tak to jestem pełen podziwu dla Twojego samozaparcia…
    Jak dla mnie to całkiem dobre „kino akcji” zrobili. I jako tego typu rozrywka doskonale się ta seria sprawdza.
  • Avatar
    Otōsan 20.07.2011 22:57
    Re: Hmm... bardzo logiczne:D
    Komentarz do recenzji "Great Teacher Onizuka"
    @Tomek
    Wysoka ocena może zachęcić ludzi do obejrzenia anime i ewentualnie przeczytania mangi. A przyznasz chyba że warto? Więc nie wiem po co to cała burza w szklance wody…
  • Avatar
    Otōsan 20.07.2011 22:50
    Brawo dla Trybuna !
    Komentarz do recenzji "Great Teacher Onizuka"
    Seria bardzo przyjemna bawiłem się przy niej świetnie. Sposób rysowania typowy dla lat dziewięćdziesiątych jest jak najbardziej na miejscu w serii z lat dziewięćdziesiątych :)
  • Avatar
    Otōsan 19.07.2011 19:22
    Re: MMM... (Madoka Mega Masochistka)
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    W sumie to fakt że jest to chwyt często stosowany i zazwyczaj nie zapada w pamięć , ale recenzent wyrażał zachwyty nad odmiennością rodziny Madoki w której to matka jest osobą pracującą i utrzymującą dom. Taką super przebojową kobietą sukcesu. Więc w momencie gdy ta super babka nagle wali takim tekstem to kłuje to w oczy dwa razy bardziej ;)
  • Avatar
    Otōsan 19.07.2011 11:26
    Re: o co chodzi z tą seria???
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    W średniowieczu teolodzy dyskutowali nad tym ile aniołów zmieści się na czubku igły . Uważam że zastanawianie się dlaczego kot jest czarny tudzież co oznaczają napisy na ścianach ma podobny sens…
    Poza tym nawet jeżeli nie są to zupełnie przypadkowe rzeczy. To głowienie się nad nimi jest równie celowe jak próba odpowiedzi na słynne pytanie z lekcji polskiego które padało zazwyczaj przy omawianiu jakiegoś wiersza: „co artysta miał na myśli”. Dopóki nie zostaniesz telepatą podróżującym w czasie (żeby odczytać myśli które miał twórca w trakcie aktu tworzenia) to nie dowiesz się co miał na myśli… A przykładanie aż takiej wagi do tego tytułu to chyba przejaw nerwicy natręctw…
  • Avatar
    A
    Otōsan 18.07.2011 22:53
    MMM... (Madoka Mega Masochistka)
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Anime moim zdaniem warte zobaczenia jedynie dla graficzno­‑surrealistycznych wstawek ze świata wiedźm. Chociaż nie, dla tych fragmentów to właściwie można poprzestać na paru odcinkach, nie trzeba się katować całością…Co do samych graficznych eksperymentów to można je uznać za udane lub nie, ale zobaczyć warto chociażby po to żeby wyrobić sobie jakieś zdanie w tym temacie. Ja sobie wyrobiłem i szczerze mówiąc jako ciekawostka to może okej ale w większej dawce to średnio strawne…

    Natomiast fabuła to „perełka”. Bełkot o dziewczęciu lubiącym cierpieć za miliony wciśnięty w opowiastkę o czarodziejkach z księżyca w gotycko surrealistycznym sosie. Tak pokrótce można by toto streścić. I tu można by zamknąć cały temat tego „odkrywczego” dzieła.
    Ale mam ochotę popastwić się jeszcze trochę, więc jak kogoś bardzo denerwuje moje podejście do tej serii to proszę oszczędzić sobie czytania reszty.

     kliknij: ukryte 

    No dobra dość tego pastwienia się… Jak chcecie to i tak oglądniecie ;)







  • Avatar
    R
    Otōsan 17.07.2011 16:06
    O gustach się nie dyskutuje...
    Komentarz do recenzji "Ano Hi Mita Hana no Namae o Bokutachi wa Mada Shiranai"
    Osobiście bardzo mi się podobała ta seria i jak parę osób tu pisało czekałem z niecierpliwością na kolejne odcinki. A na koniec spłakałem się jak bóbr:)
    Także trochę mnie rozczarowała niska ocena w recenzji, która może odstraszyć nowych widzów od zobaczenia tego anime, wiec pozwolę sobie na wyrażenie swojej opinii.

    Ograne chwyty i brak logiki to główne zarzuty pani recenzentki w stosunku do tej serii. To może zacznę od ogranych chwytów…
    Jakim to sposobem chciała by autorka doczekać się z każdą serią nowych zagrywek emocjonalnych tym bardziej że ludzie jako tacy wzruszają się , śmieją czy złoszczą zazwyczaj w podobnych sytuacjach ? Nie mówimy tu o socjopatach u których błogo rozanielony uśmiech może wywołać np scena ćwiartowania ofiary na żywo. To całkiem naturalne że pisarze czy scenarzyści używają podobnych schematów -są sprawdzone i prawdziwe a co najważniejsze działają na odbiorcę…
    Więc pretensje że twórcy serii użyli „oklepanych” i płytkich chwytów to trochę takie żalenie się że koło nie jest wynajdywane ciągle od nowa. Oczekiwanie że w każdym dialogu i działaniu bohaterów zawrą się fundamentalne i na dodatek nowe prawdy o życiu , śmierci, miłości, przyjaźni, nienawiści i powstaniu wszechświata to trochę za duże wymagania moim skromnym zdaniem…Tak samo jak narzekanie na zbyt płytkie ukazanie motywów działań bohaterów. W serii składającej się z jedenastu odcinków trudno się wgłębiać we wszystkie meandry młodych, a już skołatanych traumą sprzed lat dziesięciu serduszek. Pewne sprawy należałoby sobie dopowiedzieć samemu, no chyba że ktoś jest tak rozleniwiony że liczy że wszystkie odpowiedzi będzie miał podane na tacy.

    Drugim zarzutem jest brak logiki działań u bohaterów. Większość z tych bohaterów,co trzeba podkreślić, to nastolatki. A także duch dziewczynki która zginęła w wieku lat pięciu i na takim poziomie w zasadzie jej logika powinna funkcjonować, choć na szczęście nie jest chyba aż tak źle. Ale wracając do żywych nastolatków to burze emocjonalne wywołane buzowaniem hormonów tzw wieku dojrzewania są bardziej prawdopodobne niż spójne logicznie, pozbawione irracjonalnych motywów działania. Trzeba też powiedzieć że moim zdaniem w tej serii nie logika jest najważniejsza tylko uczucia. I to nimi się postacie kierują , jako że nie zajmują się rozwiązywaniem paradoksu dziadka tylko swoimi problemami wywołanymi śmiercią Menmy i tym jak jej śmierć zmieniła ich relacje z reszta członków gangu i rzeczywistością…
    Poza tym trochę dziwne są pretensje o brak logiki w stosunku do serii której fabuła jest zbudowana wokół pojawienia się ducha (duchy i logika…?).
    Ogólnie to czytając tą recenzje miałem wrażenie że pani Enevi szuka dziury w całym i stara się dorobić teorię do prostego faktu że anime nie trafiło w jej gust.
    A o gustach się nie dyskutuje, więc na tym zakończę ;)
  • Avatar
    A
    Otōsan 10.07.2011 20:44
    Realizm
    Komentarz do recenzji "Dai-Guard"
    Sporo realizmu w temacie wielkie roboty w serii „Patlabor” też było , nawet jakieś kłopoty z ubezpieczalnią mieli w związku ze zbyt dużą ilością rozdeptanych samochodów ;)
    Dość stara seria ale że tak powiem dająca radę (choć brak wynalazków typu internet czy telefony kom które są dla nasz na porządku dziennym trochę razi)