Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Shirokami

  • Avatar
    Shirokami 30.09.2013 00:54
    Re: Zawiodłam się... Głównie na recenzji.
    Komentarz do recenzji "Inu to Hasami wa Tsukaiyou"
    Haha po primo porównywanie tego do amnesii jest jak porównać Gintamę do higurashiego, kompletnie inne gatunki, tematyka, po prostu inne, jak już to porównaj inu do no cóż takeigo hayate czy abenobashi.
    Po secundo Gdyby tak wyłączać mózg do każdej serii anime, to 95 % serii które są na tanuki musiałoby dostać 10.
  • Avatar
    Shirokami 30.09.2013 00:23
    Re: Pora na podsumowanie
    Komentarz do recenzji "Kimi no Iru Machi"
    Cóż przynajmniej wśród dziewczyn mamy tak samo, bo też ja lubie najbardziej :D
  • Avatar
    Shirokami 30.09.2013 00:03
    Re: Pora na podsumowanie
    Komentarz do recenzji "Kimi no Iru Machi"
    To zabawne bo ja mam na odwrót xD
  • Avatar
    A
    Shirokami 29.09.2013 23:59
    kaniec filma
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    W 2011 mieliśmy Mirai nikki, w 2012 SAO, a teraz SnK, czyli kolejną serię która ma milion fanów i drugi milion wrogów:D Cóż ja się zaliczam do tych Pierwszych, mówię to by uprzedzić,ze zamierzam chwalić SnK. To pokolei: ( Wybacz Kasaven, że pożyczę twoja formę wypowiedzi :D)

    FABUŁA I POMYSŁ – Kolejny Post­‑apokaliptyczny świat, tylko jakiś z deczka inny od większości. Nie mamy tu wyludnionej pustyni, ruin na każdym cm2 czy super zaawansowanej technologii. Wręcz przeciwnie. Mamy tutaj dobrze prosperujące państwo, gdzie ludzie starając sie zyć spokojnie, bez jakiś cudów techniki, typu samochody, komputery, czy oświetlenie elektryczne. Czyli typowy świat fantasy i gdyby nie tytani, możnaby odnieść podobne wrażenie, jak przy oglądaniu S&W. A wizja nagich, czasami, też i bez skóry 15 metrowychludzi, jako największego zagrożenia ludzkości jest z pewnością ciekawy, a fakt, że nie mamy tutaj jednego super złego gościa który nimim steruje, czy też, że tytani kierują sie tylko swymi żołądkami, jest nowatorski i dobry. Jak również, że ludzie muszą sie przed nimi ukrywać za 50 metrowymi murami, cóż jest to pomysł prosty, ale jak mówi przysłowie „piękno tkwi w prostocie”. Co do prowadzenia fabuły to są owszem pewne nieślisłości, jednak nie przeszkadzają one w odbiorze.

    KLIMAT – Klimat równeiż odgrywa tutaj swoją ważną rolę. I moim zdaniem jest świetny, mamy tu rozpacz, smutek, strach, desperację, bezsilność, ale i również nadzieję czyli wszystko co być powinno. Strach przed wrogiem, którego nie są w stanie całkowicie pokonać ludzie mieszkający wewenątrz murów. W akcie desperacji starają sie przeciwstawić ich naturalnemu wrogowi. Nadzieję, którą daje Eren kiedy odkrywa w sobie moc i rozpacz, kiedy się okazuje, że nie jest wszechmocny i że czasami zawiedzie. Klimat budują zarówno nierealne walki na tójwymiarach, jak również momenty spokojniejsze, kiedy to pokazane relacje bohaterów. Cóż minusy będę pisał na końcu tak więc dodam tylko, że patrząc na komentarze niżej, odnoszę wrażenie, że część ludzi po pierwszych odcinkach SnK spodziewali się 2 Hellsinga.

    Sekrety – Cóż seria ta jest naszpikowana sekretami, tajemnicami, spiskami, jak pacjent u mistrza akupunktury igłami:D Zarówno na początku jak i w późniejszych odcinkach, dostajemy od groma pytań i kilka tylko odpowiedzi. Choć co bardziej spostrzegawszy pewnie uchwyci kilka odpowiedzi na kolejne pytania. A jako, że lubie teorie spiskowe tak ta seria bardzo mi do gustu przypadła.

    Grafika – Cóż jak zawsze grafika w głównej mierze zależy od osoby, ale postaram się w miarę obiektywnie tu pisać. Projekty postaci , są różnorodne, praktycznie nie uśmiadczymy tutaj osób, któe wyglądałyby tak samo. Widać, również, że twórcy starali się robić dość szczegółowo postacie, czy im sie udało oceńcie sami. Tła również są różnorodne i bogate. Ciekawym pomysłem wydają się również pogrubione kontury postaci.

    ANIMACJE – Moim zdaniem tutaj poszła największa część budżetu tej serii. Są momenty kiedy animacja po prstu dupę urywa, co nie znaczy, że jest bez skazy i kilka momentów z niedociągnięciami sie znajdie.

    MUZYKA – Najmocniejszy element serii. Świetnie dopasowane kawałki zarówno do scen bitewnych, jak i scen bardziej dramatycznych czy sielankowych. Za te sekcje daje z czystym sercem 10. Openingi i endingi są bardzo dobre szczegonie 2 op.

    BOHATEROWIE – Cóż z pewnością mamy tutaj różnorodną plejadę osobowości. Mamy tutaj zaórwno postaci inteligentne (Armin) jak i głupie (Connie), nadpobudliwe (Eren) jak i opanowane (Mikasa), Mamy tut nawet do pewnego stopnia sadystów (Hanji i momentami Levi – sorry za leviego nie mogłem sie powstrzymać), czy tez postacie iście komediowe (Sasha). Reszta postaci, no może poza Jeanem i Irwinem, jest moim zdaniem nieco nijaka.

    Minusy – Okej pochwaliłem, to teraz czas zbesztać.
    -Przedramatyzowanie
    -Światełka, dymy i błyskawice, podczas przemian w tytanów. No sorry ale to być wychodowanie miliardów komórek w sekundę czy przyzywanie Bankai?
    -Momentami brak realizmu i nie chodzi mi tu o samych tytanów.
    -Poziom umieralności żołnierzy. Owszem powinno ich troche zginąć, jak jest nagła i niespodzieawana akcja jak w walce o tross (tak to się chyba pisało), ale ilość trupów znacznie przekroczyła dopuzczalne normy.

    To chyba tyle. Cóż to jest chyba mój najdłuższy post tutaj. Tak więc daję serii 9/10, bo sie dobrze przy niej bawiłem.
  • Avatar
    Shirokami 29.09.2013 22:39
    Re: Pora na podsumowanie
    Komentarz do recenzji "Kimi no Iru Machi"
    choć przyznaje, że Haruto w obu przypadkach jest, jak piórko na wietrze


    Ja większość męskich głównych bohaterów autoorstwa Kouji'ego :D
  • Avatar
    Shirokami 29.09.2013 19:33
    Re: Kiepścizna
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Co do kolosa, to tu jest już kwestia domyślności danej osoby, jeden się domyśli, drugi nie.

    Uczepiliście się tych bomb jak rany. Same bomby typu dynamit, czy granat, cóż w sumie sam nie rozumiem, czemu ich nie dodano. Taką 1 czy 2 dla każdego, jak tytan cche połknąć to mu taką bombkę rzucić do paszczy i tyle. Niestety bombki to chyba tylko w takich sytuacjach by sie przydały. A o rakietach nie ma za bardzo co marzyć. Dlatego pewnie głównie walczą mieczami.

    Kawaleria nie, że nie mogła za kolosem nadążyć, tylko nie miała jak. W końcu konie są po wewnętrznej stronie muru, a kolos na zewnątrz. A w końcu 2 osoby to chyba za nim nie polecą i przenoszenie konii, dla całego plutonu, trochę musi trwać. No a na piechotę, go chyba ścigac nie będą. Choć zarzucono bohaterom tej serii głupotę już kilka razy, więc pewnie i to by zrobili.

    A co do tej wyspy, pewnie, że byłoby łatwiej ją bronić, ale przeprowadzka, no ja nie wiem kilkusetek tysięcy, czy milionów obywateli do miejsca, o którym chyba nikt nie wie gdzie się znajduje, to faktycznie prosta sprawa, zwłaszcza mając niewiadomo ilu tytanów po drodze.
  • Avatar
    Shirokami 28.09.2013 00:29
    Re: O rozpaczy.
    Komentarz do recenzji "Danganronpa: Kibou no Gakuen to Zetsubou no Koukousei The Animation"
    Cóż nie da się ukryć, ze masz rację, jednak zdarza się, że na przykład dana osoba najpierw weżmie się za anime, które jest adaptacją danej gry, a dopiero później za grę. I tutaj może sę pojawić coś takiego, że jeśli anime wyszłoby słabo i się danemu odbiorcy nie spodobało, to nie dość, że może nawet ni skończyć anime, co nawet się nie chwycić, za oryginał.
    Dlatego moim zdaniem, twórcy anime albo nie powinni brac się za adaptację gier, albo po prostu zrobić jeden wątek i zakończyć czymś co zachęci ludzi. Skoro jesteśmy w dziale danganronpy, to np, coś takiego: Dać pierwszy odcinek wprowadzający, 2 zabójstwa, dla każdego rozciągnąć te zabójstwa i rozprawy na powiedzmy 4,5 odcinków i w ostatnich odcinkach wprowadzić tego  kliknij: ukryte  i koniec serii. Abo możnaby też zamiast 12 zrobić 24 odcinkową serię. Wtedy to Danganronpa byłaby po prostu genialna.
  • Avatar
    A
    Shirokami 27.09.2013 02:39
    Narzekanie
    Komentarz do recenzji "Kimi no Iru Machi"
    To anime jak widać niewielkiej grupie osób pasuje, cóż ich wola. Największy zarzut jest na grafikę. Cóż będę zapewne pierwszą osobą która, ją pochwali. Grafika a la Casshern sins me u mnie ogromny plus, jak w sumie każda eksperymentalna i nietypowa :D Ze względu właśnie na jej nietypowość, zapewne wielu ludzi odrzuca, tak mnie się przynajmniej wydaje. Fabuły nie będę bronił, gdyż troche dziur jest, poza tym moim zdaniem, lepiej by było, zrobić serię od początku, a nie takie przeskoki, które wprowadzają więcej zamętu niż wyjaśnień. A co do autora, to owszem ten autor, ma bardzo no nie wiem jak to nazwać, oklepane? Ode mnie ta seria, ma jeszcze jeden plus w postaci seiyuu głównego bohatera, moim zdaniem po prostu rewelacyjnie pasuje do tej roli. Został jeszcze 1,2 odcinki więc wstrzymam sie z końcowa oceną, ale na razie daje 7/10.
  • Avatar
    Shirokami 17.09.2013 01:16
    Komentarz do recenzji "Kimi no Iru Machi"
    Dlatego właśnie ja teraz najpierw czytam mangę i dopiero potem wezmę się za anime. A poza tym nie oszukujmy się, ale pomysł na tę mangę nie nadaje się na jakąś dłuższą serię. Autorowi wyjdzie w końcu coś a la moda na sukces i pod względem długości i głupoty fabuły (O matko chyba jestem jakis chory, skoro uważam , ze w modzie na sukces jest fabuła xD)
  • Avatar
    Shirokami 16.09.2013 23:52
    Komentarz do recenzji "Kimi no Iru Machi"
    Pocieszę cię tylko, że nawet w razie jakby się skończyło najgorszym scenariuszem, to i tak zawsze zostaje jeszcze manga i nikła ale jednak nadzieja na drugi sezon.
  • Avatar
    Shirokami 16.09.2013 23:05
    Re: O rozpaczy.
    Komentarz do recenzji "Danganronpa: Kibou no Gakuen to Zetsubou no Koukousei The Animation"
    Poza wspomnianym przez Anonima Umineko, mogę wymienić jeszcze Personę 4 The Animation, której stawiam podobne tą samą ocenę i podobne zarzuty co Danganronpie The Animation.


    Zgadzam sie w pełni, mógłbym jeszcze dodać Devil Survivor, którego akcja pędziła na złamanie karku, tylko komuś zabrakło kasy na hamulce. A tak przy okazji Mortis mógłbys podać stronkę z której ścągnąłeś Danganronpe, bo ja jakoś działającego linku nie mogę znaleźć, a z chęcią zobaczyłbym pierwowzór.
  • Avatar
    Shirokami 16.09.2013 16:31
    Komentarz do recenzji "Kimi no Iru Machi"
    Jako, że z natury jestem raczej miły, to czuje się w obowiązku cię ostrzec. Radzę ci się nastawić, że jednak tak zrobią jak napisałeś w spojlerze. Gdyż w większości tego typu serii, gdzie było od groma materiału, najczęściej kończą w jakiś idiotyczny sposób. Za przykład podam, żeby daleko nie szukać Code:Breaker, gdzie miał w chwili wydawania anime, jakieś 170­‑200 chapterów, więc było z czego robić. I mam nadzięję, że się jednak pomylę.
  • Avatar
    Shirokami 16.09.2013 03:25
    Komentarz do recenzji "Kimi no Iru Machi"
    Hiuromi za przeproszeniem, ale skąd masz te informację?
    Według MAL­‑a i ANN seria ma mieć 12 odcinków.
  • Avatar
    Shirokami 8.09.2013 18:29
    Re: O rozpaczy.
    Komentarz do recenzji "Danganronpa: Kibou no Gakuen to Zetsubou no Koukousei The Animation"
    anonim takich nieudanych adaptacji to jeszcze wiele możnaby wymienić.
  • Avatar
    Shirokami 5.09.2013 23:42
    Re: świeżo po seansie
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2"
    Wydaje mi się, że  kliknij: ukryte 
    Zamaskowano spoilery. Moderacja
  • Avatar
    A
    Shirokami 4.09.2013 02:16
    Przyjemne :D
    Komentarz do recenzji "Cardcaptor Sakura"
    Przyjemne, słodkie i ciepłe, czyli na dobrą sprawę wszystko to czym Mahou­‑Shoujo powinno być. Grafika jak na tamte lata całkiem dobra, animacje, przy walce z kartami również. Fabuła jest niby prosta, ale kim byłyby panie z Clamp­‑a, gdyby jakieś malutkiej tajemnicy w tle nie zaserwowały? Pomysł z kartami moim zdaniem bardzo dobry, a fakt, że na każda kartę trzeba było wymyślac ina taktykę schwytania, zasluguje na brawa. No i oczywiście moim zdaniem największym atutem tej serii jest Cerberos, który o tytuł najlepszej maskotki ze świata M&A mógłby swobodnie rywalizować z Nyanko­‑sensei­‑em. Polecam miłośnikom gatunku, fanom grupy Clamp i każdemu, który szuka przyjemnej odskoczni pomiędzy krwawymi potyczkami.
  • Avatar
    A
    Shirokami 4.09.2013 02:05
    BASQUASH!!!!!!!!
    Komentarz do recenzji "Basquash!"
    Ech wciąż się nie może oderwać ode mnie :D

    Basquash, czyli naprawdę niezwykłe połączenie koszykówki i mechów z może nie najlepszym ale bardzo dobrym światem przedstawionym, mitologią i tłami.

    Przypuszczam, że takie połączenie jest głównym powodem tego, że ta seri jest mało popularna. Gdyż przyznam szczerze, gdyby ktoś do mnie wcześniej o tym powiedział, to w myśli rysowałby się Gundam z Seeda czy 00, ze skrzydełkami i piłką do kosza pod pachą. W sumie chciałbym zobaczyć jak taki gundam by sobie poradził ;P
    I tu niemal natychmiast dostajemy miłą niespodziankę. Mechy owszem i są, ale naprawde genialnie zrobione, proste kosntrukcję idealnie nadawały się do kosza. Animację meczy ównież bardzo dobra tam gdzie jest, gdyż patrząc na to obiektywnie, to jak animatorzy użyją za dużo dobrych ruchów na raz, to potem mimo wszystko, brak kasiorki na resztę. Dlatego momentami zamiast oglądac co się dzieje na „boisku” widzimy jak kilka postaci ze sobą rozmawia. Jak to ktos niżej napisał tła są bardzo dobre zrobione. A wtym księżycu się po prostu zakochałem. Postaci są stosunkowi prości, nie radziłbym się doszukiwać jakieś większej głębi, zresztą kto szuka jej w filmach akcji? Ale na co głębszy bohater, skoro można sobie wykonać kilka zwodów i krzycząc na całe gardło zrobić wsad. piosenki Eclipse, czyli cała ścieżka dźwiękowa, są chwytliwe i świetnie pasują do tempa serii.
    Tytuł ten obfituje równiez w wiele epickich momentów, które na długo zapadają w pamięć.
    Cóż powiedzieć na koniec, jeśli jeszcze nie oglądałeś, to na co czekasz? ode mnie 8+/10
  • Avatar
    A
    Shirokami 4.09.2013 01:43
    świeżo po seansie
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2"
    otóż po obejrzeniu I seoznu i jego specjali, z pewną dozą niecierpliwości czekałem na II sezon. Przyznam, że nawet w pewnym momencie myślałem, że juz nie powstanie. Ale powstał i teraz pytanie nasuwa się czy się cieszyć czy płakać?
    I sezon był ewidentnie dobrą obyczajówką i momentami bardzo dobrą komedią. Fakt, że Kyousuke coś czuje do swojej siory można było się bez problemu domyślić. Z resztą z jej strony było podobnie. Potem przyyszły specjale, które ukazywały rozwijające się uczucie protagonisty i kotka, tutaj też utrzymane wszystko w tej samej co seria TV koncepcji.
    W pewnym momencie myślałem, nawet, że może jednak nie będzie ze swoją siostrą. I teraz czas na gorzkie żale.
    Nadszedł II sezon i co się stało? Otóż przez pierwsze odcinki nic sie praktycznie nie zmieniło i dobrze było, no ale twórca musiał pochwalić sie wyobraźnią i co otrzymaliśmy. (uwaga spoilery)
     kliknij: ukryte  No i chwała za to. Wszystko zmierza ku ładnemu końcowi i tu nagle pojawia się motyw  kliknij: ukryte .I tutaj przy wyjaśnieniach kuroneko to się pogubiłem totalnie. Ktoś mógłby mi powiedzieć co pisarz brał kiedy pisał tę scenę, bo naprawdę takiego bełkotu to ja dawno nie widziałem? Ale spokojnie to jeszcze niestety nie koniec.
    Później jest akcja z wybrowadzką protagonisty i  kliknij: ukryte , ale to jeszcze nie koniec bo autor z trójkąta miłosnego zrobił sześcian foremny i nawet postać 4 planu nagle kocha Kyousuke.
    Innymi słowy absud\rd goni absurd, o statnim odcinku to już lepiej nie powiem, gdyż w sumie państwo niżej wszystko co można napisali.
    Zakończe mój wywód tylko oceną. I sezon 8/10, II sezon 5/10, a i to i tak zawyżone.
  • Avatar
    Shirokami 2.09.2013 17:32
    Re: Gdzie to się domknie?
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Czy będzie sequel to moim zdaniem nie wiadomo. W końcu jest od gorma popularnych serii w Japonii, które nie doczekały się kontynuacji. Z szingeki twórcy mogli wymyślić, że po ta seria będzie taką jakby reklamówką mangi. I póki nie zobaczę na jakieś stronie informacji o 2 sezonie, będę raczej sceptyczny w tej kwestii.
    A co do domknięcia to myślę, że skończy się na:  kliknij: ukryte  Tym sposobem by mogli zachęcić do czytania mangi.
  • Avatar
    Shirokami 2.09.2013 16:27
    Komentarz do recenzji "Danganronpa: Kibou no Gakuen to Zetsubou no Koukousei The Animation"
    Co do 2­‑giej argumentu, to owszem on rozwiązuje te wszystkie zagadki, jednak jakby sie nad tym zastanowić, to pierwsze 2 zabójstwa, wyglądają razcej na przypadkowe, czy też raczej niezaplanowane, natomiast w 3 postanowiono wykorzystać konflikt interesów, który powstał pomiędzy bohaterami. Poza tym jak zauważyłaś/łeś bohaterowie, to w sumie tylko typu charakterów konkretne, więc ze wszystkich osób, ktore były na początku, to ze 4,5 osób mogłoby zabić kogoś z premedytacją. Z czego 3 już nie żyją. Reszta raczej nie chcę się podporządkować miśkowi w tym jego misternym planie. Ja przynajmniej tak to widzę, choć oczywiście mogę się mylić.
  • Avatar
    Shirokami 1.05.2013 11:51
    Komentarz do recenzji "Sakurasou no Pet na Kanojo"
    no właśnie dlatego proponuje zakończyć tę dyskusje bo całkiem niezły offtop nam wyszedł.
  • Avatar
    Shirokami 30.04.2013 18:14
    Komentarz do recenzji "Sakurasou no Pet na Kanojo"
    no i powrót do tego samego argumentu. Nie będę się powtarzał odnośnie tego. Czym się wyróżnia? Będąc szczserym to jest chyba jedyną postacią żeńską która, nie jest geniuszem, tylko stara się ze wszystkich sił. Jest momentami irytująca zgoda. Jest bliska nazwania ją normalną dziewczyną. Ja więcej wymienić nie umiem, może ktoś inny.
    Poza tym nie porównuje wszystkich kobiecych postaci w np sezonie jesiennym tylko porównujemy ją do innych postaci tej serii ANIME(pogrubiłem, żeby anony wiedział, o czym piszemy, bo najwyraźniej nie wie.
  • Avatar
    Shirokami 30.04.2013 13:14
    Komentarz do recenzji "Sakurasou no Pet na Kanojo"
    Czyli winą za taki charakter mashiro mamy obwiniać reżyserkę, ale nanami jest sama w sobie słaba? No sorry albo zakładamy, że wszystkie postaci są winą reżyserki, albo żadna. A, że mashiro jest tytułową postacią , jest nie zaprzeczam, choć jak dla mnie wszyscy uczniowie z sakurasou są głównymi postaciami. Gdyż każdy z nich miał swój czas i wiele wątków było zainnicjowane przez resztę mieszkańców sakurasou, bądź też miało jakiś z nimi związek.
  • Avatar
    Shirokami 30.04.2013 09:09
    Komentarz do recenzji "Sakurasou no Pet na Kanojo"
    Płakać w deszczu. Tak płakała tylko że twoja wypowiedź jest nieco wyrwana z kontekstu. Bo z twojej wypowiedzi wynikało, że jak zapadał deszczyk ona wychodziła i płakała. A wtedy w tym deszczu płakała z konkretnego powodu. No zgoda może ten deszcz był leko przesadą ale to że płakała już nie za bardzo.
  • Avatar
    Shirokami 28.04.2013 21:00
    Komentarz do recenzji "Sakurasou no Pet na Kanojo"
    Powiem więcej, te dwie postacie są pod względem charakteru niemal identyczne :D