Komentarze
Reideen
- Re: moze byc i tyle : kasiakd : 31.03.2013 17:25:33
- moze byc i tyle : kasiakd : 31.03.2013 17:13:33
- komentarz : blue : 18.06.2010 16:14:34
- A gdzie recenzja "Reideen the Superior"? : D. : 12.05.2010 19:51:46
- 7/10 : Adaś : 30.03.2010 19:57:24
- Dobre 8+/10 : mlpmlp11 : 25.03.2009 18:12:09
- Hmm : Luk : 10.03.2009 13:41:33
- komentarz : diabeu : 24.02.2009 19:28:54
moze byc i tyle
Z drugiej strony nie ma też niczego co by widza (mnie) odrzucało.
Z braku wad i braku większych zalet --> może być.
grafika 3d – ręce opadają, ale przynajmniej cała reszta graficznie strawna
walki jak na tego typu serie porażka, nie dość że mechy brodzą to walki są głównie przegadane i użalane, potem pare mach, mach i przeciwnik leży
postaci- oprócz głównego który był nijaki, reszta całkiem, całkiem
wątek miłosny można znależć w openingu bo to co dali w trakcie, taki ni pies ni wydra ,
muzyka i tu małe zdziwienie bo naprawde dobra i zasługuje na tą 8
ogólnie nie odradzam ani nie polecam, niektórym może się spodobać, te anime było wydane w Polsce co uważam za jedną wielką pomyłkie, szkoda pieniędzy
A gdzie recenzja "Reideen the Superior"?
7/10
Po pierwsze, rzeczywiście daje się trochę we znaki brak dynamiki walk, zważywszy na paskudnie powolne ruchy robotów (wyraźne skojarzenie z Bokurano).
Po drugie, logika.. kliknij: ukryte Przykład? Ja nie wiem jak bardzo zmęczony/niewyspany/zdołowany musiał być główny bohater, żeby po tylu doświadczeniach nabrać się na tą sztuczkę z metrem‑widmo. Albo jak długo można się zastanawiać dlaczego tornado wiruje sobie akurat wokół szkoły, w której siedzi główny bohater.
Po trzecie.. Wspomniane w recenzji magical girls. Po co to światło z nieba, skoro robot nosi prawie cały sprzęt przy sobie? No i znowu leje ze zdolności Japończyków w posługiwaniu się językiem angielskim. Niech ich ktoś wreszcie nauczy (plz, chociaż seiyu), że bóg to po angielsku „god” a nie „godo”.
Reszta w zasadzie nie budzi moich zastrzeżeń. Zarówno op (przywiódł mi na myśl skojarzenie z Zegapain'em), jak i ed mi się podobały, chociaż wokal w ed mógłby być lepiej dobrany pod względem barwy i trochę mniej fałszować. Projekty wszelkiej maści maszyn (zwłasza tytułowej i.. tej drugiej :)) zasługują na osobne słowa uznania za swoją szczegółowość i polot.
Dosyć strawna seria do pooglądania. Nie ma szału, ale rozerwać się trochę można. :) Poza tym mogliby zrobić ze 2 odcinki więcej i pociągnąć wątek romantyczny, bo jakoś słabo jestem zadowolony z jego rozwiązania. :P
Dobre 8+/10
„Recenzentka dziko się uśmiała, widząc w ostatnim odcinku wielkiego robota z jeszcze większym mieczem, wyciągniętym z… Nie, to trzeba zobaczyć na własne oczy.”
Niestety jest on trochę nie trafny. Co prawda wielkość miecza trochę przytłacza no ale czy to jest śmieszne? No a jeśli chodzi o to skąd go wziął to to akurat można jeszcze zrozumieć chociaż fantazja twórców chyba nie zna granic;D.
A co do całego anime to jeśli ominąć (czyt. przewinąć) sceny 2 min przy każdym wyciągnięciu broni, pojawieniu się robota itd to całkiem nieźle wypada. Może szybkość walki nie powala no ale to jeszcze jest zrozumiałe zważywszy rozmiary robotów (hmmm tylko zaraz czy to był robot…?). No nic, fabuła wypada świetnie, postacie zrobione na szkolne 4, a jeżeli chodzi o animacje to czasami razi połączenie efektów komputerowych z normalnym anime. Efekty te wypadają coś na kształt animacji wziętej z gry o robotach z mniej więcej 2004 roku. Ogólnie seria ma swoje wady i zalety a jako całość wychodzi z tego całkiem niezłe anime.
Kurde ale się rozpisałem…
Hmm