x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Główną bohaterką rzuca po całym odcinku w tę i we w tę, ale nic z tego nie wynika – wszystko dzieje się poza nią, to inne postaci popychają tę rachityczną fabułkę. Do tego pani dużo gada, kamera skupia się na jej reakcjach (nieistotnych dla czegokolwiek), jest roztrzepana i próbuje ukryć swoją tożsamość (policjantka, która jest córką bogacza), powinno to widza bawić, ale mnie nie bawi. Jej przełożony jest przerysowany, i o ile lubię przerysowanie, tak tutaj facet jest zwyczajnie nudny i gra na jedną nutę. No i pojawia się jej lokaj, który już pierwszego dnia zatrudnienia ją obraża i wyzłośliwia się, och, ach, jaki to on ma cięty język. Wywaliłabym na zbity pysk. Na razie mamy prostą sprawę kryminalną i miotające się nieciekawie postaci obdarzone schematami.
Jedyne, co jest tutaj interesujące, to animacja. Widzę, że twórcy próbują czegoś nietypowego, ale nie wiem, czy to wizja artystyczna, czy jakiś rodzaj oszczędności. W każdym razie podoba mi się sposób rysowania teł.
Po pierwszym odcinku
Jedyne, co jest tutaj interesujące, to animacja. Widzę, że twórcy próbują czegoś nietypowego, ale nie wiem, czy to wizja artystyczna, czy jakiś rodzaj oszczędności. W każdym razie podoba mi się sposób rysowania teł.