Tanuki-Anime

Gachiakuta to ciekawa manga choć koniec końców nie skończyła u mnie wśród najlepszych. Ogólnie jeśli ktoś zastanawia się czy zabrać się za anime to powiem wprost jeśli lubisz prace Atsushiego Ohkubo( Soul Eater czy Fire Force ) to jak najbardziej. Bardzo łatwo czytając mangę można zauważyć i zarazem to, że autorka jest fanką Soul Eater jak i to, że była asystentką przy Fire Force. Gachiakuta ma bardzo podobny styl i kreskę tylko znacznie mniej fanserwisu i uczucia szaleństwa jakie mangi Ohkuba zawsze w sobie mają. Za to jest więcej stylu ubioru podobnego trochę do mang Seishiego Kishimoto( 666satan albo Blazer Drive wczesne Naruto też ten styl miało ale Masashi go zatracił w przeciwieństwie do swojego brata ) połączenie trochę punku i streetwear i dużą ilość graffiti, które było prejektowane przez Ando Hideyoshiego. Ogólnie sama fabuła ma ciekawe momenty i z czasem się rozbudowuje znacznie mocniej zwłaszcza po 80 rozdziale ale dla mnie nadal nie jest to jeszcze coś wielkiego z dwóch powodów.

Po pierwsze postaci są ok i nawet da się je polubić ale nie zawsze wszystko tutaj wychodzi. Zwłaszcza po następnym odcinku będzie zabawnie widzieć reakcje na to bo założę się, że wiele osób pomyśli, że mamy do czynienia z bardzo brutalnym światem gdzie nikt głównemu bohaterowi nie pomoże… nah. Rudo też jest w porządku głównym bohaterem w dużej części przypomina Shinrę z Fire Force ale na razie jakoś mocno się nie wybił :D jednak go lubię. Po drugie dialogi są… ech. Powiem tyle autorka kocha swoje „cool” oneliners o sprzątaniu i to zawsze brzmi bardzo znikąd. Coś w rodzaju Shinry '....man” tylko w bardziej randomowych momentach. No nic tak czy siak to wciąż bardzo dobra manga i jestem ciekawa jak się wszystko potoczy.

Anime natomiast to no adaptacja w Bonesowskim stylu :D więc jest przepiękna w kresce i animacji. Też idą kadr w kadr więc nie sądzę by były tutaj większe problemy. Decyzja też na 24 odcinki jest dobra bo przynajmniej powinni dojść do większego rozwinięcia się fabuły. Seiyuu Rudo też jest dość nowy :D pierwszy raz go w ogóle słyszę :D Nie powiem ciekawy ma głos. No nic bardzo chętnie będę oglądać zwłaszcza, że w tych czasach drugie Soul Eaterowskie fillerowe zakończenie nam nie grozi.

Fabuła zapowiada się sztampowa, ale prezentacja mocno zachęca do oglądania dalej. Się okaże czy faktycznie mnie utrzyma do końca serii.