Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Muchuu sa, Kimi ni

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 17.11.2025 00:20
    Bardzo fajne okruchy życia i patrząc na „gatunek” jako taki, niebanalna. Całość jest znacznie bardziej stonowana, przyziemna, bliżej temu do klasycznego kina obyczajowego niźli stereotypowego „CGDCT”. Mimo to jest sporo humoru, a wszystko jest utrzymane w lekkiej, kojącej atmosferze.

    W porównując oba tytuły tzn. ten i Karaoke, to ten drugi wypada strasznie blado. INHO kompletnie inna liga.

    W kwestii, oczywiście, najważniejszej, czyli jojcowania to…, nic się tu nie dzieje!

    Przy pierwszym epizodzie najwięcej w tej materii robi Miyoshi, a dokładniej jego projekt, a tutaj mam na myśli jego twarz. Dość androgeniczna, sugestywna, wybijają ca się z tłumu. Siłą rzeczy sceny z nim mają lekki vibe, ale jest ekstremalnie subiektywne odczucie.

    Co do epizodów z Medaką… zero. Znaczy tam są jakieś „znaki”, ale imho tu trzeba naprawdę dużo dobrej woli, żeby to jednak było „kochanie”.

    Co do recenzji, to cóż, znowu zgadzam się praktycznie w całością.

    Anime można polecić wszystkim fanom okruchów życia, ale w tych bardziej obyczajowych.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Zomomo 16.11.2025 13:50
    Dzięki za recenzję, ominąłem to anime, bo na MAL­‑u nie było oznaczone tagiem komedia, a jednak można było się od czasu do czasu uśmiechnąć.
    Co do potencjalnego BL, to nie odczułem tego w najmniejszym stopniu. Żaden z recenzujących/komentujących na MAL­‑u, którzy obejrzeli całość również nie. Jedna osoba określiła ten serial jako bromance, kilka natomiast określiło te interakcje jako typowe w ich szkolnych doświadczeniach.
    Sytuację na szkolnym dniu sportu od razu zinterpretowałem jako wygłup Emy (tak są nawet przedstawione jego myśli tuż przed), a następnie złośliwe odgrywanie się na nim Hayashiego w każdej możliwej sytuacji :)
    Jedynym minusem była dla mnie animacja, przez którą postacie wyglądały czasem nienaturalnie sztywno.
    Polecam jako szybki, 2­‑godzinny seans w depresyjną pogodę :)
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime