Komentarze
Nagasarete Airantou
- Nagasarete Airantou : MrKrzychu : 17.09.2014 18:34:34
- Wyrównane. : gromo11 : 14.09.2011 13:25:42
- 8/10 : Raspotos : 31.03.2011 15:43:16
- przyjemne : konirad : 25.10.2010 20:33:57
- Re: za stary na takie rzeczy jestem : bakemono : 24.10.2010 01:42:58
- Re: za stary na takie rzeczy jestem : Antanaru : 22.10.2010 16:30:28
- ehh : bakemono : 22.10.2010 14:37:39
- Re: za stary na takie rzeczy jestem : bakemono : 21.10.2010 11:40:47
- Re: za stary na takie rzeczy jestem : Antanaru : 20.10.2010 22:30:56
- za stary na takie rzeczy jestem : bakemono : 20.10.2010 19:32:20
Nagasarete Airantou
Wyrównane.
1. Ogólny plot.
Co będzie, to będzie – pomyślałem, sięgając po tą serię. I – niespodzianka. Początek wyjątkowo udany. Ale z doświadczenia wiem, że jeśli początek uchodzi za dobry, zwykle końcówka to wyrównuje do poziomu zerowego (lub niższego). Jako że rzekomy „pocałunek” (w postaci reanimacji) wsadzony został na sam początek, to na końcu już go sobie oszczędzono. Co w sumie nasuwa pewne pytanie – po jakiego grzyba kliknij: ukryte Ikuto najpierw tak usilnie chciał się wydostać z wyspy, potem pomóc siostrze, a na końcu w ogóle wracał na tą wyspę? (oczywiście pomijając fakt, że twórcy zdziebko przesadzili z dwoma Airantou, z samymi przedstawicielami jednej płci – chyba że to zjapońszczenie angielskiego Island, to wtedy jak najbardziej nazwa pasuje) Jak również kolejnym niedociągnięciem było kliknij: ukryte wprowadzenie siostry Ikuto do fabuły ot tak, która potem oczywiście wiedziała, że Ikuto jej szukał, gdzie był… Kamień na kamieniu, aby tylko fabuła była. Moim zdaniem jednak wystarczyłoby 13 odcinków w zupełności.
2. Grafika.
Szczerze? Jedyna rzecz, która mi się szczerze podobała w tym anime. Jednakowoż od realizmu baaardzo daleko. Dla przykładu – okrągła świnia, kieszonkowa krowa… What the…? Kreska bądź co bądź narysowana nietuzinkowo.
3. Postaci.
O tak, postaci. Po pierwsze, nasz „nieszczęśliwy” rozbitek, czyli Ikuto. Gdy słyszy słowo „niemożliwe”, szlag go trafia i dostaje dziwnego power‑upa, dzięki któremu… nic nie zmienia? Poza tym nie był draniem względem dziewczyn, co jako tako cenię w męskich bohaterach. Potem Suzu, jako postać przejawiająca się koło Ikuto najczęściej. Daje się polubić. Chociaż na dźwięk słów „mame daifuku” dostaje małpiego rozumu. I tyle. A cała reszta? Grupka z charakterem bądź co bądź komediowym.
Generalnie, została tylko ocena (muzyki nie uwzględniam, po prostu moje słuchawki są do chrzanu i podkład wyszedł w postaci elektronicznego szumu). A więc – 8/10, tak jak poprzednik.
8/10
Anime to , wywarło na mnie spore wrażenie , ale to żadna nowość. Na początek powiem , że to nie jest ecchi (jak dla mnie) ale według mnie to nawet lepiej , ponieważ psuło to co ledwo przeszło w mych oczach. Bardzo oklepane wszystko , są 2 postacie i nie mogą do siebie dojść mimo dając sobie znaki.
I z tym zgodzę się w 100%. Bohaterowie są upośledzeni emocjonalnie.
Oceny :
Grafika : 10/10 – To najbardziej zachęcało mnie do oglądania tego anime. Kreska jest tak miła dla oka że jest co o niej powiedzieć. Dobra robota!
Muzyka : 9/10 – Dopasowana , lekko denerwujący ending + opening ale przeszedł. Muzyka w tle świetnie wtaczała nas w temat sceny
Fabuła : 7/10 – 7/10 ze względu że „uciekł z domu – z własnej woli” kliknij: ukryte odwaga głównego bohatera „czy on nigdy nie ustąpi ? " kliknij: ukryte upór głównego bohatera oraz ze względu że anime jest oklepane , ale ma swoje oryginalne " chwile ".
Najlepsza postać : Zdecydowanie Suzu. Jest pokazana bardzo słodko , a zarazem „śmiesznie” gdy łapczywie gna po „mame daifuku” Jest bardzo dobrze nastawiona do życia , zdyscyplinowana , potrafiąca o siebie zadbać.
Ocena : 8/10 – Anime ogólnie podobało się. Postacie nie koniecznie denerwujące , nawet zabawne i ciekawe. Muzyka wpasowana bardzo dobrze , a grafika wręcz cieszyła. Cieszę się że mogłem je obejrzeć , i zachęcam do oglądania ponieważ możemy się sporo pośmiać i „spojrzeć” na ten wątek „miłosny”.
Pozdrawiam, Raspotos
przyjemne
Pozdrawiam.
ehh
Lecz za to przedstawiony w oryginalny sposób co często doprowadzało do komicznych sytuacji.(+)Muzyka‑niezbyt różnorodna jednak wpasowywała dobrze się w stuacje co jest najważniejsze.Fabuła – nie przejmuje się zbytnio tym w takich seriach tym bardziej że(co jest dosyć charakterystyczne) ma postać epizodyczną(z 1 wyjątkiem).Postacie – Suzu = przyjemna w odbiorze postać.Generalnie nie irytowała mnie mimo swojej niekumatości(+).Radziłbym też oglądać wstawki po endingu(z reguły wyłączam odcinek po zaczęciu się endingu).Cała reszta bohaterów też raczej w porządku może oprócz jednej która miała widoczne oznaki zainteresowania płcią przeciwną(a dokładniej Rin)i uznałem ją za zbędną.Co by tu jeszcze napisać….ostatnie 2 odcinki szczerze mnie zdenerwowały i już myślałem iż twórcy zepsują zakończenie (co znowu było skutkiem mojej ignoracji jako że kliknij: ukryte manga dalej wychodzi) lecz skończyło się ku mojej uciesze tak jak przewidywałem.
Na zakończenie chciałbym PRZESTRZEC wszelkich potencjalnych odbiorców – NIE PRZYWIĄZUJCIE WAGI DO GRAFIKI.Jako że jak już napisałem szybko się idzie przyzwyczaić(u mnie nastało to jakoś około 7 odcinka)tyle.8
za stary na takie rzeczy jestem
przyjemne
7.5 / 10
(rzadko spotykane)
kreska i dynamika postaci nawet nawet;)
Jeżeli dzieli sie odcinki, nie oglądając ich tak jak ja masowo, to bardzo można się zrelaksować przy tym anime:)
Ale jest straszny minus.. W tym anime jest dużo krwi xD
Nagasarete Airantou
genialne!
Czy bedzie 2 seria?!
Całkiem przyjemnenie sie ogląda ^^
Tego typu pytania zadaje się na forum w odpowiednim temacie.
Wszelkie odpowiedzi tutaj zostaną usunięte jako nie dotyczące serii.
Moderacja
Supeer!^_^
Bardzo fajna grafika, muzyka, postaci, fabuła, przerośnięte warzywa, gadające dziwne zwierzaki i prześmieszne sytuacje! Zwłaszcza w łazience i podczas torturowania Ayane przez Machi za pomocą laleczki voodoo!:D Fakt, że mniej humoru w późniejszych odcinkach, ale pod koniec zawsze jest ciut poważniej.:P
Ogółem to serię się fajnie ogląda, jest śmieszna i sympatyczna (może poza odcinkiem, w którym Machi pichciła kolację^_^)
Mi się to anime bardzo spodobało, polecam!^_^
Zabawna seria ;)
Nagasarete Airantou
Znudzony
Nagasarete
A końcówka nawet ciekawa :).
Nic się nie działo...
OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM!!!!