x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Ta oavka to wbrew pozorom całkiem solidna robota, tak od strony fabularnej jak wizualnej.
Mimo zaledwie 28 minut, opowiedziana historyjka ma w zasadzie wszystko co mieć powinna. Owszem, nie jest tego wiele – mniej więcej tyle, ile normalnie oczekiwalibyśmy po „pierwszym odcinku”. Ale też nie zostawiono niczego totalnie „wiszącego w powietrzu” a to już sukces. Projekty wykonano starannie, wiek całości widać w zasadzie jedynie w pewnych niezręcznościach animacyjnych których generalnie dziś się już nie spotyka.
Oczywiście wciąż w ostatecznym rozrachunku jest to zwyczajna „majtczana” komedyjka z elementami szkolnymi i fantasy, ale i tak porównanie wypada miażdżąco na niekorzyść dla niektórych współczesnych tytułów.
Warto zobaczyć, jeśli nie dla pół godziny nienajgorszej zabawy, to choćby po to, by mieć pojęcie jak tego typu produkcje wyglądały na początku lat 90tych ubiegłego wieku.
Biorąc pod uwagę liczne ostatnio remake'i, pozostaje tylko żałować że settingi fantasy ostatnio wyszły z mody. Może kiedyś się odmieni…
Całkiem niezłe
Mimo zaledwie 28 minut, opowiedziana historyjka ma w zasadzie wszystko co mieć powinna. Owszem, nie jest tego wiele – mniej więcej tyle, ile normalnie oczekiwalibyśmy po „pierwszym odcinku”. Ale też nie zostawiono niczego totalnie „wiszącego w powietrzu” a to już sukces. Projekty wykonano starannie, wiek całości widać w zasadzie jedynie w pewnych niezręcznościach animacyjnych których generalnie dziś się już nie spotyka.
Oczywiście wciąż w ostatecznym rozrachunku jest to zwyczajna „majtczana” komedyjka z elementami szkolnymi i fantasy, ale i tak porównanie wypada miażdżąco na niekorzyść dla niektórych współczesnych tytułów.
Warto zobaczyć, jeśli nie dla pół godziny nienajgorszej zabawy, to choćby po to, by mieć pojęcie jak tego typu produkcje wyglądały na początku lat 90tych ubiegłego wieku.
Biorąc pod uwagę liczne ostatnio remake'i, pozostaje tylko żałować że settingi fantasy ostatnio wyszły z mody. Może kiedyś się odmieni…