Komentarze
Tsubasa Tokyo Revelations
- komentarz : Shun-Shun : 22.08.2012 23:14:49
- komentarz : eureka : 21.08.2012 09:50:05
- komentarz : IvonS : 28.09.2011 22:59:23
- Re: a mi sie nie podobalo... : Marilee : 28.09.2011 17:06:02
- komentarz : Marilee : 28.09.2011 16:49:34
- tokyo revelations : guuren : 25.10.2010 19:05:04
- komentarz : oł : 24.02.2010 10:49:56
- Morze lukru zalane falą grozy? : Koranona : 12.02.2009 14:53:18
- komentarz : Daniel : 8.01.2009 16:42:43
- zawiedziony : Marduk : 9.11.2008 00:51:21
Miłośnicy tej serii na pewno polubią ten OAV, ja szukam czegoś innego.
Grafika straciła nieco żywotności, jeśli chodzi o barwy, ale kreska wydaje mi się ciekawsza.. no ale wiadomo, że to już sprawka innego studia, chodź cieszę się, że nie jest taka sama jak w filmie, bo po prostu ta w filmie za bardzo się różniła od serii TV.
Tylko z jednego jestem nie zadowolona… nie wiem co sie dzieje dalej XD… ale to już mój problem ;)
Wracając do OAV, dostałam wreszcie to, czego chciałam. Muzyka piękna. Grafika zachwycająca (warsztat CLAMPa robi swoje). Fabuła i świat przedstawiony były nadzwyczaj ciekawe. A co najważniejsze, i na co niecierpliwie czekałam to postaci! Nareszcie zostały one dostatecznie rozwinięte. Moja ulubiona postać- Fai – wreszcie pokazał co mu leży na sercu. Kurogane okazał się kliknij: ukryte wyrozumiałą, cierpliwą i dbającą o innych osobą, Shaoran – kliknij: ukryte nie tym, kim zdawał się być, a także Sakura kliknij: ukryte zyskała ode mnie wielki plus za podjęcie działania i walkę w ostatnim odcinku. Nareszcie jej postać przypominała tą z Cardcaptor Sakura z którą miałam okazję zapoznać się wcześniej.
OAV pod względem klimatu różni się diametralnie od serii TV. Ilość patosu wcale nie zaszkodził tej produkcji, wręcz przeciwnie. Wydobył z niej to co najlepsze. Anime od początku miało potencjał. Te podróże po różnych światach, historie, ludzie tam żyjący. To wszystko było interesujące, jednak robiło się nudnawe po kolejnym zaserwowanym świecie, który tak naprawdę był 'płaski' i brakowało w tym wszystkim powagi, a nawet akcji. W OAV został osiągnięty kompromis, bez przesadyzmu. Dostajemy zniszczone Tokyo. Przywodzi mi to nieco na myśl postapokaliptyczne Tokyo z innej serii, „Rayearth”. Akcja tam tocząca się ma zawrotne tempo, jednak według mnie nic nie zostaje pominięte. Wszystko zostaje ładnie zamknięte, i ostatecznie patos, którym byliśmy raczeni przez większość trzech odcinków zostaje złagodzony końcówką. Nie tyle sympatyczną, co powodującą, że widz mimo wszystko widzi nadzieję na dobrą przyszłość i pomyślne zakończenie.
Nie często się zdarza, że serię pokochałam tak naprawdę po jej zakończeniu. Było tak w tym przypadku. Te trzy odcinki utwierdziły mnie w przekonaniu, że jest to bardzo dobra seria. Gdyby tylko kilkadziesiąt wcześniejszych odcinków, zostało przedstawione zgodnie z mangą i zachowało jej klimat, anime to, mogłoby uchodzić za jedno z najlepszych w swoim gatunku. Nie zmienia to faktu, że OAV, jest moim zdaniem wybitne.:)
tokyo revelations
Morze lukru zalane falą grozy?
Wszyscy na „trzy‑czte‑ry” przestajemy się uśmiechać.
Szok! Dwa różne światy (o ironio!). Niebezpiecznie jest tak zmieniać klimat, bo trzeba pamiętać do kogo kierujemy anime. Jedyny normalny zostaje Kurogane, bo: Syaoran okazuje się być zły do szpiku kości, bez serca (o ironia, raz jeszcze); Sakura przestaje być „A! Syaoran! Taskete!” i jest odważna; a Fai Robi się poważny i zgryźliwy. Do tego jeszcze Mokona się skurczyła.
Samo w sobie „Tokyo Revelations” jest naprawdę fajne. Ubaw po pachy i w końcu jakaś akcja, ale jednocześnie to OVA sielankowego anime które wcześnij oglądałam które nagle przeskoczyło szufladkę. Ciężko ocenić.
Po prostu świetny OAV warty polecenia każdemu fanowi TRC.
Wreszcie była krew której w poprzednich odcinkach tj. S1 i S2 nigdy nie było nawet przy najgorszych walkach i ZGODNOŚĆ z mangą!!
zawiedziony
Rozumiem, że kawałki głównie pochodziły z poprzednich części itd., ale wszystkie idealnie dopasowywały się animacji i były -> Są Świe‑tne.
Jak mi ktoś powie, że to jest najsłabszy punkt tego anime (tak wynika z punktacji) to nie uwierzę. Pokażcie mi fakty, udowodnijcie, a ja dalej nie będę wierzył.
Piękne...
Już sam opening napawa jakimś tajemniczym uczuciem, że coś smutnego się wydarzy.
To taki punkt zwrotny, jeśli tak to się nazywało – po prostu wszystko przewraca się do góry nogami, a dawne Tsubasa Chronicle staje się tylko niewinnym wspomnieniem.
Cóż tu więcej pisać, żeby nie popsuć… GORĄCO POLECAM, naprawdę, Drodzy Fani TRC!!:* To po prostu trzeba zobaczyć samemu, bez spoilerów..
Konti, konti
Film poszedł, a po nim 52 odcinkowy serial.
Zacząłem te 3 odcinki oglądać i po nich po prostu wymiękłem.
Jeszcze nie koniec???!!!
Zmiłujcie się, bo to idiotyzm tak ciągnąć i ciągnąć w nieskończoność.
Muzyka i grafika na poziomie z S1‑2.
A fabuła?
Ot, po prostu kontynuacja, która w rzeczywistości nie jest kontynuacją.
W sumie nic wartego uwagi.
Najpierw prostują a po chwili gmatwają.
Te 3 odcinki są szybsze niż dowolne 3 odcinki obojętnie której serii, ale…
Ano tak, podają tam odpowiedzi na dręczące widzów pytania.
Ale spoko, seria się nie kończy więc jak dojdzie do S3 to można wtedy sobie co nieco przypomnieć.
Polecam tylko ze względu na fakt, że jak zaczęło się oglądać, to należy skończyć.
muzya, postaci , fabuła
OVKi są poprstu bardzo dobrym anime.
Trzeba obejrzeć!
a mi sie nie podobalo...
A tutaj, niestety nadmiar akcji i problemow jakie nagle wyrastaja przed bohaterami… IMHO wszystko psuje. Owszem, wiele rzeczy wyjasnia…
kliknij: ukryte
Nie podobala mi sie przemiana Shaorana – przez dwie serie ryzykowal zyciem dla Sakury, w chwilach, kiedy oryginal przejmowal jego cialo wydawalo sie, ze to tamten jest tym zlym blizniakiem – a tutaj nagle sie okazuje, ze to taki bezwolny golem, ktory ma pozbierac piorka…
Nie podobala mi sie biernosc Faia – w ogole on mnie rozczarowywal cala serie – co komu po poteznym magu w druzynie, ktory nie uzywa magii, nawet kiedy cos mu zagraza?
Nie podobala mi sie przemiana Faia w wampira…
Tak naprawde, jedyna postacia ktora mnie nie rozczarowala przez cale to anime, przez wszystkie serie, byl Kurogane.
nareszcie
mało!
Wspaniałe.
Dodam, że te 3 odcinki znowu obudziły moją miłość do TRC i właśnie jestem w trakcie oczekiwania na kolejny chapter mangi. Ehh z tego materiału od Tokyo do teraz byłaby świetna seria, oczywiście gdyby Studio I.G. się za nią wzięło.
ojojoj
TRC Tokyo Revelations
Muzyka
Production I.G. nie dało ciała : )
Teraz tylko czekać lata na 3 sezon/nowe OVA, (koniecznie od tego samego studia odpowiedzialnego za Tokyo Revelations) gdzie fabuła ciągle trzyma mroczny i smutny klimat.
niezłe, ale raczej dla fanów
Po fatalnych ratingach obfitujących w schematyczne powtórzenia dwóch seriach TV i rezygnacji przez producenta z zakontraktowanej trzeciej, twórcy zmobilizowali się, i mamy w rezultacie trzy solidnie naładowane akcją odcinki w których fabuła posuwa się naprzód bardziej niż przez około 40 (z 52) ostatnich odcinków… wreszcie wyjaśnia się też kilka tajemnic.
Wysoki, bliski kinówce poziom trzyma też grafika, no a muzyka… muzykę Yuki Kajiury wszyscy znamy. Dodajmy do tego jeszcze przyzwoity opening – Synchronicity Yui Makino, i ending Maayi Sakamoto, i wychodzi nam solidna przygodówka.
Niestety, obawiam się że tą OAVkę docenią (i nie pogubią się wśród stada postaci) jedynie fani CLAMP, zaznajomieni z mangą, albo filmem i obiema seriami TV które powstały wcześniej.