
Komentarze
Kiba
- Re: zakończenie : gilgamesz2 : 17.05.2013 16:46:19
- A czemu nie :P : gilgamesz2 : 17.05.2013 16:41:44
- komentarz : Bass : 6.07.2012 00:50:33
- zakończenie : hersa : 31.07.2011 21:32:17
- Dziwnie bywa... : Drzuma : 16.06.2011 18:08:53
- komentarz : Madia : 18.07.2010 21:45:27
- komentarz : Rekinok : 11.07.2010 22:07:21
- Re: nie jest zle : nayabuck : 5.04.2010 13:29:25
- Re: ... : NVM : 9.05.2009 14:58:58
- ... : NVM : 8.05.2009 11:12:50
A czemu nie :P
OCENIŁEM TYTUŁ NA 7 ALE DOPIERO FINAŁOWA WALKA ZMUSIŁA MNIE DO LEKKIEGO ZAWYŻENIA OCENY.
Wydaje mi się, że recenzent nie do końca, jeśli nie w ogóle nie zrozumiał tego anime. Przyznam rację, jest ono zrobione w dość specyficzny sposób, czasami wydaje się, ze niektóre elementy są dokańczane „na szybko”, niektóre wątki niedokładne i urywające się. Ono wydaje się być niedokończone. Ale nie istnieją ideały, jeśli to anime miałoby być w pełni rozwinięte, to miałoby z 200 odcinków. Tutaj minus dla twórców, mogli je troszkę „zubożyć”. Jednak, przez całą przygodę Zeda widzimy jego wędrówkę pośród różnych krain, o zupełnie odmiennych systemach . Światy te jednak mają być tylko metaforycznymi stereotypami, to są celowo wykreowane struktury, aby główny bohater mógł dojrzeć psychicznie i odnaleźć prawdziwą wolność, gdyż ten motyw jest głównym i charakterystycznym dla „Kiby”. Nie walka o sprawiedliwość, nie przyjaciele, lecz dążenie do prawdziwej wolności, na co wskazuje końcówka, kiedy to jednoczy się ze swoim spiritem, najbardziej nieokrzesanym i nie dającym się kontrolować spiritem. Amil Gaoul sam jest metaforą wolności, której szukał Zed. „Kiba” po prostu w może dość niedorozwinięty sposób ukazuje trudne, ale ciekawe motywy i przedstawia naprawdę fascynujące typy osobowości i ich rozwój. Moim skromnym zdaniem to anime ma w sobie coś, taką duszę, która, jeśli się je zrozumie, dotyka i skłania do refleksji nawet nad sensem życia i jego celem, bo czy każdy z nas nie pragnie skrycie prawdziwej wolności? Jak ptak, całkowicie wolny i nieskrępowany przemierzać bezkres błękitnego nieba…?
zakończenie
Zed'owi zabrakło poczucia humoru – zero uśmiechu do przyjaciół, do ludzi, którzy chcieli mu pomóc, wiecznie ponury z chęcią wyzwolenia swojego Amil Gaula, a nie siebie. Amil Gaul zaś ( który wizualnie naprawdę fajnie wypadł) też jakiś taki bez polotu :)) Brakowało mi kontaktu tych spiritów z ich właścicielami, kurcze tak ciężko byłoby dać im głos? :D
Zakończenie… dla mnie mało zrozumiałe, choć lepiej brzmiałoby, że niespójne z fabułą, takie zrobione na szybko, żeby jakoś tam zakończyć serię. Nie lubię takich niejasności. kliknij: ukryte Niebieskie oczy i skrzydła sugerują, że Zed wchłonął Amila'a Gaula. Po co? Czy wracał do przyjaciół? Same wątpliwości, a tu koniec serii, ech…im więcej o tym myślę, tym jednak gorsze wydaje mi się anime :)) No ale trudno, zaliczę to do kolejnego zepsutego zakończenia anime, które psuje opinię o całej serii.
Dziwnie bywa...
...
ps.: Przy porównaniu Zed a Naruto, opowiem się raczej za Zedem, bo w niektórych momętach głupota Naruto poprostu mnie zniechęcała tragicznie.
:))
Muzyka jest Fajna i wpada w ucho, postać Zeda troche kontrowersyjna ale także fajna, opowieśc o honorze i chęci zdobycia celu kolejne walory, ogółem Kiba wypada bardzo dobrze i ciekawie się ogląda, tylko nie moge znaleźć nigdzie napisów do odcinka 19‑24:(( i musialem je pominąć, choć bardzo chciał bym obejrzeć
i tak i nie...
kiba...
Nudni bohaterowie…
Bla bla bla…
Trzeba by moje kochane dzieci czytac od czasu do czasu te napisy ktore sa tlumaczone nie po to by zaslaniac !
Fabula jest jak najbardziej przednia dla ludzi z otwartym umyslem , a nie sfrustrowanych i szukajacych przyjaciol [sic!] . Problematyka glownego bohatera , polaczona z wewnetrzna walka itd. – to jest podstawa tego anime , a nie design postaci ! Typ samotnika jest powszechnie znany i powiedzialbym , ze klasyczny dla kultury Japonii , gdzie liczy sie wlasnie indywidualizm ...
Kiba nie jest niewdziecznikiem – uwazajmy troche :) .
Pamietajmy o jednym – bo wiem ze czesc sie ze mna nie zgodzi – anime , to nie tylko wesole bajeczki , ale zroznicowane fabularnie i graficznie rodzaje sztuki…
Sztuka wymaga kontemplacji…
Kontemplacja prowadzi do wnioskow…
Zrobcie sobie herbatki z cytryna , opatulcie sie kocykiem i wczujcie sie w role tego typka…
Inaczej ?
...
Kreska jest naprawdę ładna, o wiele ładniejsza niż w niektórych pozycjach. Fabuła może nie jest wymysłem roku ale nie jest też do kitu. Muzyka jest naprawdę ładna i pasująca do klimatu tego Anime.
A co do głównego bohatera‑Wolicie wrzaskliwych, irytujących, ciamajdowatych, nadpobudliwych, prowadzących nudne dialogi i nie‑wiedzących‑co chcą‑robić‑w-życiu głównych bohaterów, czy Zeda? Dla mnie to samo mówi za siebie. Ja oceniam Anime na 8/10 i zdania nie zmienię.
PRRRR
1.Te spirity strasznie są podobne do pokemonów.
2.Fabuła może, by nie była taka straszna, ale wykonanie jest straszna.
3.Dziwna sprawa z krwią. Dostać mieczem i co? -Nic, zero krwi.
4.Brak wielu rzeczy które by mogły zatrzymać przed monitorem więcej niż 5 odcinków.
5.Porównanie recenzenta Kiby do Naruto to troche przegięcie. Naruto jest słaby, ale nadal go oglądam, a przy 6 odcinku Kiby się zmarszczyłem i olałem go.
6.Muzyka taka nijaka ani fajna, ani też strzsznie odpychająca. Średnia.
Te anime napewno się spodoba osobą które lubią Pokemony czy też Digimony. Dla mnie to anime ma note 2/10. Tak wysoka ocena za pierwszy odcinek, który nie był tak straszny, ale reszta :(
hehe
Nie wiem...
^^ Mi się Kiba strasznie spodobało i chciałabym by kiedyś powstała do tego jakaś kontynuacja czy OAV ;P
fajna rozrywka
Anime-5+ Recenzja-Żenada
nie jest zle
fabula jest spujna i nie jest to przypadkowe sklejenie scen jak to nam wmawia recenzent i te dlugie monologi gdzie ????? ja bym powiedzial ze Zet jest ponury a nie gadatliwy jak nie wiem co, jak to twierdzi autor
anime daje 6 za zbyt ponurego i malo gadatliwego bochatera reszta postaci ok
Kiba
Fabuła jest taka sobie, da się ją przełknąć ale jednak podana jest bardzo sztampowo. Nie lubię serii nie mających do siebie trochę dystansu. A tu tę zbytnią powagę czuć na kilometr. Trochę humoru raczej by serii wyszło na dobre. Jednak nie to zaważyło na moją opinię. Głównym powodem mojego zrezygnowania był główny bohater. Zed w moim odczuciu był strasznie nudny i posiadał postawę " Ja wszystko zrobię sam a jak ktoś mi pomoże to nawet się nie odezwę w podzięce ", która doprowadzała mnie do skrajnej irytacji. Nie wiem jak to później wygląda bo nie zamierzałam się takim mrukiem katować. Reszta postaci była bardziej zjadliwa ale i tak nijaka. Nikogo tak na prawdę nie polubiłam.
Grafika była dość przyjemna dla oka. Nie podobał mi się jednak design, niektórych postaci a zwłaszcza Zed'a. Zdawał mi się strasznie ubogi i mało interesujący jak na główną postaci. Szczególnie, że tym często bardzo się wyróżniał na tle innych bohaterów. Co do muzyki to jedynie podobał mi się pierwszy ending ale też nie słyszałam jej zbyt dużo.
Co do osób, którym się anime spodoba to zgadzam się z recenzją. To taki typowy tytuł próbujący być poważniejszym niż powinien. Ja jednak szukam zupełnie czego innego w shonen'ach i ogólnie w anime. Cóż sprawa jak zwykle gustu.
Ocena 4/10, idealnie okraśla jakość tego anime
Hmm
Niezłe, ale...