Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Haibane Renmei

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Razeroth 20.04.2015 17:02
    Dorastanie i poświęcenie
    Pierwsze skojarzenie jakie miałem do świata w Haibane Renmei, to to że musi to być  kliknij: ukryte  Nie wiem czy jest sens szukania tu analogii do jakiejkolwiek religii. Jak dla mnie to były bardziej etapy dorastania, poświęcenia się dla młodszego pokolenia, nauki nowego świata, szukania pracy, nie odzywania się przy starszych, itp.

    Ciężkie anime, więc polecam jedynie widzom lubiącym bardziej ambitne produkcje.

    8 ode mnie :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    lejla510 22.01.2015 02:15
    Widzę, że z tego co czytałam to faceci piszą negatywne komentarze. Może brakuje im tej wrażliwości.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    qwerty 16.01.2014 23:01
    nuuuda!!!
    Nie jest to anime złe. Może nawet jest dobre, biorąc pod uwagę dramatyczne, acz zgrabne zakończenie. Ale na pewno nie zasługuje na takie peany na swoją cześć i oceny jakie otrzymuje.
    Dlaczego? Ponieważ (jak w tytule) generalnie jest po prostu nudne. Nie „akcja toczy się sielskim, powolnym tempem” jakby tego chciała recenzentka, tylko fabuły starczyłoby na pełnometrażówkę, a zrobiono z tego 13 dwudziestoczterominutowych odcinków. Jak łatwo policzyć, to pięć godzin czasy antenowego, chociaż pomysłów starczyło ledwie na dwie. W związku z tym tak na siłę rozwleczonego dziełka po prostu nie sposób ocenić na 10. Również 9, to za wysoka ocena. Myślę, że 8 byłoby optymalne dla entuzjastów, 7 dla obojętnych a 6 dla hejterów.
    Tak więc, drogie dzieci, zasiadając do seansu nie nastawiajcie się na arcydzieło, bo takowego nie uwidzicie. Co najwyżej uwidzicie tanukowe arcydzieło ;P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ksmi 31.08.2013 14:13
    OOoo pamiętam to, jak bym wczoraj oglądał. Taką perełkę nierealnie ciężko spotkać. To anime jest po prostu wyrypane w kosmos, ten klimat tak powala, no brak słów. Do tej pory tylko jedna na 800 serii, przez w sumie już ponad 10 lat, 3 serie dostały maksymalna ocenę na różnych portalach. Oglądałem to z 6 lat temu, ale pamiętam jakby wczoraj xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rennei 13.07.2013 04:52
    Na tle setek serii jakich miałem okazje oglądać, ta seria wyraźnie się różni i szczerze, kawał dobrego pomysłu i świetne realizacja, Anime na bardzo unikalna świat i tak samo całkiem świetną i unikalną kreskę. Niestety żeby wychwalić wszystkie plusy i bardzo nie wielkie minus, choć minusy, to sprawa bardziej indywidualna, to trzeba by na L4 pisać :D Bardzo chciałbym zobaczyć kontynuacje, chociaż kolejne 13 odcinków. Mogę dać czystym sumieniem 9.5. Seria trafi tylko do osób raczej trochę bardziej dojrzałych, delikatnie ujmując, bo to dość głęboka seria i wiele osób nie zrozumie jej fenomenu, bez bycia dojrzałym widzę, no po prostu nie da rady taka osoba zrozumieć tej serii i dla nich Air czy jakieś ecchi lub dobry romans będzie bardziej wybitne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    jm3 11.04.2013 11:48
    Miejsce, skrzydła i ptak...
    Dziwne, że tylko w jednym komentarzu pojawiło się to słowo –  kliknij: ukryte . Seria bardzo dobra, a na pewno wyróżniająca się, chociaż posiadająca pewne niedociągnięcia. Motyw snu odgrywa istotną rolę, a szczególnie sen Rakki o upadku, który przewija się właściwie przez niemal całą serię. Ptak poświęcił życie chroniąc coś dla niego cennego, a co jest gotowy poświęcić Haibane? Myślę, że końcówka trochę zawiodła, bo wydźwięk anime mógł być zdecydowanie mocniejszy, przynajmniej moim zdaniem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kami-sama 23.03.2013 17:42
    Ponad kryteriami oceniania
    Moją odpowiedzią na wszystko była tylko pustka – taka pustka, jaka następuje po naprawdę dobrej serii. Bohaterowie nie byli specjalnie powalający. Ale to dobrze. Bo przecież nie o nich tu chodziło  kliknij: ukryte  Pytania na temat egzystencji trafiły w samo sedno mojego chaotycznego wnętrza. Samo słowo 'Haibane' wywołuje u mnie falę ciepła. Bardzo smutnego ciepła. Posenki klimatyczne i ogólnie bardzo ładne. Ach tak, kreski można się czepiać, jednak mi nie przeszkadza. Przecież kreska nie jest najważniejsza. Będę do tego wracać i płakać tak samo. Moja pierwsza myśl po pierwszym odcinku to 'chcę być Haibane *____*' Na pewno nie dla każdego. Bo po co fani ecchi albo krwawej masakry mają czuć niesmak i znudzenie?
    PS nie zawarłam w tym komentarzu nawet jednej setnej tego, co czuję. Ale to najlepsze słowa, jakie jestem w stanie wymyślić.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Collision 23.08.2012 16:52
    Porażka
    Uwaga spoile

    To „anime” to po prostu niewypał.Nie wiem za co dostało 10/10 za grafikę…za brzydkie postacie?Rozmazane krajobrazy?Pokaż slajdów?Myślałem że rok zobowiązuje.Następny myk­‑czemu dostało tyle za drętwe i nudne postacie?A fabuła?To jakaś była?
    Ode mnie mnie otrzymuje następujące oceny:
    1/10 za postacie,1­‑10 za fabułę i 3/10 za grafikę.
    I wiem co piszę bo widziałem już setki anime i grafika 10/10 to tylko w Kanon/Air/Clannad i ewentualnie Haruhi.
    Nie ma w nim ani odrobiny ciepła które czułem w Natsume,czułem raczej zimno śniegu jak bohaterki tego spektaklu.W recenzjii jest napisane że nie pada słowo anioł,ale jedno słyszałem :„tenshi”.
    Ktoś mówił że Haibane są jak my­‑ja się zastanawiam czy myślał o emo.Skrzydełka były OK,ale ich scena„powstania” już nie­‑mogliby darować sobie tą brutalność bo mój wrażliwy nakarmiony moe umysł ledwo to zniósł(a zniosłem Higurashi i Elfen Lied).
    Darujcie sobie to anime,a ci którzy czytają komenty pod recenzją to chyba jakieś bałwany.Ja sobie zabawy nie psułem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ponyo_Abe 13.07.2012 15:54
    Nee, omoidashite...
    Haibane Renmei trudno jednoznacznie określić, tak samo jak trudno odpowiedzieć na pytania nasuwające się po ostatnim odcinku. Pomimo tego, że w głównej mierze jest symboliczne i pewne wnioski przychodzą nam do głowy niemal od razu, szersza interpretacja należy do widza, każdego z osobna.
    Sądzę, że jakikolwiek dłuższy wywód z mojej strony w szybkim czasie zamieniłby się w referat i być może dla niektórych bardzo chybioną interpretację, dlatego też anime po prostu polecam.
    Ostrzegam tylko, że w trakcie oglądania (i po) można wpaść w bardzo mędrczy nastrój. Jak ja teraz. Można wyczuć, co? xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lightmare 28.03.2012 23:59
    ...
    Czesem zapominamy co w życiu jest najważniejsze. Szkoda że się z nimi nie zgadzam. Ale dobra seria
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ange 25.08.2011 13:31
    Dla ludzi o dużej dozie cierpliwości
    Anime jest bardzo spokojne, nastrojowe i sympatyczne – zostaje tu też postawione wiele pytań, przez które nikt za rączkę widza nie poprowadzi, innymi słowy – zmusza do myślenia. Animacja jest ciepła, chociaż przeważają głównie brązy, a wraz z rozwijaniem serii i nastawaniem zimy kolorystyka widocznie się ochładza. Bardzo dobry przerywnik dla wszystkich, którzy mają dość wiecznie krzyczących i ratujących świat bohaterów – ale nie nadaje się dla takich, którzy nie potrafią usiedzieć na miejscu pół godziny bez nagłych zwrotów akcji. Można to porównać do kina obyczajowego z lekkim zabarwieniem filozoficznym – jedak na pewno nie zalicza się to do gatunku takich jak 'Utena' czy 'Evangelion', gdzie człowiek do końca zachodzi w głowę co on właściwie oglądał. Zdecydowanie warte uwagi, ale zdecydowanie nie dla każdego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    SuiKaede 6.08.2011 18:48
    Haibanki~~
    Zacząłem oglądać to anime lata temu. Po wielu pochwałach w kawaiiowej recenzji spodziewałem się czegoś genialnego. Podobało mi się, ale zarzuciłem je po dwóch odcinkach z racji trudnej dostępności, a także powolnego tempa.
    Wróciłem do niego teraz, po latach. Obejrzałem od początku do końca i…
    Cóż, jasno widać, skąd się biorą wypowiedzi o głębokiej filozofii tego anime. Faktycznie, jest nad czym się tu zastanawiać.
    Sympatyczne bohaterki, świetny klimat miasta Glie, piękna kreska, dobra muzyka..
    Gdyby tylko nie to zabójczo wolne tempo.
    Wiadomo, że to nie seria akcji – ale bez przesady, podobnie jak w Niei_7 akcja niemożliwie jest rozciągnięta! Nawet ja, fan serii o fabule, która raczej powoli płynie do celu, niż rwie się byłem w pewnym momencie zmęczony…
    I mimo oryginalności tej serii i wszystkich jej zalet muszę powiedzieć jedno: czegoś mi tu zabrakło. Problem w tym, że nie mam pojęcia, czego. Seria podobała mi się, owszem, ale raczej nie będe do niej wracać – ani w myślach, ani tym bardziej przy ekranie.
    Haibane Renmei to bardzo ładna historia, której po prostu zabrakło osobistego klucza, dzięki czemu w pełni by do mnie trafiła.
    Być może jest już za późno dla mnie na nią, nie wiem.
    Z drugiej strony rozumiem, dlaczego ta seria dla wielu osób stała się domem ich dusz.
    8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Qualu 22.07.2011 18:47
    Płytkę nr 1 dostałam na urodziny niedługo po tym, jak została wydana. Pierwsze 4 odcinki przespałam, a potem coś mnie natchnęło i obejrzałam je na nowo. Następnie poszły z górki.. A po senasie jeszcze raz obejrzałam całość od początku.

    Moja pierwsza seria, przy której siedziałam z podwinietymi nogami i ryczałam do poduszki podczas seansu. Pierwsza i ostatnia, potem już nie odnalazłam podobnej, równie udanej produkcji. Wszystko mi się tutaj podobało, od stonowanych kolorów, spokojnych krajobrazów, nastrojowej muzyki i melancholijnego klimatu po samą prostą historię, która ukazuje tak wiele odsłaniając tak mało, w czasie niedługim, choć podając kolejne odpowiedzi spokojnie, bez pośpiechu.

    Z perspektywy czasu miałabym zarzuty do „glutowatości” postaci, zwłaszcza Rakki i Kuu, choć wiem, że inne bohaterki na ich miejscu sporo by popsuły, a podczas seansu nie zwracałam na nie aż takiej uwagi. W każdym bądź razie, Rakka i tak o wiele bardziej podobała mi się jako bohaterka, niż Lain w SE. Haibane Renmei jest oazą spokoju, mimo paru zagadek i góry przemyśleń po każdym odcinku ogląda się o wiele lżej, niż mroczne SE: Lain.

    Nie polecam każdemu, bo nie każdy lubi tak wolny rozwój akcji i „sielską” historię. Ale jestem pewna, że gdy ktoś przekona się do tego tytułu, to Stowarzyszenie otrzyma od niego najwyższe noty.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    dogma 5.06.2011 23:51
    ehh
    Nudne,pompatyczne,sztywne.Pierwsze 2 odcinki byly calkiem ciekawe,myslalem ze akcja przeniesie sie poza mury miasta ale jednak w tym monotonnym swiecie nic sie nigdy nie dzieje,koncept ciekawy ale wykonanie fatalne,gra postaci po prostu slaba,nadmiar glupoty w glownych watkach doprowadza do ataku pierdziawy.Do najbardziej glupich jednak nalezy caly motyw z Kuu,ktora na dobra sprawe w ogole nie miala osobowosci ani znaczenia dla Raaka,pare scenek ktore o niczym nie swiadczyly a jednak ta idiotka sie tak rozczulala nad jej brakiem,anime po prostu dla ludzi ktorzy chca szybko zasypiac
    Odpowiedz
  • odpowiedzi: 3 Anielski_Pyl 8.04.2011 18:23:56 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Uindo Jenna 27.03.2011 19:54
    Ja chcę jeszcze!
    Naprawdę, te 13 odcinków to jest za mało! Mam niedosyt tego anime!
    Genialny, niepowtarzalny klimat,wspaniały, barwny, przyjazny świat, mnóstwo ciepła, życzliwości, jakiejś dobrej magii- nie wiem, jak to inaczej określić. Po prostu coś niesamowitego. Niby nie ma tu jakiejś pędzącej na złamanie karku akcji, ale nie można się oderwać od oglądania odcinka za odcinkiem. A może właśnie dlatego, ze wszystko dzieje się tak spokojnie. Po prostu cud, miód i orzeszki w czekoladzie
    Jeden minus za to, ze to anime było za krótkie!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Speed1111 15.10.2010 17:29
    Coś pięknego..
    Obejrzałem już setki serii i ta zalicza się do tych najbardziej oryginalnych. Fabuła i klimat jest boski, a do tego niezwykle przyciągające postacie. Aż w sercu pragnąłbym być w tym świecie. Serie w większości przypadków wybierałem na chybił trafił, a tą serie akurat wybrałem z ciekawości i trafiłem w mocne 10. Jednak seria może wydać się nuda dla osób nie dojrzałych, bo nie zrozumieją treści ani klimatu serii. 10/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kanaryu 28.04.2010 11:25
    sztuka o życiu...
    Haibane Renmei uczy nas wiele o życiu i jego istocie oraz o podejmowaniu decyzji i dorastaniu <patrz odc.6, w którym odlatuje Kuu> anime jest naprawdę zachwycające po wzgledem grafiki i fabuly. szczerze mowiąc nie podobał mi się ending, ale nie ma to wpływu na ogólny odbiór. Po prostu sztuka…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kuga 8.02.2010 19:06
    dla wrażliwców...czyli dla mnie
    Od początku do końca uwielbiam tą opowieść. Jest to cudowne anime, które przywróciło mi wiarę, że w narodzie japońskim zdarza się coś takiego jak wrażliwość, bo tylko taka cecha może być punktem wyjścia do wykreowania rzeczy na kształt Haibane Renmei. Nie wiem czy można tu pisać o głębi tej opowieści, bo szczerze powiedziawszy zbyt mocno umoralniona mi się nie wydała, ale z pewnością nastrój, temat i sposób jej przeprowadzenia, w przeciwieństwie do produkcji celujących w dostarczaniu rozrywki i ekscytacji, wymagają od widza zaangażowania serca i pokładów wrażliwości. Uważam, że z HR jest jak z czytaniem wybitnego dzieła literackiego – trzeba wyłączyć się ze świata realnego i specjalnie poświęcić mu czas, a wtedy na spokojnie odkryje się całą jego urodę. Mnie się ta sztuka udała.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zethariel 27.01.2010 03:11
    Z anime mam już do czynienia od dawna. Gdyby nie czysty przypadek, mógłbym nie obejrzeć czegoś tak wspaniałego, jak Haibane Renmei… Zgadzam się z niektórymi poprzednikami – akcja rozwija się wolno, w zasadzie jest to opowieść o tym, jak żyją Haibane. Tym, co nie dobrnęli do końca i nie zrozumieli przekazu, mogę tylko oferować wzruszenie ramionami. Miło jest zrobić sobie właśnie taką przerwę od flaków, krwi, ogromnych mieczy czy psychodelicznych wizji. Poczuć, że świat fantastyki anime może też być przyjazny i wyrozumiały. Poruszyć szare komórki i zapobiec ich niszczeniu się. Parsknąć śmiechem przy kilku okazjach. (SPOILER) kliknij: ukryte  Gorąco polecam
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Draggy 7.01.2010 00:39
    autora recenzji powinno sie nabić na pal, „czegoś więcej” recenzja robiona pod siebie przez fana ckliwych opowiastek o aniołkach.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    adam0309 18.11.2009 16:13
    Jak seria znalazła się na moim dysku, na pierwszym miejscu uderzyło mnie, że przypadkiem dobrałem się do wersji z lektorem PL, z tego samego powodu niechętnie przebiłem się przez pierwszy epizod, ale po ilości gwiazdek na tanuki pomyślałem, może warto się zmusić. Po 6 odcinkach doszło do mnie, że w ogóle się nie myliłem, co do mojej decyzji, i to przekonanie zostało do końca serii. Ale teraz przejdźmy do samego anime: a na pierwszym miejscu powinna stać fabuła, i ona wybija się ponad inne produkcje, wolne wprowadzenie do historii, co powoduje przywiązanie się do bohaterów, obraz samotności, zagubienia w obcym świecie, poczucie odrzucenia i bezradności, jak świetnie jest to przedstawione… Kilka wątków, jak na przykład to co się działo z Rakką, i Reiką zanim stały się haibane należy sobie dopisać samemu, co wymaga odrobiny refleksji. Muzyka jak dla mnie świetna, tworzy odpowiedni klimat, zwłaszcza ta z openingu. Kreska jest przyjemna dla oczu, tła są pełne życia i detali. Całość śmiało oceniam jako 9/10, tym samym trafiając na top 5 moich ulubionych serii:) PoLeCaM!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Chessman 21.09.2009 19:59
    To anime oglądałem już dawno temu, ale jako że oglądam po raz drugi to skomentuję coś :) To JEST wybitne dzieło. Dlaczego? Dlatego że ma niezwykły klimat, fajne postacie i fenomenalną muzykę. Zapada w pamięć i skłania do refleksji. I w ogólnym odbiorze bardzo pozytywne emocje z niego biją. Coś podobnego czułem przy oglądaniu Nodame Cantabile :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Haz 5.08.2009 13:24
    Nie sądziłem, że aż tak mi się spodoba.

    Pięknie opowiedziana historia. O samotności i wychodzeniu z niej, o tym, że cierpienie i smutek są immanentną cechą życia i też mają w nim swoje miejsce. O przebaczeniu, zaufaniu.

    Brzmi nadęcie, gdy się to pisze w ten sposób, ale na szczęście tak nie jest, gdy się serię ogląda.

    Świat przedstawiony jest interesujący, doskonale operuje kontrastem pomiędzy wizerunkiem bohaterów widocznym na pierwszy rzut oka, a tym, jacy są rzeczywiście; gra na anielskim image'u wyszła więc znakomicie.

    Każda z postaci ma swoje miejsce – część pojawia się częściej, inne rzadziej, ale ładnie wypełniają opowiedzianą historię, niosąc swój wkład.

    Nie trzeba chyba mówić, że porywającej akcji tutaj się nie uświadczy, bo Haibane Renmei stawia na stonowany klimat i spokojną refleksję – i czyni to w bardzo, bardzo dobrym stylu.

    Grafika, chociaż w paru miejscach kuleje (szczególnie animacja w kilku scenach mogłaby być lepiej dopracowana, by nie kłuć w oczy), to generalnie ładna i trzyma stosunkowo wysoki poziom.

    Muzyka tworzy bardzo ładną, harmonijną całość z przedstawionym obrazem, a przy tym sama jest niczego sobie. Miłym zaskoczeniem był piękny (instrumentalny), a przy tym nie za długi opening. Dwuminutowe openingi w anime przeważnie po prostu przewijam, bo nie mam cierpliwości słuchać ich n razy; tutaj dzięki ładnej melodii i odpowiednio dobranej długości było to zbędne.

    Dobre. Bardzo dobre nawet, zdecydowanie wybijające się ponad przeciętność i warte obejrzenia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    anTyVN 7.05.2009 15:07
    warto
    całkiem niezłe anime z wieloma niedomówieniami, ciekawym światem i (w miarę) realistycznymi postaciami. Minus jedynie za szatę graficzną, której nie mogłem strawić. Ocena końcowa 8/10.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime