Komentarze
Shakugan no Shana Second
- komentarz : Draczeks : 27.04.2012 15:57:35
- komentarz : Jeedin : 20.01.2012 14:27:46
- Anime : Misaki : 27.04.2011 17:45:21
- Re: za dużo haremu... : Kari : 13.10.2010 22:04:03
- słabo : bakemono : 20.09.2010 03:31:30
- komentarz : Kari : 26.08.2010 15:45:21
- komentarz : L@L@ : 2.07.2010 19:05:14
- komentarz : łindołs 7 : 28.06.2010 09:56:39
- Prawie, że arcydzieło : marin : 25.02.2010 21:22:38
- Re: za dużo haremu... : fredzio102 : 14.11.2009 18:45:15
Niestety, o ile mój odbiór pierwszej serii Shany był bardzo pozytywny, o tyle jej kontynuacja staje się zupełnym przeciwieństwem tego co polubiłem wcześniej.
Seria przekształciła się w zwykła haremówkę, co gorsza na bardzo niskim poziomie. olbrzymia ilość zapychaczy, scen które nie wnoszą absolutnie nic do fabuły, a także nieustanne przeciąganie rozważań poszczególnych postaci nie tylko nudzą, ale z czasem prowadzą nawet do zniechęcenia całą serią.
Postaci zostały pozbawione tu niemal całkowicie rozumu i ograniczone schematem. Ich działania stają się irytujące, brak w tym wszystkim jakiegoś pazura, zdecydowania, indywidualności. Ogląda się to źle i mało przyjemnie.
Do fabuły zaczynają przebijać się pewne nielogiczności, a wokół głównej postaci gromadzą się coraz to nowsze pomysły, nie zawsze dobrze dobrane i powiązane z fabułą, co sprawia wrażenie mętlika, niejasności i praktycznie zniszczenia osobowościowego głównego bohatera serii (Sakai).
Naprawdę ciężko mi uwierzyć że taka niezła seria przekształciła się w coś takiego. Końcowe odcinki nieco ratują całość, jednak uderza w nich brak logiki zdarzeń – kliknij: ukryte Sakai chroniony przez tyle czasu, będący głównym celem tylu różnych ataków, traci swój „skarb” w ułamku sekundy po trafieniu na Hecate – absurd; następnie po odzyskaniu skarbu po krótkim czasie znika bez jakiegokolwiek wyjaśnienia (podanie przyczyny) tychże zdarzeń nawet w późniejszej serii; motywy i sposób działań czarnych charakterów zaczynają być bzdurne.
Ogólna ocena 3/10
Anime
słabo
Prawie, że arcydzieło
Anime ma bardzo sympatyczną bohaterką, którą można zaliczyć do najfajniejszych tsundere jakie istnieją w anime.
Ogólnie II sezon jest lepszy niż I, a to że wprowadzili więc scenek romansowych nie jest wadą.
Głupie by to anime było jakby tylko walki i walki w nim były.
Choć mogli jednak z fabułą się trochę dalej posunąć.
Jednak oglądanie Shany to czysta przyjemność więc jestem zadowolony.
Ale żeby ocenić to anime 5/10 to jakieś nieporozumienie skoro tak dużo jest tu recenzji nędznych produkcji z ocenami 7‑8/10.
za dużo haremu...
Po kilku odcinkach zaczynało mnie nudzić a cała „uczuciowość” a rozbawiał mnie narrator streszczający poprzedni odcinek(głos Alastora) mówiący na początku odcinka nie o walce Shany z kimś czy, coś podobnego tylko o ,że a to temu nie udało się zorganizować wycieczki do wesołego miasteczka ,a to ci się pokłócili.
Jak nie ma wkoło zagrożeń to na na scenę wchodzą uczucia głównych bohaterów,ale aż w takim stopniu.
Ratuje wszystko rozkręcenie akcji w drugiej części serii.
Shakugan no shana nie jest złym anime.Po za tym właśnie jak uważam to z II serii są fajne openingi np. „JOINT”
O boże...
Boooże…
Od razu opening kładzie, a juz przy ,,akcji” leżę i kwiczę.
Druga serię chciałam obejrzeć ze względu na nadzieję, ze ktoś zginie, na jakis sensowny zwiazek.
Mi net tnie wiec dopiero ogladam jeden odcinek i czekam na DVD.
Ale wiem, że przebija dno.
Nic ciekawego, zero, nul, nic.
Aha, i jest to totalnie inne anime.
Poprzednia część była bardziej swojska, a teraz…
Scalono – Moderacja
świetna kontynuacja
8/10
Ale ogolnie fajne ;)
Ok skonczylem. Ostatni odcinek był tak denny pod koniec. W 2minuty upchnęli jakies 15min informacji. Walka ze Srebrnym nie trwała 2minut. ZAraz potem wszyscy byli „happy”. Nie wie nawetdlaczego tak się stało na koniec jak się stało ... Zero wyjasnien. Widac ze bedzie trzecia seria :) Czekam z niecierpliwością
Jeszcze cos dorzuce – niewiem czy zauwazyliscie ale YOSHIDA Potrafi powiedziec 10 razy na odcinek kogos nazwisko‑kun / san
Patrzy na Youjiego – Sakai‑kun – po czym zwraca sie do niej Shana i slyszymy co ? No oczywiiiiiiście: Shana‑chan ...
Czy jak wypatrzycie na kolege to mowicie np. Łuuukaasszzzzz… ? Bo ja nie :P
Scalono komentarze.
Moderacja
/(-_-)\
Drugi sezon Shany to dowód na to że średniaka da się bardziej spieprzyć.
Generalnie I sezon trzymał jako taki poziom i był nawet nawet. Jednak to co pozwalało oglądać pierwszy sezon zostało zabrane. Nudny wątek romantyczny, może gdy by postacie były jakieś ciekawe nie irytujące dało by się oglądać. Najgorsze jest rozczarowanie po pierwszym odcinku który potrafi zaciekawić by potem strzelić widza w twarz >.>
postaci:
Shana – dla fanów obiekt westchnień i powód ich ślinotoku, dla reszty irytujące utrapienie(za każdym razem gdy słyszałem Urusai,baka itd. chciałem wywalić monitor przez okno)Rie Kugimiya powinna zmienić repertuar bo to się nudne zaczyna robić.
Yuuji – chłopak się rozwiną mimo ze klepie co najwyżej słabiaków to i tak leprze niż ciągłe się chowanie i przeszkadzanie.
Yoshida (tak się zwała?) – Postać niepotrzebna
Ogólnie mało zmian, ktoś tam zły ktoś dobry.. starzy bohaterowie albo zmieniają troszkę na leprze(mimo ich wady zostają) lub tez stają się ofiarami to totalnego idiotyzmu.
Ocena 5/10
fabuła:
Bo ciekawym pierwszym odcinku twórcy postanowili wszytko spartolić. Mamy niemiłosierną dłużyznę która pokona niektórych widzów. Trening, On i (stosunkowo mały) harem oraz wypełniacze a la Margera Daw /(-_-)\. Nawet walki nie potrafią tego zrekompensować bo są o wiele słabsze. Ogólnie cały drugi sezon można by było zamknąć w 12‑13 odcinkach i to z wypełniaczami.
ocena 4/10
grafika
Nie pokuszono się o nic więcej, nie potrafię wskazać różnicy. To samo co w pierwszym sezonie. Niej est źle jednak widać że rączki speców od cięcia kosztów to i owo wymusiły.
ocena 7/10
muzyka:
Jedyna rzecz na którą nie można się skarżyć, OST jest świetny i temu nic nie zaprzeczy
Ocena 8/10
Ogólnie 6/10
Jednak Fani dadzą więcej, Jedak nie wszyscy ;]
Zresztą może się strasznie przejechać na tej serii. i nawet nie dadzą 5pk.
JA osobiście uważam ze to straszny syf który przetrwałem dzięki determinacji.
Na szczęście nie jestem sam, nawet fani pierwszego sezonu niezbyt pochlebnie komentowały kontynuacje. Być może dzięki temu S3 nie powstanie, a nawet jeśli to będzie lepszy. JA się modle tylko oto by moda na Tsundre loli zanikła :D
Miłe złego początki, ale koniec żałosny
Muzyka 10/10 reszta 8/10
Uważam że wątki romansowe są jakby oderwaniem od tych ciągłych emocji towarzyszącym walkom.
Grafika jest na bardzo wysokim poziomie. Animacja szczególnie podczas akcji jest rewelacyjna.
Owsze mało tego było,ale dzięki temu jest więsksze wrażenie.
Najlepsze były odcinki blisko końca bo samo zakończenie trochę zawiodło.
Więc ogólnie pierwszy sezon to 7/10 ,a drugi 8,5/10.
Niestety jest gorzej
Pierwsza seria 9/10
Druga seria 7/10
Rozczarowanie
A jednak jest inaczej
Kugimiya
Jak widać autor (Autorka? Nie jestem pewien.) niewiele wie o Kugimiyii. To, że podkładała ona głos pod wyżej wymienione postacie świadczy jedynie o zapotrzebowaniu na tsundere loli, natomiast, w żadnym wypadku nie świadczy to o „wpadnięciu w szufladkę”. Kugimiya była również seyuu dla postaci o *diametralnie* odmiennym charakterze, co podkreśla tylko jej talent. Następnym razem radzę zrobić mały research przed pisaniem głupot.
Nieco słabsze, ale wciąż bardzo dobre
Ogólnie muszę stwierdzić, że się nieco zawiodłem:
– o ile w pierwszej serii podczas walk czekałem na elementy haremówki, tak tutaj podczas elementów haremowych czekałem na jakieś walki,
-graficznie jest w kratkę – sceny akcji wyglądają rewelacyjnie, ale sceny spokojniejsze (które przeważają) wyglądają chyba gorzej niż w pierwszej serii.
-Muzycznie też jest nieco słabiej, openingi i endingi wciąż są rewelacyjne (no, z wyjątkiem drugiego opa jest „tylko” niezły), jednak w bgmach wywalono parę rewelacyjnych kawałków, a dodano parę średniaków.
Ogólnie wychodzi na to, że seria ucierpiała nieco pod praktycznie każdym względem, ale są to wpadki niewielkie – fabuła wciąż bardzo wciąga, postaci wciąż są świetnie zaprojektowane (z Shaną na czele!), a oprawa A/V wciąż prezentuje bardzo wysoki poziom. Dla mnie 8+/10.
PS. Inna sprawa, że jest to ocena fanboya tej serii, więc zdaję sobie sprawę, że pewnie nieco ją zawyżyłem :D.
mogło być lepiej? :)