
Komentarze
Mnemosyne – Mnemosyne no Musume-tachi
- komentarz : Aoi9709 : 1.05.2023 05:30:45
- Mnemosyne – Mnemosyne no Musume-tachi : Rumianek : 23.11.2013 19:23:13
- komentarz : Ellerena : 17.03.2012 11:06:35
- Re: Dobre pomysły zmarnowane ostatnim odcinkiem : 828 : 9.12.2011 14:21:23
- komentarz : 828 : 9.12.2011 14:19:39
- Ocena : Zennos : 16.10.2010 06:24:35
- "dostateczny" ? : Sato-chan : 19.07.2010 03:19:01
- lololol : jakis lol : 14.01.2010 19:58:29
- SUPER : Woitekku : 30.12.2009 18:20:19
- drugi raz nie obejrzę : Kuga : 9.12.2009 19:15:52
Mnemosyne – Mnemosyne no Musume-tachi
Piewsze 3, a właściwie 4 odcinki wcisnęły mnie w fotel. Doskonała gra napięciem – mimo powolnego rozwoju akcjii – i ciekawie wplecione elementy premocy tworzą mieszankę, jaką bardzo lubię. Bohaterowie są ludzcy, nawet ci nieśmiertelni. Potrafią się śmiać, zawierają przyjaźnie, o których wiedzą, że są niebezpieczne dla obu stron.
Ukazanie przemijania to zabieg doskonały. Zmieniają się czasy, zmieniają ludzie – ale tylko jednostkowo, bo właściwie wszystko inne pozostaje takie same. Co z tego, że istnieje inna rzeczywistość – opiera się ona na tym samym, co zwykły świat. Co z tego, że umierają starzy przyjaciele – mimo bólu, pojawią się nowi. i nadal popełniać będziemy te same błędy.
Odcinek 5 i 6 to nieco inna sprawa. Pod względem fabularnym – nieco przesadzili. Albo i bardzo, zależy, czy zostałeś ostrzeżony przed oglądaniem. Widz może się zgubić, starając się ogarnąć, kto jest kim, a końcówka niebezpiecznie przypomna dziesiątki innych. Podobnie jak autor ercenzji, mam za złe twórcom, że nie pokazali nam świata – jego przemian i postępu – bardziej dokałdnie. Skupili się oni na wyświechtanym schemacie, teoretycznie tworząc coś nowego, w praktyce to samo.
Co do głównej bohaterki – jest ciekawą osobą, ma swoje wady, ma zalety. Nie nazwała bym jej najistotniejszym elementem serii, ale bez niej nie byłaby tak dobra, zapewne.
Moja ocena to 7,5 z zawyżeniem. Dlaczego? Bo ta seria jest inna od wielu. Mimo kiepskiego zakończenia, była jedną z ciekawszych pod względem oprawy, nie tylko graficznej, ale i fabularnej.
Wykonawcą piosenki tej jest metalowo‑rockowy zespół Galneryus, moim zdaniem i tak nieżle jak na japonczyków.
Ocena
P.s. sorry za brak polskich znakow,aczkolwiek nie mam ich na klawiaturze :P
"dostateczny" ?
Pierwsze trzy odcinki mnie wciągnęły, od czwartego odcinka oceniam in minus.
„In minus” nie tylko dlatego, że nie lubię anime, których akcja toczy się w przyszłości, gdzie są roboty, mechy etc. Po prostu mam wrażenie, że im bliżej końca, tym gorzej. Ostatnie (+/-) 20minut odcinka nr 6. zamurowało mnie, ale na pewno NIE z zachwytu:/ Takie zakończenie nieco rujnowało serię. Moim zdaniem.
Mimo wszystko: jeśli ktoś chce obejrzeć – polecam. Zgodzę się z autorem recenzji, dla mnie to również seria‑meteor.
+ podobał mi się ten motyw zamawiania greenhoppera na przestrzeni lat ;)
lololol
SUPER
drugi raz nie obejrzę
Niby przeciętne, a jednak...
Mnemosyne wyróżnia się na tle innych yuri, i to bardzo. Może dla niektórych 70 % anime to niezrozumiały bełkot, lecz ja widziałam w tym b. ciekawy odpoczynek od akcji – ponado, wyjaśniało to fabułę. Nie mam zupełnie pojęcia, co autor recenzji widział w Rin – dla mnie najnormalniejsza główna bohaterka, i tyle. Nie mam pojęcia takze, co jest złego w openingu – jak dla mnie, jeden z najlepszych, jakie kiedykolwiek oglądałam. Niektóre wątki co prawda nieco obrzydzały, lecz anime ogółem – wspaniałe.
8/10 + ulubione
Ukryto spoiler i zmoderowano wulgaryzm.
Moderacja
damn good
Moja ocena 9/10, naprawdę warto.
Dobre pomysły zmarnowane ostatnim odcinkiem
Zamaskowano spoiler.
Moderacja
Można, ale nie trzeba
Rin zdecydowanie była ciekawą postacią, reszta nie wzbudzała specjalnych emocji i nie zapadła w pamięć. Może jeszcze partnerka głównej postaci mnie zirytowała.
Oprawa wizualna bardziej niż przyzwoita. Zwłaszcza spodobała mi się animacja w czołówce i końcówce.
Opening i ending przypadły mi do gustu – są psychodreliczne. Reszty muzyki nie pamiętam.
Krótko podsumowując – obejrzałam, nie żałuję, ale nie mam zamiaru do serii wracać.
Obejrzeć, zapomnieć i kropka. 5/10
Anime rewelacja
Poza tym anime bardzo dobre. No może ostatni odcinek lekko mnie zawiódł bo zbyt dobrze się skończyło, a raczej za łatwo do tego doszło.
Grafika całkiem ładna, muzyka nastrojowa i fajny opening+ending.
Szczególnie scenki lekko erotyczne mi się podobały.
A główna bohaterka była fajna ale to nie znaczy że tylko ona. Owszem producenci głównie na nią skierowali swoją uwagę więc chcąc nie chcąc najwięcej było o niej.
Zmarnowany potencjał
Troche wybiorcza ta recenzja.
Mogło byc lepiej ale jest dobrze.
Uno słowko do recenzenta…uzywaj czesciej „IMO” bo to jest twoja opinia o seri a nie niezaprzeczalny fakt.
Duo…co do morza przemocy i seksu…. to jest horror tu brutalne sceny kore wystapily w filmie(a nie bylo ich duzo) ladnie wkomponowaly sie w konwncje. Scen sexu tez nie naliczylem „morza” od czasu do czasu blysie biust czy kawalek ciala ktory nadal pasuje do konwencji.
Po twojej recenzji spodziewalem sie porno/sleshera…. bardzo sie zdziwilem po pierwszych 2 epkach jak bardzo sie myliles.
Tyle odemnie…. a i za grafike i muzyke dalbym o pt wiecej, 6 epkow fajnej animki.
Fajne i Ciekawe
Pierwsza myśl po zobaczeniu Rin
Trochę krwawe – Akcje śmierci głównej bohatera
Troche nagości – Gdy przyjdzie co do czego kilkanascie‑dzięsiąt sek. Na szczęcie nie dużo hentaju, a raczej Bardzo Mocny Ecchi z Kanokona
Jak trochę wybuchów, strzelania, biegania latania itp
Jak na mój gust dosyć udana produkcja.
Spodoba Ci się jak oglądałeś
-Bus Gamer – coś w ten deseń rozgrywka
-Elfen Lied – krew
-Kanokon – Nagość
-Spice & Wolf – miłość między gatunkowa
-The Garden of Sinners – tajemniczość i nostalgia
Przemoc i seks
Obejrzałem
skuxnrjhxtrmb
Główna bohaterka rzecz jasna się trochę wyróżnia, ale nie jest siłą która ciągnie cały ten show. Za grafikę powinna być ocena wyżej, opening łatwo licząc ogląda się 6 razy, jakoś specjalnie ohydny mi się nie wydał aby go przewijać. Taki urok japońskich rockowców śpiewających „Engrishem.”
Jak już pisałem na początku całości nie widziałem, ale raczej końcówka spaprana być nie powinna (no chyba, że dali tam jakieś pokemonsy.) Jak lubisz krwawe i trochę mroczne historyjki to możesz luknąć „Mnemosyne: Daughters of Mnemosyne”.