
Komentarze
Yami to Boushi to Hon no Tabibito
- komentarz : Sanvean : 13.02.2014 02:20:28
- Fajne nie ma co ... : Malaki, Tiki Taki i Kasztanki : 15.07.2010 17:19:47
- Ciekawe... : ZUBEK : 10.09.2009 15:53:07
- moglo byc lepiej : van : 30.10.2008 15:18:10
- nic ciekawego : Okama : 1.08.2008 17:36:53
- Klimatycznie xD : Shizuru : 21.05.2007 16:27:02
- genialne anime : August III Sas : 7.04.2007 12:29:39
- Bardzo dobre : Nighthanter : 19.03.2007 06:43:50
- fajne : lipa3000 : 13.02.2007 21:30:45
- + : Lipek : 20.01.2007 22:24:18
Nie wiem, może oczekiwałem wtedy więcej, ale następne książki, no może nie licząc tej z Gargantuą i księżniczką, były jakby to powiedzieć… miałkie (takie ładne słowo ostatnio widuję w komentarzach)? Jakby niczym już potem nie zaskakiwały, trochę przynudzały, a do postaci i tak nie da się przywiązać, skoro po rozwiązaniu problemu nasze bohaterki do następnej książki już skaczą, a pod koniec anime i tak się z tamtymi postaciami nie spotykamy ponownie. Mam również wrażenie, że gdyby Lilith z całej tej podróży po bibliotece wyciąć, to seria niewiele by straciła. Skoro przez całą serię prawie w ogóle się nie zmienia, a Hazuki czy też podróż z nią, nie mają na Lilith żadnego wpływu. Przynajmniej miała fajną czapkę, taki plus.
Jeśli chodzi o końcówkę to szkoda, że nie wyjaśnili kilku rzeczy, na przykład kliknij: ukryte kim tak naprawdę były siostry (oprócz bycia strażniczkami biblioteki), tam nawet się jakiś Adam po drodze przetoczył…, czym był ten denerwujący ptak, dlaczego Hatsumi w ogóle zdecydowała się porzucić Lilith i bibliotekę?
Zawiodło mnie też to, że kliknij: ukryte Gargantua tak łatwo po 100 latach poszukiwań Ewy odpuścił i wrócił do swojego świata i swojej przyjaciółki z dzieciństwa, którą wcześniej miał trochę w poważaniu. Przynajmniej motyw z ostatniego odcinka mi się spodobał, który jednak był chyba najdziwniejszy w tym wszystkim.
Powtórzę jeszcze, że grafika była naprawdę bardzo ładna. Jedyne co mi w niej przeszkadzało czasami zbyt szerokie twarze ze zbyt dużymi oczkami, widywane również u Hazuki. Z postaci polubiłem właśnie ją – jakby się tak zastanowić, to takie szukanie wybranki po różnych światach i pomaganie przypadkowo spotkanym ludziom jest nawet romantyczne – oraz Gargantuę, czyli główną męską postać i chyba najlepszą ze wszystkich w „YamiBou”.
Fajne nie ma co ...
Ciekawe...
moglo byc lepiej
nic ciekawego
Ogolnie nic ciekawego
Klimatycznie xD
genialne anime
Bardzo dobre
Moja ocena to 8,0 naprawdę warto to obejżeć
fajne
+
To anime jest naprawdę dobre
hmmm
Prawie doskonałe
Bardzo dobre