
Komentarze
Monochrome Factor
- Krótko, ale... : Zdziwiona : 28.07.2015 22:43:12
- . : Maraa : 21.07.2014 00:04:58
- komentarz : mowier : 11.01.2014 17:50:06
- fajne : kuroandriddlefan : 18.07.2013 11:02:15
- komentarz : tinuviela : 12.02.2013 23:09:40
- Takie typowe... : Tegami-chan : 1.02.2013 15:39:33
- Nie... : Aniko : 22.07.2012 22:08:50
- Usta !!!!!!! : KURENAI : 31.03.2012 17:33:10
- komentarz : Ellerena : 18.02.2012 15:48:28
- bardzo dobre anime humorystyczne! POLECAM : Marta : 21.09.2011 15:15:28
Krótko, ale...
kliknij: ukryte Nieoczekiwana zdrada była ciekawa. Cały motyw tego był bardzo miły i dobrze zrobiony według mnie. Oraz nawrócenie :)
Nie nudziłam się przy anime. Kto przeżył Naruto i Blecha ten na pewno nie zanudzi się na śmierć przy tym. A przynajmniej ja tak miałam :)
Rzeczy denerwujące:
- Zmiana głównych bohaterów. Przez to wygląda jak Sailor Moon. Anime dużo przez to traci. Wygląda jak bajeczka, a nie anime. Oczywiście to moje zdanie.
- Aya. Już od dawna postać kobieca mnie tak nie wkuu…rzaaaałłłłaaa. Co jej do chłopaków? Jest prefektem? No i? To nie zobowiązuje jej do latania po mieście za nimi. Niech ja wywalą. Anime wiele by zyskało. Każdy jest od niej lepszy. Bynajmniej to moje zdanie.
- Brak kontynuacji ;)
- Pewnie coś by się znalazło, ale… Po co pisać o złych rzeczach skoro anime mi sie spodobało :)
Obejrzałem całość z chęcią. Nie było raczej sytuacji, że się męczyłem, by nacisnąć znów play i cierpieć kolejny odcinek. Oglądanie sprawiało mi na pewno przyjemność, choć, nie ukrywam, niektóre odcinki potrafiły być po prostu nudne.
Dwoma najbardziej udanymi jak dla mnie aspektami całego anime są:
Opening – świetna aranżacja, jedyny opening, jak na razie, który słuchałem specjalnie na youtubie, poszukałem go, by posłuchać
Akira – postać niezwykle zadowalająca czysto wizualnie
Żartów w tym było mnóstwo, aczkolwiek niewiele doprowadziło mnie do śmiechu.
fajne
połowa odcinków to oczywiście walka z osobami opętanymi przez te dziwne stwory.
najlepsze były teksty Shirogane do Akiry XD
polecam choć można się domyślać co będzie w każdym kolejnym odcinku ale jest naprawdę fajne
Takie typowe...
Nie...
Nie chcę kontynuacji. Wiem, co jest w mandze, i pomijając wątek kliknij: ukryte śmierci Kengo, zupełnie bezsensownej i naprawdę niepotrzebnej, jako że on na to nie zasługiwał! to wygląda jakby nagle kazali autorce/autorowi, ktokolwiek, zamknąć to w trzech rozdziałach -.- ,nie chcę tak durnego zakończenia w anime. Chyba że wymyślą inne.
Ogólnie, seria bardzo fajna, mimo, że widać że to po prostu wstęp, zachęcenie do mangi, tak jak było w przypadku Lovelessa. Najlepiej resztę zostawić do interpretacji. Tyle.
Usta !!!!!!!
Bohaterowie… cóż, nie da się ich brać na poważnie, są do bólu schematyczni, ale zgrabnie się wpasowywują w cały klimat. I dzięki nim to jedno z niewielu anime takim humorem, które mi sie podobało.
Muzyka: część serii oglądałam bez dźwięku i nie zauważyłam zbytniej różnicy;) Kreska skacze, bywa bardzo staranna, by za chwilę z trudem dało się rozpoznać postaci.
bardzo dobre anime humorystyczne! POLECAM
Same postaci są ŚWIETNE i nie pamiętam kiedy ostatnio tak się uśmiałam (chyba na Inuyashy). Moją ulubienicą była kobieta‑goryl… znaczy się… wojownicza księżniczka Aya, która jest po prostu rozbrajająca! Nie mamy tu słodkiej, biuściastej lolitki, po cichu podkochującej się w głównym bohaterze, tylko zwyczajną dziewczynę, która – fakt – dość często ucieka się do przemocy, jest to jej sposób na rozwiązywanie problemów xD (swoja drogą czasem nie można inaczej).
Shirogane jest jednak najbardziej interesującą postacią w całym anime. Niezwykle (czasami wręcz aż irytująco) tajemnicza osoba. Opowiada o świecie cieni tylko tyle ile uważa za stosowne. Shirogane to z jednej strony mroczny książę banita, skrywający za wymuszonym uśmiechem swoje ciemne sekrety, a z drugiej niepoprawny romantyk, na każdym kroku demonstrujący swoje uczucia wobec Akiry.
W anime mamy mnóstwo bardzo dobrze skonstruowanych postaci, myślę, że każdy znajdzie swojego faworyta. A śmiechu jest co nie miara!
Bardzo gorąco polecam!
Pozdrawiam!
:)
Świetne, genialne, cudowne...
Jak już napisała Sumiko, końcówka była rozczarowująca, ale cóż, pozostaje nadzieja na drugą serię. Ogólnie rzecz biorąc anime polecam, zakochałam się w nim( a może w Shirogane albo w Akirze? Kto wie…)!
Może być
jak najbardziej za... ^^
Co do fabuły, to mimo, że schematyczna potrafi wciągnąć. Postać Akiry – cudowna. Uwielbiam gdy postacie anime są tak cudownie aroganckie. Shirogane – będę go kochać miłością wieczną. Wspaniały w każdym calu i nawet ta szminka mi nie przeszkadzała. *.* Do tego głosy, których im użyczono sprawiały, że ciarki przechodziły mi po plecach. kliknij: ukryte Zwłaszcza Shirogane – gdy pokazywał swoją prawdziwą twarz, jego głos stawał się tak cudownie niski i sam w sobie wymowny, że moje serducho zaczynało bić dużo szybciej.
Ich 'przemiany' również były bardzo dobre i tak jak zauważył recenzent, zostały uwzględnione stroje, które mieli na sobie w danym momencie. Za to ogromny plus, bo taka sytuacja niestety zdarza się bardzo rzadko. kliknij: ukryte Najfajniejszą przemianę moim zdaniem miał Onii‑san. ^^ Chociaż wybitnie kojarzyła mi się z serią Sailor Moon. ;P
Trochę rozczarowała mnie końcówka, chociaż mam nadzieję, że był to efekt zamierzony mający stanowić wstęp do następnej części. kliknij: ukryte W końcu Akira tylko raz, i to na chwilę, przyjął postać Króla światła (notabene ta kosa była cudowna *.*), główny zły odszedł z zapowiedzią powrotu na ustach, a Shirogane 'tak po prostu' zniknął(chociaż ten całus na koniec był maksymalnie słodki ^^). Przecież to woła o pomstę do nieba, jeżeli kontynuacja się nie pojawi.
Ścieżka dźwiękowa… hmmm… tu nic nie mogę napisać, ponieważ nie zapadła mi w pamięci. Jednak opening i ending są świetne.
Podsumowując. Nie wiem na ile był to zamierzony efekt twórców, ale seria nie raz wywoływała u mnie napady opętańczego śmiechu. Sam pomysł na fabułę też dobry, chociaż z rozwinięciem zawsze mogłoby być lepiej, ale nie ma na co narzekać. Bardzo mi się podobała, a postać Shirogane i Akira w sumie też, bez żadnych zastrzeżeń znajdą się w grupie moich ulubionych.
Z czystym sumieniem polecam to anime.
Ale ja mam dziwne gusty więc… ;)
PS. Ma ktoś może jakieś informacje o kontynuacji??
No a mi się bardzo podobało ^^
Mi osobiście pardzo przypadł też do gustu wątek shonen ai pomiędzi Akirą i Shirogane. kliknij: ukryte W prawdzie 2 pocałunki na całe anime… i to jeszcze z tym debilnym światełkiem, przez które nic nie widać… No ej >D
No i postać Shirogane – cudo xD
:(
Seria byłaby lepsza, gdyby nie miała tego dodatku „ai”
Może być...
Historia jest taka sobie, jedne odcinki są lepsze, drugie gorsze. Chyba najlepiej wspominam te z siostrą Kengo, tylko zastanawiam się czy dlatego że miała ona największy potencjał komediowy, czy dlatego że najlepiej był w nich widoczny barman ;) Natomiast końcówka totalnie rozczarowuje: bez problemu można się było domyślić kto ukrywa się pod maską kliknij: ukryte (dlaczego to musiał być ten mały geniusz, kompletnie nie nadawał się na czarny charakter…), poza tym zabrakło nawet porządnej walki, już nie mówiąc o porażce Shirogane… Nie zgadzam się co do tych krótkich historyjek na początku odcinka, mnie akurat bardzo przypadły do gustu, moim zdaniem była to jedna z najzabawniejszych rzeczy w tej serii.
Grafika była koszmarna! Rozmazana szminka Shirogane wołała o pomstę do nieba i gdzie oni wszyscy pogubili nosy?! Poza tym, rysownik musiał bardzo nie lubić kobiet, bo wszystkie (może z wyjątkiem Mayu) wyglądają tragicznie. Generalnie straszna tandeta.
Seria nadaje się do oglądania, ale jest niesamowicie głupawa i wymaga od widza dużego dystansu. Mimo wszystko niektóre odcinki naprawdę nieźle mnie rozbawiły, w przerwach między czymś ambitniejszym jak najbardziej można sobie obejrzeć.