
Anime
Oceny
Ocena recenzenta
7/10postaci: 9/10 | grafika: 5/10 |
fabuła: 4/10 | muzyka: 5/10 |
Ocena czytelników
Kadry




Top 10
Ushio to Tora
- Ushio & Tora
- うしおととら

Zapomniane potwory istnieją i potrafią atakować niewinnych ludzi… Tylko jeden chłopak, uzbrojony w legendarną broń, może je pokonać – o ile wcześniej sam nie stanie się przekąską swego towarzysza.
Recenzja / Opis
Dawno, dawno temu po Ziemi grasował straszliwy demon. Niszczył wszystko, co napotkał, i pożerał ludzi. Wielu śmiałków zginęło, próbując go pokonać… Aż pewnego dnia drogę zastąpił mu młody wojownik, uzbrojony we włócznię, starożytny i potężny oręż. Okazał się godnym przeciwnikiem. Zacięta walka trwała cztery dni i cztery noce. W końcu wojownik zdołał przygwoździć bestię do głazu, nie miał jednak dość sił, by ją zabić. Dlatego wybudował wokół uwięzionego potwora świątynię i został jej opiekunem, przekazując z czasem to zadanie swoim potomkom…
Cóż, wiele świątyń może się poszczycić podobnymi opowieściami i na pewno wy też mielibyście dosyć, gdyby ojciec po raz setny powtarzał wam tę samą historyjkę. W dodatku historyjkę, w którą w dzisiejszych czasach uwierzyłby najwyżej bardzo naiwny przedszkolak… A Ushio jako żywo przedszkolakiem już nie jest. Jednak jego poglądy o przedwczesnym zdziecinnieniu ojca zostają zrewidowane, gdy odkrywa przypadkiem drzwi do zapomnianej piwnicy – i oczywiście wyżej wspomnianą bestię. Potwór proponuje mu doskonały układ – Ushio uwolni go, a wtedy on go pożre, by następnie zemścić się na wszystkich ludziach. Nasz bohater nie jest zainteresowany taką ofertą, ale niebawem stanie wobec konieczności uwolnienia demona… Na szczęście zachowuje włócznię, której moc – w połączeniu z jego umiejętnościami walki – pozwala mu na utrzymanie kruchej równowagi sił. Ushio i potwór, nazwany przez niego Tora („Tygrys”), niedobrani i niechętni partnerzy, muszą walczyć z przybywającymi do miasta demonami…
Anime w większości mieści się doskonale w przeciętnej gatunku. Fabuła ma zaznaczony tylko początek, dalej mamy klasyczny układ z jednym potworem na odcinek, bez jakiejkolwiek puenty czy zakończenia serii. To poważna wada, szczególnie, że w mandze akcja rozwija się bardzo ciekawie i obiecująco – jednak do sfilmowania wybrano tylko kilka epizodów z początkowych tomów. Warto też wspomnieć, że rzecz jest bardzo krwawa – w niektórych odcinkach ludzkie szczątki latają w powietrzu… Kreska oczywiście postarzała się, ale nie w stopniu wyraźnie psującym przyjemność oglądania – chyba, że ktoś uznaje tylko fajerwerki wizualne najnowszych produkcji.
Czy więc taka staroć może kogoś zainteresować? Ushio & Tora ma jedną poważną zaletę – tytułowego Torę właśnie. Sam Ushio jest sympatycznym typem zadziornego chłopaka, ale umówmy się – takich bohaterów widzieliśmy na pęczki. Natomiast nie zdarzyło mi się dotąd oglądać istoty podobnej do Tory. Uwolniony demon nie jest tu powabną niewiastą/przystojnym chłopcem, nie jest też żadną „bestią o złotym sercu”. Łatwo od początku przewidzieć, że nasz Ushio nie zostanie mimo wszystko zjedzony, a Tora – narzekając straszliwie – będzie mu pomagał w kolejnych walkach. Ale obserwuje się go naprawdę z przyjemnością – stary i potężny potwór, gderliwy i bezczelny, a jednocześnie zagubiony całkowicie we współczesnym świecie (ludzie okazują się dla niego niejadalni!). Na uwagę zasługuje też reszta bestiariusza – demony są pomysłowe i wyraźnie wyciągnięte z jakichś wierzeń i legend.
Rzecz nie jest długa i – moim zdaniem – warto jej dać szansę. Odradzam osobom uczulonym na nadmiary krwi na ekranie, no i oczywiście widzom poszukującym dzieł „głębokich”. Ushio & Tora to solidna propozycja rozrywkowa, trochę niesłusznie zapomniana.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Pastel |
Autor: | Kazuhiro Fujita |
Projekt: | Tokuhiro Matsubara |
Reżyser: | Kunihiko Yuyama |
Scenariusz: | Kenji Terada |
Muzyka: | Shirou Sagisu |