Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

9/10
postaci: 8/10 grafika: 6/10
fabuła: 8/10 muzyka: 5/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 57
Średnia: 7,16
σ=1,53

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Eire)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Ania z Zielonego Wzgórza

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 1979
Czas trwania: 50×23 min
Tytuły alternatywne:
  • Akage no Anne
  • 赤毛のアン
Tytuły powiązane:
Widownia: Shoujo; Postaci: Dzieci; Pierwowzór: Powieść/opowiadanie; Miejsce: Ameryka; Czas: Przeszłość; Inne: Realizm
zrzutka

Najsłynniejszy rudzielec świata na telewizyjnym ekranie. Odświeżone przygody Ani Shirley.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Życie rodzeństwa Cuthbert od lat toczy się ustalonym rytmem, wyznaczanym przez codzienne obowiązki. Mateusz i Maryla od wielu lat samodzielnie utrzymują w kwitnącym stanie farmę Zielone Wzgórze, jednak wiek obojgu coraz bardziej daje się we znaki. Rozważywszy wszelkie za i przeciw decydują się adoptować chłopca, który pomógłby im w obowiązkach i z czasem przejął gospodarkę. Jak mówi przysłowie – chcąc rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o swoich planach. Zamiast silnego nastolatka z sierocińca przysłana zostaje dziewczynka – ruda, chuda i postrzelona. Nie będzie chyba wielkim spojlerem, jeśli napiszę, że mimo początkowych obaw Anna Shirley zostanie na Zielonym Wzgórzu. Zanim cztery lata później ukończy szkołę i obejmie posadę nauczycielki, zyska rodzinę, grono przyjaciół i na zawsze przejdzie do klasyki dziecięcej literatury.

Znacie? Znamy, znamy… Trudno chyba znaleźć dzisiaj kogokolwiek, kto nie kojarzyłby marzycielki o rudych włosach. Świat o Ani z Zielonego Wzgórza usłyszał po raz pierwszy w 1908 roku, a sukces, jaki stał się jej udziałem, można porównać tylko do szaleństwa na punkcie Harry’ego Pottera. 37 wydań w ciągu 6 lat, dziesiątki tłumaczeń. Miliony czytelników na całym świecie pokochały niepozorną książkę, a wznowienia i kolejne tłumaczenia do dziś świadczą o jej niesłabnącej popularności. Na kanwie powieści powstały adaptacje filmowe, radiowe i teatralne, a w 1979 roku światło dzienne ujrzał animowany serial opowiadający o przygodach słynnego rudzielca.

Książkę znam niemal na pamięć, więc do serialu podchodziłam ze spokojem osoby pewnej, że nic jej nie zaskoczy. Pobieżne rozpoznanie upewniło mnie, że akcja tak jak w książce ma miejsce w XIX wieku, na kanadyjskiej Wyspie Księcia Edwarda i absolutnie wykluczyło ryzyko, że w środku serii zostanę poczęstowana ulepszeniami typu lądujący mech lub magiczna transformacja. Miało być spokojnie, powoli i wiernie. Podobno lubimy te piosenki, które już znamy, ale czy kolejne wykonanie jest w stanie wzbudzić w nas te same wzruszenia? Ostatecznie Ania powstała jako część projektu World's Masterpiece Theater, a produkcje z tego cyklu nigdy mnie nie zawiodły.

Jeśli jesteście miłośnikami przygód Ani, możecie przestać czytać tę recenzję i zacząć seans. Gdyby L.M. Montgomery zdecydowała się stworzyć Anię w formie serialu, na pewno chciałaby uzyskać taki efekt. Praktycznie jedyne zmiany to ukazanie na ekranie wydarzeń, które w oryginale znaliśmy z opowieści bohaterów. Ekranizacja jest absolutnie wierna – nie tylko wydarzenia i charaktery postaci, ale też dialogi wiernie odtwarzają książkową kreację.

Zdaję sobie sprawę, że przekonanie do obejrzenia ekranizacji miłośników książki nie jest dla recenzenta wielkim wyzwaniem. Ania z Zielonego Wzgórza nigdy nie była uważana za literaturę wysokich lotów – głównymi zarzutami krytyków były i są sentymentalizm oraz trywializacja opisanych problemów. Książeczka dla dzieci, która dzieciom może się podobać, ale dorośli nie mają czego w niej szukać. Sama zasiadając do serii miałam podobne obawy, ale po zakończeniu seansu każdego namawiam – dajcie Ani w tej postaci szansę. Jeden obraz mówi za tysiąc słów – zgodnie z tym powiedzeniem adaptacja, wiernie trzymając się treści, nadała historii nowy wymiar. Co innego czytać opisy, choćby najbardziej wzruszające – a co innego zobaczyć tułaczkę bohaterki, tragedię rozdzielenia z przyjaciółką, rozpaczliwe wysiłki, by ratować umierającą siostrzyczkę Diany i rozterki przed podjęciem pierwszych ważnych decyzji. Wydarzenia spotykające bohaterów i podejmowane przez nich decyzje są wzruszające, ale naturalne – ani razu nie miałam przy tym wrażenia, że gdzieś między kadrami pojawia się tabliczka „Masz się wzruszyć!”. Jedyne, co mogę serii zarzucić, to trochę nierównomierne tempo – tyle samo czasu poświęcono wydarzeniom opisanym w książce kilkoma zdaniami, jak i ważnym rozdziałom. Ze względu na długość serii nie prowadzi to do okrojenia ważniejszych wątków, ale leniwe wstawki po pewnym czasie mogą zacząć nudzić.

Grafika jest dokładnie tym, czego można było się spodziewać po cyklu World’s Masterpiece Theater – rysunki są staranne, choć proste. Jak na lata powstania serii poziom grafiki jest bardzo dobry – mniej uwagi poświęcono tłom, skupiając się na bohaterach i ich przemianach. To, co teraz napiszę, może wydać się oczywiste, ale nie dla osoby przyzwyczajonej do schematów japońskiej animacji. Postacie starzeją się i dorastają w naturalny sposób – zmieniają się twarze, ruchy, proporcje ciała. To duży plus, wziąwszy pod uwagę, że w wielu seriach oznaką dorastania są tylko zmieniające się daty albo rosnące nogi.

Muzyka jest ładna – nie napiszę nic ponadto. Po seansie trudno mi przypomnieć sobie jakikolwiek utwór, ale w czasie oglądania dobrze podkreślała wydarzenia na ekranie. Trochę zaskoczył mnie lekko surrealistyczny opening – w angielskiej wersji, znanej nam z TV Polonia, zastąpiono go inną piosenką.

To naprawdę szkoda, że tak dobra seria nie doczekała się polskiego dubbingu i porządnego wydania. Szkoda, bo zapewne mogłaby liczyć na wielu widzów – tych, którzy Anię kochają i tych, którzy są nią zafascynowani, a także tych, którzy po prostu lubią dobre animowane seriale obyczajowe.

Eire, 26 maja 2011

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Nippon Animation
Autor: Lucy Maud Montgomery
Projekt: Yoshifumi Kondou
Reżyser: Isao Takahata, Shigeo Koshi
Scenariusz: Isao Takahata
Muzyka: Akira Miyoshi, Kuroudo Mouri

Wydane w Polsce

Nr Tytuł Wydawca Rok
1 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 01 Polska The Times 2009
2 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 02 Polska The Times 2009
3 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 03 Polska The Times 2009
4 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 04 Polska The Times 2009
5 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 05 Polska The Times 2009
6 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 06 Polska The Times 2009
7 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 07 Polska The Times 2010
8 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 08 Polska The Times 2010
9 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 09 Polska The Times 2010
10 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 10 Polska The Times 2010
11 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 11 Polska The Times 2010
12 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 12 Polska The Times 2010
13 Ania z Zielonego Wzgórza vol. 13 Polska The Times 2010