Tanuki-Anime

w trzecim odc. jest wspomniane jak amerykanie przejmują japońskie samoloty by oszukiwać japońskich żołnierzy by z bliska ich rozstrzelać, faktycznie paskudna taktyka często stosowana na wojnach ale nie wspomnieli tu o mordach cywili w Mandżurii czy popełnianie samobójstw granatem po uratowaniu przez żołnierzy amerykańskich i innych brudnych taktykach jakie prezentowali Japończycy w DWŚ. pierwsze dwa odcinki graficzny majster sztyk jeżeli chodzi o pokaz maszyn wojennych bez pomocy kompu. grafiki, jeden z moich ulubionych stylów rysowania jak Kapitan Harlock ale moim zdaniem wygląda jeszcze lepiej oraz animacja zapiera dech w piersi, niektóre potyczki wojenne wyglądają jak z filmu dla mnie fantazja. Historie są ciekawe ale nie wyróżniające się po prostu są dobrze wykonane. Postacie nie ma co się rozpisywać dobrze są wykonane ale Oskarowych postaci się nie spodziewajcie. Trzeci odcinek jest średni od strony wszystkiego, da się oglądać ale szału nie robi. Muzyka to duch epoka anime lat 90­‑esiątych bardzo fajnie się słuchało. Mam problem z oceną czasem wygląda na 9 a czasem na mniej, matematycznie wyszło mi 8/10 i tak pozostawię.

Kilka spojrzeń na przełomowe wydarzenia drugiej wojny światowej.

Produkcja leciwa, ale strawna.
Uczucia mam mieszane, bo temat poważny, a momentami potraktowany został z chorobliwym patosem, którego nie trawię. Bohaterstwo, zwłaszcza w trzecim odcinku, było już wyraźnie na terytorium głupoty, ale ja wojny nie lubię i coś takiego do mnie nie trafia. Nie odczułem tego przesłania antywojennego, tragedia tragedią, ale nie zrobiło na mnie wrażenia, na które liczyłem. I nie chodzi o kreskę, bo ta jest zawsze na drugim planie, ale o scenariusz.
No nie i już.

Może nie jestem miłośniczką militariów, ale ten film obejrzałam w celu dogłębnego zrozumienia motywów tzw. „Drugiej strony” w każdej wojnie. Nieważne, czy to II Wojna światowa, czy wspólczesna wojna w Afganistanie, Amerykanie zawsze chcieli, chcą i będą chcieli zdyskredytować wrogów, zwłaszcza pokonanych. A to wyjątkowe anime pokazuje zazwyczaj „tych złych” od bardziej ludzkiej strony. Polecam! ;)