Tanuki-Anime

Prawdopodobnie najlepszy Macross jaki kiedykolwiek powstał.
ABSOLUTNA PERŁA szczególnie pod względem graficznym i muzycznym.
Nie wiem jakim cudem dopiero dziś go obejrzałem?! :O
Teraz już wiem czym twórcy gargantii się inspirowali i jak potwornie im to nie wyszło…

Anime jest swietne ja do tej pory widziałem tylko Macross Zero i to było kilka dobrych lat temu. A pamiętam doskonale jak bardzo zachwyciła mnie ta grafika, muzyka i postacie. Zamierzam jeszcze w tym roku obejrzeć całość Macross Frontier, 2 filmy kinowe i oczywiśćie jeszcze raz Macross Zero

Anime bardzo fajne zarówno pod względem graficznym, muzycznym. Fabularnie niby fajnie rozwiązane, ale ma jedno dość duże naciągnięcie. Osią fabuły jest temat cywilizacji „protoculture”, o której ludzie teoretycznie nie mieli pojęcia do połowy oryginalnej serii Macrossa.

musze przyznać ze wcześniej nie miałam żadnego kontaktu z serią Macross ale po tych 5 odcinkach stałam się fanką naprawde oprawa techniczna robi duże wrażenie z zapartym tchem oglądałam walki a nie jestem zwolenniczką mechów, łapałam się że mocno ściskałam palce podczas seansu, ale nie tylko dla walk warto obejżeć te pozycję ,ale dla całej historii, co do fabuły nie mozna się przyczepić , bohaterowie są dobrze dopracowani ,złożeni i przekonywujący ,osobiście najbardziej polubiłam Mao oj taka naprawde fajna dziewczyna z marzeniami, na sam koniec tak było mi jej żal . Nieważne czy ktoś znał serie Macross czy nie, musi poprostu musi to obejżeć

nie moglem sie powstrzymac przed urokiem macross frontier, i obejrzalem te serie, jestem naprawde ale to, naprawde zadowolony ze obejrzalem te 5 odcinkow.
Wysmienite kino, i combo , mecha+romansu.

9.2/10

Klasyczna opowieść, z klasycznymi bohaterami i motywami tzn. stare dobre Hollywood. Na szczęście, autorzy postarali się i uniknięto drastycznego przetwarzania schematów. A nawet wręcz przeciwnie. Kilka drobnych zmian dało całkiem przyjemną historie z nienajgorszymi bohaterami i odpowiednim zakończeniem. Osoby, które nie widziały zbyt wielu produkcji mogą nawet nie zauważyć typowości niektórych rozwiązań. Jeżeli dodać do tego genialną oprawę graficzną i bardzo dobry dźwięk, otrzymujemy naprawdę przyjemną produkcję.

Dla kogo? – w zasdzie dla wszystkich, produkcja jest zarazem wystarczająco prosta dla młodszej widowni, jak i wystarczająco dojrzała dla starszej. Fani walk znajdą tu naprawdę wszystko, a osoby szukające „czegoś więcej” nie odejdą niezadowolone. Jedynie starsi wyjadacze natkną się kilka razy na „odgrzany kotlet”. 8/10

no coz, lepiej pozno niz wcale, wiec cos napisze:

ogolnie jestem zachwycony, niby pozostaje wrazenie jak w poprzednim komentarzu – nie czuje sie w nim macrossa za bardzo, ale:
po 1. seria jest pomimo tego swietna, i nie zaluje tego braku, zreszta smaczki macrossowe sa dobrze widoczne (pomijajac juz mechy, motyw pilota ktory szuka wolnosci na niebie, motyw miejsca czlowieka w protokulturze, i tym podobne – moze fakt braku popowego hitu.. ale gdzie on by tu…), jedynie piosenka powinna byc moim zdaniem wyrazniejsza, miec role pierwszoplanowa, a nie byc tlem…
po 2. ja wytlumaczylem sobie tym ze to wlasnie prolog – i wlasciwy macross sie jeszcze nie zacza ;) sa dopiero poczatki, male przedsmaczki…

poza tym grafika, nie bede oryginalny, ale pomijajac jej piekno i idealne polaczenie tradycyjnej animacji z komputerowymi efektami – wielkie wrazenie wywarlo na mnie ciekawe zespolenie ze soba nowoczesnosci w walkach powietrznych z etnicznymi melodiami, cos co niby nie pasuje – tworzy swietny klimat…

i teraz najwazniejsze:
macross jest dla mnie najlepsza seria o robotach bo… sa one tylko robotami, zacytuje tu swietne podsumowanie recenzji: "...jednak to historia ludzi jest najważniejsza. I tak jest od dwudziestu lat.”
I nie sa to sztuczne, przeemocjonowane dzieciaki jak w wiekszosci nowych serii…

Oglądałem Macross Zero z ciekawością- byłem zachwycony serią Plus i byłem ciekawy co fajnego może przynieść prequel do kultowego SDF Macross… I mam mieszane uczucia. Faktycznie, graficznie i muzycznie pierwsza kasa, zakończenie też fajne… a jednak ta seria jakoś mi nie pasuje do sagi Macross. Jasne, mamy Valkirie VF­‑0 (które notabene nie wyglądają jak prototypy, a rozwojówki VF­‑1), ale spodziewałem się raczej czegoś bardziej zbliżonego do walki o SDF­‑1 (w końcu przez niego wybuchła wojna)... A tu jakieś „coś” co bynajmniej nie wygląda jak element Protokultury ani Supervision Army… Fokker wygląda na starszego niż w Macross… przez pierwsze dwa odcinki byłem pewien, że akcja toczy się na przyszłej Macross Island, a tu klops…

Anime godne polecenia, jasne, ale lepiej podejść do tej serii jako nowej historii niż jako prolog do Macrossa, inaczej można się nieco zawieść… Ostatnią wadą jaką widzę jest za dużo CGI… może autorzy uznali, że walka między myśliwcami Gumma a Valkiriami są zbyt dynamiczne, ale w Macross Plus jakoś sobie poradzili i bez tego…z piorunującym efektem :)

Po prostu mnie zatkało. To trzeba zobaczyć. Jedno z najlepszych OVA jakie zostało wydane. Wiem że z anime jestem związany dosyć krótko ale czy sam fakt że mój ojciec oglądał to anime ze mną i na końcu stwierdził że dawno nie oglądał równie dobrego filmu? A do dnia dzisiejszego ojciec uważał że mi po prostu odbiło że oglądam „bajki”.Lepszej zachęty chyba nie potrzeba. POLECAM

Faktycznie, pojedynki powietrzne, mechy i wszystko co się tyczy warstwy konfliktu w tej serii jest absolutnie fantastyczne.

Ale nie tylko.

Jest też i romans, i bardzo interesująca warstwa mistyczna trącąca Däenikenem.

A krajobrazy tropikalnej wyspy pokrytej dźunglą są szalenie malownicze i bardzo starannie, szczegółowo narysowane.

Tą serię zwyczajnie TRZEBA obejrzeć.

Pod względem wizualnym OAVka robiąca niesamowite wrażenie – to trzeba zobaczyć. Pojedynki powietrzne nadzwyczaj dynamiczne, animacja i samoloty wykonane z najwyższą dbałością.
PS. Pozycja nie tylko dla fanów anime – przetestowane na żywym osobniku z efektem pozytywnym:)