Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Tetsujin 28-gou [2004]

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    gilgamesz2 18.05.2025 20:43
    komentarz do serii z 2004r.
    Raczej mogę wysunąć takie stwierdzenie że tak wyglądała prawdziwa wizja twórcy potężnie różniąca się od poprzedników. Pierwsza seria wykonana podczas okupacji Japonii przez US­‑a i to było widać w tamtej serii a w tej serii gdzie Japonia jako wolny kraj historia tocząca się w tej serii jest potężnie inna. Cieszę się że obejrzałem anime w chronologicznych odstępach czasowych od powojennej odradzającej się Japonii do szukającej zysku i popularnej tematyki lat 80­‑siątych do świeżego można powiedzieć odrodzenia patriotycznego spojrzenia tej serii prawdopodobnie bez dychającego biura cenzury czasów po wojennych. Dobrze koniec moich przemyśleń(które mogą być całkowicie błędne). Ta alternatywna historia która niema z poprzedniczkami zaczyna się w odradzającej się po wojnie Japonii lat 50­‑siątych i dalej w 60­‑siątych. Cała opowieść tej serii jest dużo bardziej złożona i ciekawsza od poprzedniczek z ciekawszymi postaciami i ich losami, zapraszam do obejrzenia. I tak wszystko leci do powiedzmy 20 odcinka a następnie WF is going on twórcy rozpuścili się w opowiadaniu historii i zwrotach akcji poczynając od śmierci prfesora Shikishimy i jego powrotu do wacianej broni palnej gdzie kule nie przebijały drzwi drewnianych pokrytych papierem, i celności żołnierzy syndykatu px która musiała trenować ze storm trooperami z gwiezdnych wojen. Nie ma szans żeby bohaterowie przeżyli ostatnie 5­‑ęć odcinków ale jednak, to trzeba zobaczyć by uwierzyć. Absolutny absurd bo ton anime różnił się od końcówki więc jest się przygotowanym no na pewno nie na to. Seria można powiedzieć kończy się happy endem i absolutnie kończy losy bohaterów. Graficznie prezentuuje się dobrze ale seria zawsze błyszczała pod względem animacji, kreska która została unowocześniona prezentuje się dobrze choć wielkim fanem tego stylu nie jestem zwłaszcza tych wielkich i bez użytecznych guzików. Muzyka brzmi jak hymn narodowy jestem wielkim fanem po prostu genialny opening odwrotność starego wejścia z starej serii o gigantorze. Chciałem stawiać już ocenę 9 serii ale niektóre rozwiązania z ostatnich odcinków(pewnie z braku czasu i ograniczeniem odcinkami) więc stawiam 8/10 naprawdę porządna seria i koniec.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gilgamesz2 3.04.2025 17:44
    komentarz do serii z roku 80
    Ponownie niema tu ogryzka którego nie chcę mi się robić. Spadkobierca serii z lat 60­‑tych która dużo dodaje do tej serii od strony graficznej, animacyjnej i scenariusza, po prostu jest lepsza od pierwowzoru. A z drugiej strony pozostawiono wszystko co seria miała najlepsze. Animacja jest lepsza od Macross z tamtego okresu i jakość nie cierpi w raz z odcinkami jak dużo bajek oglądanych w latach 80/90, bardzo imponujące. Od strony historyjek to zajmowano się tym co było w tamtych czasach na topie w tv, walka z zanieczyszczeniem, imperializmem, uwalnianiem uciśnionych nacji złych najeźdźców z kosmosu itp., ale historyjki zawsze ciekawe i wciągające. Nie zapomniano tu o barwnych antagonistach którzy nie jak w pierwszej serii byli zawsze złem do zwalczenia tu ocierali się o szarą strefę działań a i jedna czy dwie postacie z ukrycia walczyli dla dobra, przepraszam ale nie zanotowałem ich barwnych imion apropo których jest tu mnóstwo. ogólnie mocne 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gilgamesz2 17.01.2025 13:18
    komentarz do serii z lat 60
    Ponieważ nie ma tu ogryzka z oryginalną serią a mi nie chce się tego ogryzka trwożyć bo seria jest słaba.
    Nie będę oceniać anime od strony graficznej ani animacyjnej choć ciekawie się oglądało jak rozwiązywano animacji z początku świata anime.
    Najpierw plusy:
    -świetne nazwiska bohaterów zwłaszcza antagonistów
    - niespotykane dziś uprzedzenia rasowe, przesądy kulturowe
    - wiele różnorodnych bohaterów i zwiedzanych lokacji
    minusy:
    - archaiczna historia(jest dość nudny i wciąż powtarza się na nowo ten sam scenariusz zdarzeń)
    - irytujące intro/ending
    - brak kierunku dokąd zmierza cała seria po prostu walczy się ze złem które chce podbić świat, zmieniają się tylko antagoniści
    Oglądałem wersję z dubbingiem ang. i nie jestem do końca pewien tych nazwisk. Jestem też ciekaw jak duży wpływ miały stany na ten tytuł, mogę tylko spekulować że jako okupant Japonii która była bidna jak „mysz kościelna” mogli sponsorować tą serię by ocieplić stosunki między naciami. Ale ostatecznie męczyłem się oglądając anime ocena oryginalnej serii to 5/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kokodin 19.09.2013 20:27
    na wyraźną prośbę naszego pet aligatora gamiego
    Jako zdecydowany nie fan mechów i wielkich robotów podchodziłem do tego tytułu dosyć sceptycznie. Aby seria z tego nurtu mnie zainteresowała, musi mieć przynajmniej cień legendy lub sporo dobrych słów za sobą. I nie inaczej było tym razem. Graficznie , wielkie nosy z Metrpolis, muzycznie legenda zmieszana z nieco nowszą oprawą, fabularnie rewolucja październikowa. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się kręconych schodów w dół ku ciemności w fabule. Ani nawet fabuły. Otrzymałem wyraźnie zarysowany świat równoległy z mocno mroczną podszewką. Postaci współgrały ze schematami dobrych , złych i łotrzyków, lecz niektóre postaci były zaczepione dynamicznie a wiele kryło trupa w szafie. No i jeszcze same roboty, paskudne do skraju możliwości, mocarne lecz wcale nie niezniszczalne. W brew pozorom wyszło to całkiem zgrabnie, chociaż ciężko. Oprawa zapomnianych i niepotrzebnych bohaterów tylko potęguje odczucie korupcji i zepsucia świata kapitalistycznego. Natomiast patriotyzm wykręca tak, by łatwiej było poświęcić wszystko dla dobra sprawy. Cieszę się, że to obejrzałem, chociaż parę ostatnich odcinków zdecydowanie w siebie wmusiłem.
    Jedyna rzecz, której chciał bym się przyczepic, to samochodzik głównego bohatera, którego kierownica nie raz zmieniał stronę :P bo tak to wyszło całkiem dobrze.
    Jeżeli ktoś ma nerwy i żołądek na dark fantast science fiction, zdecydowanie polecam. Natomiast miłośników power rangers zdecydowanie odstraszę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Broken Fang 29.10.2011 15:42
    Super seria
    Do remake'ów podchodzę jak do ognia, nie tykam, ale z racji, że ciężko dorwać oryginał poświęciłem ten czas na te 26 epizodów i nie żałuje, seria mi się bardzo podobało zachowało to klimat starego Tetsujina bez próby unowocześniania designu czy bohaterów vide Tetsujiny z lat 80tych :P. Swoją drogą jest też film kinowy z 2005 roku, ale niestety nie mogę znaleść do niego żadnych napisów… a szkoda bo chętnie poznałbym tą przygodę.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime