x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Gdy mamy do czynienia z historią która tak długo jak xxxHOLiC czy Tsubasa ciągnie się bez istotnych kroków naprzód w fabule, nawet najbardziej zaangażowanego widza‑fana MUSI ogranąć znużenie.
Tu, zaraz u samego początku, niczym u Hitchcocka, mamy wydarzenie równoważne trzęsieniu ziemi, a potem… upływa co najmniej dekada. Kohane studentką? Himawari‑chan kliknij: ukryte mężatką!? I ja kręcę, kiedy zobaczyłem Watanukiego w TEJ pozie, na TYM miejscu, niemal spadłem ze stołka. Z drugiej strony, on wybór Himawari‑chan musiał bardzo przeżyć… maa.
Za to teraz czekanie na ciąg dalszy będzie istną torturą – wszak Rou pokazało się w marcu 2010, a kontynuacja, niedawno potwierdzona, będzie dopiero w marcu 2011. Cóż, dobrze że wogóle będzie.
Świetny początek, dobre zakończenie, a środek? Przyzwoity. Wręcz bardzo przyzwoity. Ale… nie ma tego cudownego klimatu, który tak bardzo mnie w xxxHOLiC urzekł. To jest kawał bardzo porządnego anime, ale równie dobrze w miejsce bohaterów serii można byłoby podstawić innych i dać inny tytuł
wielka zmiana
Gdy mamy do czynienia z historią która tak długo jak xxxHOLiC czy Tsubasa ciągnie się bez istotnych kroków naprzód w fabule, nawet najbardziej zaangażowanego widza‑fana MUSI ogranąć znużenie.
Tu, zaraz u samego początku, niczym u Hitchcocka, mamy wydarzenie równoważne trzęsieniu ziemi, a potem… upływa co najmniej dekada. Kohane studentką? Himawari‑chan kliknij: ukryte mężatką!? I ja kręcę, kiedy zobaczyłem Watanukiego w TEJ pozie, na TYM miejscu, niemal spadłem ze stołka. Z drugiej strony, on wybór Himawari‑chan musiał bardzo przeżyć… maa.
Za to teraz czekanie na ciąg dalszy będzie istną torturą – wszak Rou pokazało się w marcu 2010, a kontynuacja, niedawno potwierdzona, będzie dopiero w marcu 2011. Cóż, dobrze że wogóle będzie.
Czar prysł