
Komentarze
Atashinchi no Danshi
- Takie sobie : Marta001 : 4.05.2018 17:37:39
- komentarz : San-san : 17.10.2014 23:37:54
- komentarz : San-san : 17.10.2014 21:46:00
- Fajne! : Miyuki_96 : 6.03.2012 13:36:35
- Wspaniałe : gacek : 2.01.2011 22:01:55
- Mi również się podobało : Dei : 14.10.2010 22:53:35
- Mi się podobało : anulka406 : 13.10.2010 18:44:06
Takie sobie
Ogólnie raczej mało się pośmiałam. I to nie jest tak, że humor japoński do mnie nie przemawia, po prostu w za dużych ilościach przytłacza. I tutaj właśnie przytłacza.
Absurd pogania absurd. Jeżeli ktoś to lubi, to spoko, ale ja znam lepsze tytuły ;)
1. surrealistycznego humoru,
2. wciągającej, zakręconej fabuły nastawionej na akcję,
3. wyciskacza łez to tu, to tam,
4. bohaterów ciekawych, mających swoje dziwactwa, czasem trochę nietypowych, czasem miło zaskakujących (o tym więcej za chwilę),
5. szczyptę romansu ale nie za wiele,
Jako, że AnD zaczęło już po HanaKimi miałam pewne przygotowanie i wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać po tych samych aktorach ^^. W dramach tego typu aktorzy najwyraźniej starają się z całych sił upodobnić zachowaniem i ekspresją do postaci animowanych. Wychodzi to trochę karykaturalnie i teatralnie, ale można się do tego przyzwyczaić i olać kwestię.
To i inne mniejsze lub większe wady rzucają się w oczy. Czasem totalnie niepotrzebne dygresje fabularne, nierozwiązane sprawy i potwornie kiczowaty wygląd zamku. To oczywiście obniża ocenę dramy, ale można to przełknąć i zupełnie dobrze się bawić.
Fabuła: posiada masę zakrętasów i zwrotów bardziej lub mniej oczekiwanych. Mając szóstkę panów oczekujemy, że każdy dostanie swój czas antenowy. Dzieje się to wcale nie po kolei i w zasadzie jedni dostają tego czasu więcej, inni mniej. Pewne problemy wychodzą na wierzch od razu inne dopiero pod koniec. To moim zdaniem dobrze, gdyż zapobiega monotonii.
Fakt iż część bohaterów okazuje się ze sobą magicznie powiązana nie stanowi dobrego wyjścia w tej sytuacji, a tylko sprawia, że wszystko robi się bardziej nieprawdopodobne i naciągane. Łączenie losów tych kilku osób osłabiło efekt końcowy i nie przypadło mi do gustu, choć jak kto woli.
Zakończenie było specyficzne i nie wiem czy mogę z całą pewnością stwierdzić, że mi się podobało. Ostatnie dwa‑trzy odcinki były najsłabsze.
Bohaterowie:
1. Główna bohaterka… spełniała swoją rolę. Nie była ani rewelacyjna, ani zła choć to w sumie ze względu na nią wybrałam tę dramę. Nie powiem żeby okazała się bardzo bystra.
1. ani razu nie zapytała ile jest zadań w kontrakcie.
2. gdy chłopcy „naparzali się po bratersku” co wyglądało w istocie jak całkiem realistyczna bójka z mordobiciem, bohaterka śmiała się i cieszyła jak durna, że braciszkowie tak świetnie się dogadują (tak było praktycznie całą serię).
3. w swej naiwności wierzyła, że w jeden dzień zdoła zdobyć milion (czy ile tam było) jenów. Nie muszę chyba mówić, że próby kończyły się za każdym razem fiaskiem.
4. zamiast krzyczeć i wkurzać się na swojego paskudnego tatusia, ganiać go po ulicach i częstować kopniakami mogła zatelefonować na policję.
5. Z niewiadomych przyczyn mieszkała w domku z brezentu, zamiast wprowadzić się na stałe do przyjaciela rodziny, który wszak mieszkał sam i potrzebował rąk do pracy >.<... z tych samych niewiadomych przyczyn wspaniały dzielny i wierny kumpel z liceum nie postarał się dla niej o jakąś posadę w firmie… taaak… to w zasadzie braki fabuły, ale spadają na karb głupiutkiej Chisato. Więcej grzechów nie pamiętam.
2.bliżej nieokreślony tłum „ochroniarzy” eh… denerwujące tło papuziastych i absurdalnych kolesi za jakiegoś powodu lecących na Chisato (hen). Czasem byli pomocni… byłabym uradowana, gdyby chociaż ograniczyli swoje zbiorowe istnienie do liczby 1.
3. Okhura Shinzou – świetny facet, naprawdę. Gdzie takich trzymają i czemu tak szybko odchodzą? W gruncie rzeczy złote serce, cud miód maliny… dobry duch wiszący nad wszystkimi jak fatum. Synowie go nienawidzą. Tajemnicą pozostają jego dziwne wynalazki, które z pewnością robił w szczytnym celu i z dopiskiem: produkt czystej dobroci. W rzeczywistości bezwartościowy chłam, który zapewne odkupią Chińc
Fajne!
Wspaniałe
Polecam na doła!!!
Mi również się podobało
Mi się podobało