Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Toaru Kagaku no Railgun OAV

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    C.Serafin 10.06.2011 09:17
    Odnośnie dyskusji poniżej.
    Wow. Jeden wieczór i już rozpętała się taka dyskusja. Szkoda tylko, że nie bardzo rozumiem do czego miałaby ona prowadzić, bo poza dyskusją o gatunkach i wyróżnikach jedynym jej celem wydaje się udowodnienie przez każdego że ma rację i radosny flejm.

    Odnośnie wyróżników to chyba najlepszym rozwiązaniem będzie podlinkowanie Wikipedii:
    - Fanserwis
    - Seinen
    - Shounen

    Jak sądzę wyjaśniają one większość kontrowersji, o ile ktoś radzi sobie z angielskim. Niestety definicje na polskiej wiki są znacznie uboższe.

    Odradzam także dyskutowanie z watashim. Powód – tak naprawdę to tom-- z Acepa, anfan z Gildii i toczek z Innerworld, czyli osoba mająca bardzo złą sławę w fandomie Osoby które już o nim słyszały prawdopodobnie już wiedzą że najlepiej go ignorować, a pozostałym powinna wystarczyć ta próbka jego tfórczości.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 15
    watashi 9.06.2011 11:00
    Krótkie podsumowanie recenzji
    Zgadzam się z tym, że OAV było nawet lepsze od serialu. Lecz powiedział bym, że seria TV Railgun była lepsza od serii TV Index i Index 2. Więc w tym przypadku Zegarmistrz ma inną opinię.
    Widocznie wolał oglądać Toumę (ciągle bijącego wrogów po gębie) od grupki samych dziewczyn.

    Toaru Kagaku no Railgun (przez fanów nazywany też ironicznie „Toaru Kagaku no Lesbian”) i jak bardzo został on roztrwoniony za pomocą nadmiernego fanserwisu.

    Przez fanów był tak nazywany ? Chyba raczej przez antyfanów albo zboczonych fanów.

    A co do fanserwisu w serii TV Railgun. Było go bardzo mało. W takim Index 2 jego natężenie było znacznie większe. Natomiast w Railgun był bardzo lekki, a samo anime z powodzeniem może obejrzeć również dziewczyna, która nie lubi fanserwisu.

    Największą zaletą OAV jest bowiem to, że z postaci, zwłaszcza z nieszczęsnych Kuroko i Saten, przestano robić zboczone idiotki

    O czym ty w ogóle piszesz. Te podnoszenie spódniczki czy podrywanie Misaki przez Kuroko to był sympatyczny element komediowy, który trudno uznać za wadę anime i się tym zirytować. Zresztą w OAVce, którą chwalisz pokazali więcej fanserwisu niż w serii TV. Podnoszenie spódniczki było nawet w OP, a później pokazali najmocniejszą scenę fanserwisową z Railguna. W serialu najmocniejszy fanserwis był tylko w I odcinku. Zresztą to podnoszenie spódniczki gdzie nic nie widać trudno uznać za typowy fanserwis.

    O ile w serii telewizyjnej głównie grały widzowi na nerwach

    Właśnie najlepsze postacie Railguna czyli Saten i Kuroko określiłeś jako grające na nerwach. Jakby nie one to Railgun było by niewiele warte. Chyba nie powiesz, że taki Touma był fajniejszy. Zresztą widziałem oba sezony Index i bez wątpienia stwierdzam, że właśnie postacie w Railgun były znacznie sympatyczniejsze niż w te w Index. Nawet te same postacie w Railgun oglądało się dużo lepiej niż w Index/Index 2.

    Ten odcinek pokazuje dobitnie, jak wielki potencjał zmarnowała seria telewizyjna.

    Tak, ale co w takim razie można napisać o Index ? Jeśli Railgun było słabe to obie serie Index były gniotami (a szczególnie Index 2).

    No chyba, że ktoś liczył na ciągłe walki w Railgunie z nie wiadomo jakimi wrogami. Mimo, że średnie oceny Railgun ma wyższe niż Index (anidb) to niektórym oglądanie przygód kilku fajnych dziewczyn nie przypadło do gustu.



    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime