x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
O ile „Kämpfer” miał parę zabawnych scen i przynajmniej jedną postać, do której czułam nić sympatii (tak, mowa o pani przewodniczącej), o tyle „Kämpfer: Für die Liebe” to już niesmaczna mieszanka fanserwisu, głupich żartów, wciąż niekumatego Natsuru i zniszczenia jeszcze bardziej (da się?) reszty postaci. Łącznie z moją kochaną Shizuku. I być może to tylko moje urojenia, ale czy pogorszeniu nie uległa także kreska?
Ciężkostrawne