Komentarze
Arslan Senki
- Re: Odkopane z odmętów : Altramertes : 19.05.2015 07:57:23
- Re: Odkopane z odmętów : Ariel-chan : 18.05.2015 19:53:56
- Re: Odkopane z odmętów : Nanami : 18.05.2015 19:40:10
- Re: Odkopane z odmętów : Ariel-chan : 17.05.2015 23:18:42
- Re: Odkopane z odmętów : Nanami : 17.05.2015 21:47:14
- Re: Odkopane z odmętów : Ariel-chan : 17.05.2015 19:33:48
- Odkopane z odmętów : Nanami : 17.05.2015 18:41:59
- Ciekawe : Ysengrinn : 8.06.2005 07:33:54
Odkopane z odmętów
W recenzji jedną ze wskazanych wad była grafika. A ja się tutaj kompletnie nie zgodzę, mimo że minęła dekada… Ja uwielbiam stare projekty Madhouse. Z ogromną przyjemnością patrzyłam więc na „stare” projekty postaci, bez zawahania przyznając, że wolę te, niż te z 2015 roku, gdzie Arslan jest po prostu moe, a reszta jakaś taka krzywa. Stara wersja ma też przepiękne tła, choć oszczędne. Animacja wiadomo, nie ma co porównywać… konie skaczą jak kozice po skałach… krew wygląda jak rozcieńczone wino… Ale co tam, nie przeszkadzało mi to wybitnie.
Co najbardziej było problematyczne to ewidentne skompresowanie fabuły, zwłaszcza jak teraz seria TV ma bardzo powolne tempo rozwoju. Seria TV idzie bardzo powoli i zdaje się, że załatuje dziury fabularne, przez co dobrze uzupełnia OAV. Bo w OAV najbardziej dla mnie dezorientujące były nagłe przeskoki z jednego wątku na drugi, wrzucanie w środek akcji zupełnie oderwany od tego, co właśnie pokazywali.
No i zakończenie… a właściwie jego brak… Widzowi zdaje się, że OAV dobrze buduje scenariusz do ostatecznej rozgrywki o odbicie stolicy a tu… ups. kliknij: ukryte Nagle Arslan i wojsko w połowie drogi zawraca z marszu na stolicę, by ratować swoje tyły. A potem na dokładkę powraca Andragoras i kompletnie odbiera mu zdobyty autorytet i odsyła na wygwizdów. Koniec.
Strasznie byłam też ciekawa jak to w końcu z tym pochodzeniem Arslana. Ale nie dowiedziałam się tego z OAV.
W ostatecznym rozrachunku bardzo dobrze się bawiłam, więc daję 8/10.
Ciekawe
To nie jest takie głupie, Hermes był utożsamiany z Anubisem, czyli właśnie synem Ozyrysa;P. Zaś Yaldabord… Nie było przypadkiem takiego demona?