
Komentarze
Itsuka Tenma no Kuro Usagi
- Itsuka Tenma no Kuro Usagi : MrKrzychu : 26.02.2014 00:30:23
- komentarz : Draczeks : 4.05.2012 21:48:11
- Bleh : Souless : 8.04.2012 23:45:58
- komentarz : Sonaru-ssj : 8.04.2012 22:22:05
- Słodkie loli... : inflatedranvella : 17.03.2012 00:15:01
- komentarz : aaaa : 29.12.2011 23:31:34
- komentarz : Piotr : 18.12.2011 00:53:34
- Uch... : Otōsan : 28.11.2011 20:20:09
- podoba sie : Edo : 25.11.2011 22:35:19
- Zawiodłem się : blob : 22.11.2011 19:15:38
Itsuka Tenma no Kuro Usagi
- główna bohaterka – loli wiecznie krzycząca „Taoito!”, ani ona śmieszna, ani mądra, ot dziewuszka której główną rolą jest ładny wygląd
- wątki pojawiające się znikąd, często kończące się bez jakiegokolwiek wyjaśnienia
- dialogi w decydujących scenach są niestrawnym bełkotem
- sztuczność postaci – szczególnie zachowanie czarodzieja‑geniusza
- grafika postaci na pierwszy rzut oka słaba i zrobiona w najprostszy sposób, z czasem można przywyknąć
- cały scenariusz pisany tak jakby na kolanie stanowiący garść różnych, kiepsko połączonych pomysłów (demony, wampiry, wiedźmy, magia, kościół); czasem ma się wrażenie że to widz ma za zadanie łączenie tych elementów ze sobą a nie scenarzysta
- seria nie ma żadnego motywu który przykuwałby uwagę i zachęcał do dalszego jej oglądania
Jak dla mnie poniżej przeciętnej 4/10. Nie warto polecać tej serii komukolwiek.
Bleh
Słodkie loli...
1.
Uch...
Poprawiono zgodnie z sugestią.
Morg
podoba sie
Zawiodłem się
Długo by wymieniać co mnie w tej serii zawiodło, faktycznie jedyne godne pochwały to muzyka i grafika (szczególnie projekty niektórych demonów). Niestety to wszystko co idzie na plus, bo mnogość wątków, które zostały jedynie poruszone, postacie, które wielkiego wpływu na fabułę nie miały (choć powinny, a pojawiaja się tylko na krótko) i główni, choć fajnie narysowani, to denerwujacy bohaterowie powodują, że o wiele wiecej jest minusów. Seria po prostu cierpi z tego powodu, że twórcy nie wiedzieli czy ma być to romans, dramat czy horror. A szkoda…
Nie polecam
że co?
NIe szarżowałbym tak z ocenianiem pierwowzoru literackiego
Jak można twierdzić, że jakość ekranizacji świadczy o jakości pierwowzoru literackiego? Gdyby rzeczywiście tak było, to w Twojej recenzji telewizyjnego serialu „Wiedźmin” książki Sapkowskiego powinny reprezentować poziom szlamu zaczerpniętego z dna przydrożnego rowu. Odnoszę wrażenie, że oceniając literacki pierwowzór Itsuka Tenma no Kuro Usagi posunąłeś się za daleko. Skoro w „Tanuki” recenzujemy filmy, które oglądaliśmy, to ocenianie, choćby i mimochodem, książek, których nie czytaliśmy, wydaje się być co najmniej niewłaściwe. Nawet jeśli faktycznie reprezentowałyby poziom literatury śmietnikowej, ale o tym wypadałoby najpierw przekonać się na własne oczy.
Muzyka Anime
Nani sore?