Anime
Oceny
Ocena recenzenta
7/10postaci: 8/10 | grafika: 10/10 |
fabuła: 8/10 | muzyka: 9/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Inuyasha: Guren no Houraijima
- Inuyasha: Crimson Horai Island
- Inuyasha: Fire on the Mystic Island
- 犬夜叉 紅蓮の蓬莱島
Czwarty film kinowy – niezwykła wyspa i czyhające na niej niebezpieczeństwo. Produkcja bardzo dobra od strony technicznej, fabularnie zaś może i nie powala, ale też nie nudzi.
Recenzja / Opis
Tajemnicza, osnuta mgłą wyspa, zwana Hourai, pojawia się u wybrzeży Japonii raz na kilka dekad. Początkowo zamieszkana była zarówno przez youkai, jak i ludzi – teraz pozostali na niej jedynie ich potomkowie, młodziutkie półdemony. Są one więzione przez tak zwanych Czterech Bogów (właściwie – czterech potężnych youkai), a ich przeznaczeniem jest zostać złożonymi w ofierze. Dopóki na ich plecach widnieją cztery podłużne blizny, nie uda im się uciec.
Z Hourai na swój sposób powiązani są również Inuyasha, Kikyou i Sesshoumaru. Pojawienie się wyspy nie umyka ich uwadze. Wkrótce rozegra się decydująca walka. Czy bohaterowie zdołają pokonać wroga, i uratować życie własne oraz sześciorga zamieszkujących wyspę dzieci?
Kolejny film pełnometrażowy, opowiadający o przygodach Inuyashy i spółki, a jednocześnie kolejna produkcja, skierowana przede wszystkim do fanów serii. Fabuła nie jest powiązana z głównym wątkiem serialu, nie jest też bardzo odkrywcza, ale za to jednak poprowadzona w taki sposób, że nie czuć od niej na kilometr nudą i sztampą. Warto dodać, że niemal całkowicie zrezygnowano z niezjadliwych momentami czułości i wzruszeń, którymi przeładowane były dwie pierwsze kinówki, stawiając przede wszystkim na akcję. I to momentami bardzo dynamiczną! Szkoda tylko, że nie do końca udało się uniknąć patosu. Osłodą dla wytrwałych fanek będzie natomiast bez wątpienia obecność Sesshoumaru.
Najpoważniejszym minusem są jednak stworzone na potrzeby filmu postaci. Rola sześciorga dzieci równie dobrze mogłaby być rolą trójki czy czwórki – 80 minut to zdecydowanie za mało na zadowalające ukształtowanie charakterów tylu nowych i ważnych bohaterów. Warto dodać, że półdemony różnią się od zwykłych ludzi chyba jedynie kolorem włosów i uszami, których mamy tu pełen przegląd. Jeśli porównywać je chociażby do Jinenjiego z oryginału, inwencja twórców kinówki wypada blado. Wrogowie zaś, zarówno wyglądem, jak i zachowaniem i sposobem walki, do złudzenia przypominają połączenie grupy Shichinintai z kilkoma losowymi jednoodcinkowymi wrogami z serii TV.
Animacja, jak na świeżutką produkcję przystało, jest bardzo dobra. Zdecydowana przeciwniczka efektów komputerowych, jaką jestem, przyczepiłaby się jedynie do dwóch, może trzech ujęć. Poza tym znów zbliżono się do znanego z serii TV sposobu rysowania postaci, co – według mnie – po dziwacznych kombinacjach, jakie dane nam było podziwiać w innych kinówkach, stanowi miłą odmianę.
Muzyka w tle wciąż pozostaje taka sama jak w dotychczasowych produkcjach spod tego znaku. Jest dobrze dopasowana, głośna i dynamiczna podczas walki, gdy towarzyszy jedynie wybuchom i świstom, nieprzeszkadzająca zaś podczas spokojniejszych scen. Na potrzeby filmu stworzono naprawdę świetną piosenkę końcową, wykonywaną przez zespół Do As Infinity, odpowiedzialny też za dwa endingi z serii telewizyjnej.
Po długiej przerwie fani Inuyashy z radością znowu zobaczą ulubionych bohaterów w akcji, a inni być może zerkną z ciekawości. Prawdopodobnie jednak część widzów ma już ciągnącej się w nieskończoność serii serdecznie dość. Z czystym sumieniem film polecić mogę więc wszystkim prócz tej ostatniej grupy.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Sunrise |
Autor: | Rumiko Takahashi |
Projekt: | Yoshihito Hishinuma |
Reżyser: | Toshiya Shinohara |
Scenariusz: | Katsuyuki Sumisawa |
Muzyka: | Kaoru Wada |
Odnośniki
Tytuł strony | Rodzaj | Języki |
---|---|---|
Inu Yasha: fanfiki na Czytelni Tanuki | Nieoficjalny | pl |