Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Hikari no Densetsu

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    xx 17.02.2025 00:12
    Bardzo sympatyczna seria. W porównaniu z wcześniejszymi sportowymi shoujo jest bardziej zwyczajna i lżejsza, to nie ciężki melodramat jak Ace wo Nerae. Hikari ciekawie wypada na tle wielu innych głównych bohaterów sportówek (shoujo, shouenn, starych, nowych) – nie jest ani kompletną początkującą, ani wybitnym talentem. Trenuje gimnastykę artystyczną od dawna, widać, że jest uzdolniona, ale nadal brakuje jej umiejętności. Bardziej niż na oficjalnych wynikach zależy jej na celach, które sama sobie stawia – niska pozycja w rankingu jej nie przybija, jeśli sama jest zadowolona z występu. Nie znaczy to, że jest optymistką nie do zdarcia, bywa, że się załamuje, choć oczywiście prędzej czy później idzie naprzód. Jednocześnie to zwykła dziewczyna, oprócz gimnastyki zmagająca się z pierwszymi miłościami albo relacjami z koleżankami.
    Bardzo doceniam w tej serii znajomości między czwórką „główniejszych” bohaterów – oprócz Hikari mamy jej sempajkę, sempaja i kolegę z dzieciństwa. Nie tworzą jednej paczki, ale wszyscy z osobna znają się i lubią, a ich relacje wyraźnie się między sobą różnią. Mała rzecz, a cieszy.
    Pewien problem wg mnie tworzy wspomniany przyjaciel z dzieciństwa. Jako jedyny z ważniejszych bohaterów nie trenuje gimnastyki artystycznej, przez co twórcom trudniej było go zintegrować w fabule. Żeby się jednak czymś wyróżniał oprócz kibicowania, dali mu pisanie muzyki i próbę przebicia się z własnym zespołem. Ten wątek zajmował sporo miejsca, spychając czasem na boczny tor Hikari i jej gimnastykę, co irytowało mnie tym bardziej, że był dosyć głupi (i że piosenki mi się nie podobały). Serio, mówimy o amatorskim zespoliku sklejonym z licealistów, a tu z dnia na dzień dostajemy walki wytwórni i showbiznesowe knucie.
    Ogólnie, o ile postacie są dla mnie dosyć realistyczne, to w drugiej połowie serii realizm wydarzeń kuleje. Oczywiście to nadal sportówka, różne rzeczy się w nich dzieją, ale to dość silny kontrast z wcześniejszymi odcinkami.
    Nie mogę ocenić występów, bo kompletnie się na gimnastyce artystycznej nie znam. Mogę powiedzieć tylko, że mi się podobały i raczej były przyzwoicie zrobione.
    Mimo mojego jojczenia Hikari bardzo, bardzo mi się podobała. Niestety japońskiej widowni raczej nie, bo seria została anulowana i z planowanych 26 odcinków powstało tylko 19 – ostatni odcinek na szybko domyka wątki i dodaje epilog o przyszłości postaci. Pozostaje szukać mangi w jakimś zrozumiałym języku…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime