Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Kingdom

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    weiter 17.04.2022 18:39
    S1~S2~S3
    Nie wiem co mnie tchnęło, by obejrzeć tę serię, ale proszę więcej takich złotych strzałów. Nie spodziewałem się niczego dobrego, a pierwsze odcinki wręcz dały mi plaskacza na twarz, CGI rodem z berserka.

    A tu zaskoczenie jakiego bym się od dawien dawna nie spodziewał, bo seria jest fenomenalna. Teraz rozumiem skąd wysoka popularność w Japonii. Nawet oceny na malu czy anlist się zgadzają i tak z początkowego 7,9 sezon 1 skoczyło po 3 sezonie do 8,80. To się nie bierze znikąd. Dokładnie tak samo, sam bym ocenił te poszczególne sezony.

    A więc z czym tutaj obcujemy:

    + Świetny Mc. Taka trochę wersja typowego bohatera shounenów, ale dająca się polubić, jednocześnie nie drażniąc w żaden sposób widza. Twórcy sprawili, że ilekroć będzie pojawiał się na ekranie, tak hype będzie rósł do niesamowitych rozmiarów.

    + Postacie poboczne z szczególnym uwzględnieniem Siogunów. Dobrze napisane, interesujące i ciągnące serie na jej peek.

    +Skoro seria postaciami stoi, to i Seiyuu muszą być „dobrzy”. Są rewelacyjni. Naprawdę pierwszorzędnie się słucha ich przemowy.

    + World building na miarę Ginga Eiyuu, kto oglądał, to wie, że jest to niemały wyczyn.

    +Soundtrack od openingów, po ost, które potęgują i tak już wysoki hype.

    + Doskonały pacing. Nie nudzi, a jednocześnie wgniata w fotel. Na dowód wszystkie 3 sezony obejrzane w niecałe 2 tygodnie. Łącznie ponad 100 odcinków.

    + Intrygi i strategia.

    + 3 Sezon, który zabija CGI i jest najlepszym sezonem i dowodem, że seria idzie w doskonałym kierunku.


    Z minusów:

    - CGI na poziomie berserka. Oczy będą boleć, tam gdzie te CGI będzie się pojawiać. W dwóch pierwszych sezonach naprzemiennie używane jest 2D/3D.

    - Tylko częściowy realizm. Nie, nie ma tutaj laserów z oczu, ale sytuacje, gdzie ktoś machnie mieczem i wyrzuci w powietrze zwarty oddział tarczowników, będą miały miejsce.


    Moja ocena 9/10. Choć i dwa pierwsze sezony są wartę obejrzenia, tak 3 sezon jest aktualnym szczytem dla którego warto spróbować.
    A przecież już leci 4 sezon ;)

    Polecam!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Anonimowa 3.01.2022 00:18
    Można obejrzeć
    Dosyć krwawe, wbrew pozorom w miarę realistyczne. Pierwsza część bardziej przygodowa, a druga połowa wojenno wojskowa w przybliżonych realich Azji przełomu tysiącleci. Główny bohater to dla mnie pierwowzór Asty z Black Clover, zresztą ten sam motyw dwóch „braci” – sierot i wielkie marzenie do spełnienia. Na szczęście tu pozbawione magicznej otoczki, choć zawierające sporą dawkę przesady.

    Grafika… Pierwsze 10 odcinków oglądałam w rozmiarze ekranu smartfona „żeby oczy przywykły " ;>

    Mimo, że większość zdarzeń można przewidzieć, to była tu dla mnie (prawie na koniec) jedna niespodzianka xd (kto oglądał, ten wie ;)

    Momentami krew się leje strumieniami, bywają odcięte głowy (ale schowane do worka), oraz stratowanie przez konie, przez rydwany i piechurów i tylko wielka szkoda, ze grafika z animacją nie były lepsze, ale i tak wolę to, niż często cukierkowe obecnie projekty postaci, czy walki. Tu przynajmniej nosiło jakieś znamiona realizmu tamtych czasów.

    Dobrze mi się to oglądało i wcale nie chodzi o Nakama power. Po prostu żaden lider, przywódca, czy dowódca nic albo niewiele znaczy, jeżeli nie będzie umiał odpowiednio pokierować i „pociągnąć za sobą” ludzi. Charyzma, zaufanie wzajemne, szacunek – to jest w tym anime i naprawdę nie chodzi o cudowną moc przyjaźni. Przynajmniej w moim odbiorze.

    Momentami przegadane, ale i tak mi się podobało.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sebaar 3.05.2013 22:47
    Lepsze niż się spodziewałem
    Kingdom- czyli shoumen w którym główny bohater i jego najbliższy przyjaciel chce zostać największym szogunem świata. A historię umieszczono w epoce walczących królestw starożytnych Chin. Początkowo seria nie zapowiada się zbyt oryginalnie:

    Ciekawiej robi się w części drugiej gdzie sporym plusem serii są bitwy, w których to taktyka często decyduje o ich wyniku. W szczególności że w większości anime bitwa to puszczenie jednej masy żołnierzy/mechów itp. na siebie by robiły za tło pojedynków bohaterów. Póki co Shin i jego odział owszem odnoszą sukcesy, które wpływają na wynik batalii, ale są one jedynie jednym z wielu wydarzeń które składają się zwycięstwo.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jackass 17.04.2013 23:39
    Żółtym ta seria musi się bardzo podobać, skoro w czerwcu wystartuje drugi sezon. Ja miałem podzielone zdanie – po pierwsze to eksperymenty z grafiką. Niektóre odcinki są narysowane „standardowo”, które są naprawdę fajnie ukazane. Postacie poruszają się normalnie i normalnie wyglądają, nawet udaje się uchwycić kilka scen walk z tą dobrą animacją. Za to animacja komputerowa wygląda czasami fatalnie, czułem się, jakbym grał w grę, a nie oglądał anime. Animacja standardowa i komputerowa są wymieszane, co daje złe odczucie.

    Fabularnie jest za to dobrze. Nieźle ukazane są sceny batalistyczne, planowanie scen i ukazanie szyków armii itp. Choć w pierwszych odcinkach były małe wpadki np.  kliknij: ukryte 

    Muzyka… jak na taką batalistyczną serię to nawet jest dobra. Spodobał mi się opening, chociaż żałuję, że zespół ten nie zaśpiewał całości po angielsku, tak jak przy openingach Zetsuen no Tempest i Psycho Pass. Endingi za to spokojne.

    Wierzę, że Studio Pierrot pójdzie po rozum do głowy i przy drugim sezonie całkowicie zrezygnuje z animacji komputerowej, albo ograniczy ją do minimum. Lub najlepiej niech zrobią kolejną serię Bleacha :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 26.03.2013 10:54

    No to mamy problem.

    Zaczynało się całkiem ciekawie, choć używano znanych schematów. Z każdym kolejnym odcinkiem fabuła nabiera rozmachu, to też plus. Chłopczyk w słomianej beczułce sam jest plusikiem <3 Jakieś realia historyczne – też na plus (z prawdą na pewno mają niewiele wspólnego, ale liczą się dobre chęci i ogólne propagowanie).

    I wszystko byłoby całkiem fajnie, gdyby… nie był to tak shounenowaty twór.
    Walki, gadanie o najsilniejszych, niesamowicie dzielny (głupi?) chłopiec w środku bitwy, od zera do bohatera i inne tego typu zagrywki, oczywiście z głównym przesłaniem, że chcieć to móc i liczy się siła ducha (whooooaaaa!). To sprawia, że odbiorcą tej serii są naruciarze. Trochę nad tym myślałem i do takiego wniosku doszedłem, bo jest w tej serii wszystko, co naruciarza cieszy, podnieca i powoduje wypieki na twarzy. Niestety, na normalnych ludzi to nie działa :D Bez obrazy, Naruciak fajny, ale za wiele sensu toto nie ma.

    Niesamowicie banalne, naiwne, bajeczka po prostu, choć chwilami próbuje pokazać coś więcej, ale zaraz potem przygniata to kolejnymi głupotami. Da się to znosić do połowy serii, potem już znaczny spadek, okropna nuda, same walki i kolejne wyzwania, które jednak niewiele wnoszą.

    Kolejna bardzo ważna sprawa – grafika i animacja. Bardzo dużo animacji 3D, ale zastosowanej metodą, że zespół animatorów podzielił między siebie losowo sceny, ujęcia, wymieszał jeszcze raz dla pewności i każdy zajął się czymś innym. Jedni w 3D, drudzy w 2D, bo dlaczego nie? PARANOJA.

    Oczopląsu można dostać, gdy w jednym ujęciu bohater wygląda tak, w sekundę potem już inaczej. W dodatku nie ma w tym absolutnie żadnej logiki i konsekwencji, animacja 3D stosowana jest w ujęciach bardzo statycznych jak i dynamicznych, całkowicie losowo.

    I to jest główna rzecz, jaką z tej serii zapamiętam, bo poza tym cienizna. 3/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    juniorka 17.03.2013 20:47
    Ta seria ma w sobie coś dziwacznego. Z początku uznałam, że to będzie przeciętny shounen z okropną grafiką. Miałam ochotę nawet zostawić tą serię, jednak coś sprawiło że obejrzałam do końca i absolutnie nie żałuję decyzji. Im więcej odcinków obejrzałam tym bardziej zaczęło mnie ciekawić co będzie dalej, aż sama się sobie dziwiłam co takiego w tej serii jest że mnie zachęciło do oglądania. Przy końcówce nawet płakać mi się chciało. o_O Pomimo słabego początku naprawdę warto się przemęczyć i obejrzeć, bo z każdym odcinkiem anime zaczyna wciągać. Polecam jednak tylko fanom gatunku, bo inni mogą marudzić za dużo. ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Eriko 7.03.2013 11:25
    Dawno tak wciągającej serii nie oglądałem. Animacja w 2 typach, jedna standardowa, druga eksperyment komputerowy. Od początku do końca było po prostu świetnie, a ostatnie 2 odcinki,a zwłaszcza ostatni, nie do opisania. Byłoby świetnie ujrzeć kolejny sezon, ta seria nie może spocząć, jest za dobra :D 10/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Niko 4.03.2013 04:57
    Seria jedna z najlepszych zapewne tego roku będzie. Graficznie bardzo nietypowo, animacja jest baaardzo podobna do gier np. naruto na konsole, można zobaczyć spore podobieństw, tła sa bardzo ładne, a fabuła, zwroty akcji, postacie, muzyka wszystko trzyma bardzo wysoki poziom, a animacja dość nietypowa nadaje klimatu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sebastian 1.03.2013 22:55
    Niemal ideał...
    ... do ideału brakuje 2 sezonu :)

    To anime przechodzi do czołówki moich wybranych perełek. Jest niesamowicie wciągające – ma doskonałą fabułę, która potrafi przykuć do monitora na cały czas trwania seansu. Niesamowicie rzadką zaletą wśród obecnych produkcji jest brak realizmu. „Kingdom” posiada go aż nazbyt jak na produkcje animowane. Jedyną wadą jest komputerowa grafika i algorytm bitew, który nie przeszkadzał mi zbytnio – fabuła i postacie wynagradzają ten defekt. Muzyka wejściowa ładna, ale końcowe wprost idealne.

    Ogólnie produkcja dopracowana i warta obejrzenia nawet dla osób nie zainteresowanych tematyką.

    10/10

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Mierzej141 11.12.2012 23:21
    Dziwni jesteście ;3
    Anime jak Dla mnie jest Epickie, Od razu skreślać przez Grafikę ? chyba was zmoderowano za przeproszeniem Grafika Fakt na początku mnie odrzuciła Ale obejrzałem pierwszy,drugi odcinek i oczy się przyzwyczaiły a nawet więcej dla mnie ta grafika jest super :) Fabuła Boska, Walki są naprawdę bardzo dobre,Strategia w niektórych momentach płakałem ze śmiechu a w niektórych nie mogłem się doczekać następnego odcinka bo co się dalej stało/stanie :) muzyka super, jak dla mnie to Anime jest Jedno z lepszych polecam najpierw obejrzeć 5/6 odcinków a potem ocenić ;3 Fakt że może niektórym sie nie podobać pod względem Grafiki ale da się to przeżyć ;3

    Zmoderowano wulgaryzm. Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    nikt 29.09.2012 23:21
    eh...
    Jak tak was czytam to mam wrazenie, ze na tanuki sa sami hejterzy. Zobaczyliscie inna, eksperymentalna grafike i juz skreslacie calosc. Shonen jak shonen fajnie sie rozkreca, nie ma zbyt szybko powerupow mimo to walki trzymaja w napieciu. Owszem mozna wstawac po batach po tysiac razy jak w bleachu, naruto czy OP ale to normalne dla shonenow. Bohaterow wbrew temu co ktos napisal da sie lubic, to juz kwestia gustu o ktorym sie nie dyskutuje. Ja uwielbiam tego goscia z dzikusow z wielka kula i kapitana dzikosow ich teksty sa boskie i mnie zawsze rozsmieszaja. Poprostu mam wrazenie, ze zobaczyliscie inna i owszem gorsza kreske (sam przyzwyczailem sie dopiero po 8smym odcinku) i juz cale anime jest dla was zle. Dla mnie takie ocenianie nie ma sensu i dla ludzi ktorzy czytaja moje wypociny, doradzam wam – obejrzyjcie i sami zobaczcie nie kierujcie sie tutaj niczyjimi sugestiami na temat tego anime. Mi sie bardzo podoba i pisanie, ze jakis dzieciak co ma 10 lat moglby napisac fabule to jakas porazka. Fajne walki, troche strategii, glownie swietna przygoda, przypomina mi miejscami pomysl z filmi krol artur. Owszem anime nie jest pierwsza klasa ale nie jest tez wedlug mnie takie kiepskie jak tu opisuja ludzie i nie ustepuje niektorym dobrym tytulom, a anime w zyciu sie troche naogladalem. Pozdro dla hejtow.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Qualu 19.07.2012 22:57
    moje oczy [*]
    Ale to głupie! Aż się przyjemnie ogląda. W roli audio­‑booka byłoby świetne, ale jako anime się nie sprawdza – trzeba bowiem mieć otwarte patrzałki i cierpieć. To chyba najbardziej nierówna grafika jaką widziałam, szukałam jakichś zależności między animacją tradycyjną, która czasem ma tu miejsce, a tym paskudnym efektem 2,5 D ( nawet 3D tego nie nazwę, jest zbyt.. obleśne to chyba za mocne określenie, ale z drugiej strony to najpaskudniejsza grafika, jaką widziałam od bardzo dawna ), ale nic nie znalazłam. Raz retrospekcje są pokazane normalnie, a raz tak, że aż korciło do wyłączenia monitora, niektóre postaci są animowane tradycyjnie, a inne.. nieładnie. Może to tworzyły jednocześnie dwie osoby i ostatecznie to posklejały? Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że ze wszystkich serii z tego sezonu, na które rzuciłam okiem, ta ma najciekawszą fabułę ( albo jej zalążki ). Brzmi przerażająco, ale tylko tej serii aż tak bardzo nie chciałam przewijać. Anime pewnie nie wyjdzie poza założenia pierwotne, czyli durnego shounena, różniącego się od innych tylko paskudną animacją, która bawi do tego stopnia, że.. że chyba dam radę obejrzeć to w całości. No i w końcu nawalają się po buźkach w Chinach. Niczego więcej niż 4 temu nie wróżę, chyba, że dalej będzie jeszcze głupsze, niż jest teraz. Takie kopanie brzydkiego, nieśmiesznego błazna leżącego na ziemi, które w sumie ratuje mu głowę przed ścięciem. Niech pajac pokaże więcej głupoty ( ale nie brzydoty ), to może nawet przeżyje katusze ( a moje oczy razem z nim ).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Grisznak 3.07.2012 21:00
    Po pięciu odcinkach
    Naruto w dawnych Chinach? Najwięcej ma toto z shonenów tego typu, czyli śmieszne walki z dziwacznymi przeciwnikami. Bitwy… pokazana w piątym szarża kawalerii z pionowej niemal skarpy nie zapowiada niczego dobrego. Postaci są zupełnie obojętne, nie budzą ani sympatii ani niechęci. Chyba jednak liczyłem na coś lepszego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    kaja 28.06.2012 01:25
    narazie niezbyt wciągające
    Koszmarna, nieracjonalna i sztuczna animacja
    Jak im oczka latały śmiałam się do rozpuku – przypominało to oczy starej socjalistycznej lalki, której popsuły się oczy i jak ją trzęsiesz to oczy latają na wszystkie strony.
    Tak samo wszystkie ruch postaci – sztucznota aż wylewa się z obrazu.
    Do tego ten narrator tak podnośnie, dumnie i poetycko ględził o tym konflikcie że miałam ochotę walnąć go w coś czułego i powiedzieć „człowieku ty gadasz o wszawej wojnie – nie przesadzaj z rymowankami pasującymi do laurki”
    Zobaczymy jak będzie dalej, jeśli oko przywyknie do spartaczonej formy animacji.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime