Tanuki-Anime

Seria dobra, pod względem graficznym, czy muzycznym. Fabuła nie wymaga wiele od widza. Postacie wykreowane dobrze, w szczególności Akatsuki, zasługuję na pochwałę, bohater unikalny, jeśli chodzi o gatunek ecchi, rzadko się tacy trafiają. Według mnie ocena 8/10.

Nie jest może super poważne i ambitne, ale trochę z przymrużeniem podejść, można mieć lekką rozrywkę i ogląda się OK. Fakt, że momentami za dużo naraz jest namieszane i można by się pogubić, jednak wystarczy poczekać i oglądać dalej, układa się i jest OK.

Generalnie nie zarzucę nic specjalnego poza jednym – za szybko się urywa seria, można by jeszcze rozwinąć.

mimo dobrego openingu…. heh po co oglądać, wystarczy obejrzeć samą czołówkę a jak się spodoba to muzykę ściągnąć. Nie ogarniam tego anime. Obejrzałam tylko dlatego, że chciałam się przekonać, czy z nim jest aż tak na prawdę źle jak piszą ... no raczej trochę tak. ojoj

Chyba nie bardzo wiecie o czym piszecie. Elementy hentai..? chyba tylko wtedy jak Miu chciała „ogrzać” Akatsukiego – a i to nie bardzo by podchodziło.
Co do anime jako całości.. fakt – Zamieszane zbyt dużo wątków w 12 odcinkach ale prawda jest taka że jeśli podejść do tych tego jak do „pilota” lub prologu większej całości to wszystko się układa w powiedzmy logiczną całość. Najpierw wstęp – szkic historii przed, szkic postaci które będą brały udział w dalszej historii. Mamy tu wątki drugiego świata – zarys przed wydarzeniami z anime, wątki „naszego” świata – walka o władzę i przepychanki pomiędzy organizacjami. Dodajmy do tego wątek miłosny – założę się że będzie przepychanka pomiędzy Miu, Haruką a księżniczką.
Tu naprawdę zapowiada się na dłuższą serię. Osobiście uważam iż nie zmarnowałem czasu na tych 12 odcinkach i mogę ją z czystym sumieniem polecić każdej osobie której widok dziewczyny w bieliźnie nie nasuwa od razu skojarzeń z hentai­‑em – tym drugim polecam najpierw obejrzeć kilka produkcji tego typu ( hentai ) a dopiero potem przystąpić do oglądania Hagure Yuusha no Estetica. Możecie być mile zaskoczeni i może nie będziecie po tej serii tylko dlatego że zobaczyliście kilka rysowanych biustów czy dziewczyn w skąpych strojach kąpielowych.

Fanserwisowe ecchi, ocierające się miejscami o hentaja.

Pierwszy odcinek – o jezu, to będzie męka. Kilka kolejnych – nie jest tak tragicznie, całkiem miło się ogląda te zboczeństwa. Kilka ostatnich odcinków – żenada.
Jak można tak zanudzić widza? Było nawet ciekawie, przygody w przebieralniach, prysznicach – nawet zabawne i podobało mi się, że główny bohater ma sam do tego dystans, lubi dziewczyny, nie ukrywa tego, ale nie ślini się po kątach i nie zgrywa idioty. Może jestem dziwny, ale to mi w nim pasowało i sprawiło, że nie czułem obrzydzenia, patrząc na jego działania.

Dziewczyny raczej nijakie, główna bohaterka wzbudza tylko litość (co on w niej widzi?!), ale nie wstydzą się bardziej, niż to konieczne. Gdy trzeba, fruwają nad miastem w samej marynarce lub zasłonią się ręką i gitara.

Bardzo nie podobał mi się wątek tego drugiego świata, nie wiadomo po co właściwie stworzony. Chyba tylko po to, by jakieś walki były i by pokazać więcej cycków w walce.

Fabuła jest bardzo niskich lotów, nie ma co szukać tu czegoś oryginalnego, ta seria jest tylko po to, by rozbierać bohaterki.

Zakończenie zapowiada kontynuację. Na 4/10 zasługuje, bo ma już jakieś zalety.

Zaczęłam oglądać to anime, bo na jakimś kadrze wydawało mi się, że główna bohaterka jest ładna (a z jakichś nieznanych mi powodów lubię większość różowowłosych bohaterek w anime). Po obejrzeniu pierwszych odcinków stwierdziłam, że jest najzwyczajniej w świecie brzydka… Może jeszcze ratują ją jakieś zbliżenia, ale reszta jest tragiczna. Nie będę się już nawet wypowiadać o jej kiepskiej osobowości. Większość osób chwali oryginalnego głównego bohatera, a ja już dawno nie spotkałam się z animowaną postacią, której aż tak znienawidziłam od samego początku. Już nawet nie chodzi o to że jest po prostu zboczony. Drażni mnie, że w każdej walce od razu jest na wygranej pozycji. Nie lubię takich niezwyciężonych postaci, a wyglądało to z reguły tak, jakby nie włożył żadnego wysiłku w pokonanie przeciwnika.
Swoją drogą nienawidzę ecchi, ale oglądałam już kilka, które oceniałam pozytywnie, albo chociaż nie sprawiały, że szlag mnie trafiał. Tutaj niestety tak nie było, bo niestety nie lubię, gdy fanserwis i tego typu rzeczy są główną siłą napędową anime. Zabawne, bo nawet gdy trafiała się jakaś pseudo­‑wzruszająca chwila, ja widziałam tylko piersi głównej bohaterki (a wcale na nie nie patrzyłam). Ściąganie majtek wszystkim wkoło też mnie nie bawi. Niektóre sceny sprawiały, że zasłaniałam monitor, bo wstydziłam się, że jeszcze ktoś zobaczy i powie, że oglądam animowane pornosy. Podsumowując… Jeden z gorszych tytułów jakie dane mi było oglądać. Trzeba uważać za co się bierze, bo w tych czasach na kadrach czy zwiastunach wszystko wygląda ładnie. Jednakże nie wszystko złoto co się świeci i ja się o tym niestety przekonałam.

Przynajmniej jeżeli chodzi o postać głównego bohatera – nie wiem jak inni ale ja mam już serdecznie dość krwotoków z nosa na widok bielizny itp., itd. Duży plus za to że Akatsuki zachowuje się jak facet a nie 10­‑cio letni chłopiec.Co do fabuły to niestety nic nadzwyczajnego tu nie uświadczymy , pewnie gdyby było więcej odcinków to wyszłoby dużo lepiej.Mam wrażenie że potencjał był sporo większy , ale i tak oglądało się nieźle – głównie dzięki głównemu bohaterowi.
Oceniam na 6/10

To anime ogląda się dla głównego bohatera.
Nic więcej nie da się o tym napisać.

Jak bardzo moja ostrość w ocenianiu została starta, że już nawet pseudo­‑hentajowi daję powyżej 2? Obawiam się, że gdybym teraz wzięła się za Busou Renkin (moje znienawidzone anime) dałabym mu z litości to dwa, albo nawet i trzy – bo ma fabułę, bo główna bohaterka była fajna, a ten opening też całkiem. Nie, nie, nie! Estalica ma praktycznie wszystko to co ja nie lubię – ecchi, fanserwis i wkurzającego głównego bohatera, chociaż to właśnie przez niego seria jest nawet zachwalana. Zboczony, najpotężniejszy Akatsuki, który jest tak utalentowany, że samorząd uczniowski może przy nim jedynie oblać się rumieńcem bezradności. Dla mnie w ogóle istnienie jakiejkolwiek fabuły jest niepotrzebne, skoro wiadomo, że Akki i tak na koniec wszystko rozwali/pokona/ocali, to on dosiądzie tego niedosiadanego motorka i będzie śmigać szybciej niż światło. Zdecydowanie wolę te jąkające się fajtłapy, bo tam mogę przynajmniej przyglądać się jak owa miernota się rozwija. Nieco miłym/niemiłym zaskoczeniem było brak cenzury, co równało się z natychmiastowym zgaszeniem monitora i rozglądaniem się czy ktoś coś widział. Zbyt dużo majtek, obmacywania, cycków i molestowania seksualnego -.- Na plus idzie opening no i porównanie z Arcana Familgia – skoro tamtym 'poszukiwaczom właścicieli kotka' wstawiłam 3/10 to Estalice też z powodu wyrzutów sumienia wstawię, bo mimo wad chociaż tam coś się działo (chodzi mi o ostatnie odcinki a nie  kliknij: ukryte  akcje plażową czy też w jakimś składziku). Jednak to coś nie jest na tyle interesujące, aby w ogóle to anime sięgnąć. Radzę trzymać się z daleka i wziąć coś ambitniejszego. Do tego śmierdzi mi tu drugą serią, bo anime urwali jakby w połowie. Z reguły jak zaczynam oglądać to już oglądam serie do końca, więc… w co ja się wpakowałam? -.-

Ale kto powiedział ze anime musi być wybitne o takie tematyce.Ono przede wszystkim ma bawić i ma być dobrą rozrywką.Mi tam nie przeszkadza że jest dużo fanserwisu,bardzo lubię jak jest fajne ecchi nawet jeśli zamienia się to trochę hentaja :D Fabuła jak zawsze tupy takich anime nie jest zbyt oryginalna ale cóż… Bohater  kliknij: ukryte  zabiera z świata córka władcy demonów później musi ją chronić.Ale córka ma żal za zabicia jej ojca i chce akkiego zabić.Szkoda że ten wątek jest krótki.Postacie są bardzo fajnie przestawione i miło się ich ogląda.Animacja i kreska mogło by być trochę lepsza ale co tam,może w drugim sezonie się trochę zmieni.Ocena 7+/10
Zamaskowano spoiler.

fajne anime. coś w moim stylu, ale jeszcze rzecz mnie denerwuje a mianowicie nadmierna ilość cycków. Anime dużo lepiej by wyglądało jak by ta ilość została ograniczona. A pytanie do innych forumowiczów, znacie podobne anime o podobnej tematyce tylko ze z mniejsza ilością fanserwisu ?

Bardzo Fajna Seria z Dużą Dawką Humoru, Ecchi i Romansu Które są Fajnie połączone i Przyciągają do obejrzenia kolejnego odcinka z niecierpliwością

W końcu trafiłem na Anime w którym Bohater nie jest Emo <cenzura>..

Oglądałam tylko 1 odcinek, więc może nie powinnam się wypowiadać… Mimo wszystko to zrobię ;p
Pierwszy odcinek nawet nie był zły, ale potrzebuje czegoś więcej niż masę ecchi by oglądać dalej. Główny bohater (i córka króla demonów) nie wydają się źli mimo wszystko coś mnie w nich zniechęca :(
Na pewno spodoba się wielu osobą, bo postacie są miłe dla oka, wydaję się pełne akcji no i nagości…;)
Mimo wszytsko nie dla mnie ;/

majtki, piersi i erotoman w roli głównej z dodatkiem magii – oto cała fabuła.
Kolejne zboczone zmarnowane anime.

Anime dopiero się zaczyna, ale ubaw mam niezły.  kliknij: ukryte  Nie przepadam za ecchi a tu prawie cały czas są sceny majtkowe. Niemniej… Może zamiast skupiać się na samych majtkach, warto poczekać trochę na rozwój fabuły. No i główny bohater, jest bez wątpienia obiecujący.

Komentarze łamiące regulamin zostały usunięte, a pozostały jeden komentarz został wydzielony z usuniętego wątku.

Proponuję skupić się na dyskusji o anime i darować sobie wycieczki osobiste. Osoby, które z propozycji nie skorzystają zostaną nagrodzone urlopem na przemyślenie swojego postępowania.

Nie, akurat tu się zgadzam. Po pierwszy odcinku było ok, ale drugi balansuje na granicy bycia wstępem do hentaja. Zwłaszcza scena w składziku, dla mnie to już było przegięcie. No i tam chyba każdy każdego maca czy kradnie majtki – wiek czy płeć nie ma znaczenia. Jak tak się będą rozkręcać to na końcu będziemy mieć ogromną orgię (oczywiście uzasadnioną fabularnie, np. jako niezbędny magiczny rytuał).