Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Bakuman 3

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 26.01.2014 18:41
    Bardzo się cieszę, że zakończyli na trzecim sezonie, dalej mogłoby być zwyczajnie nudnie.

    Ucieszyło mnie również, że w tym sezonie odstawili główny wątek miłosny na bok, dzięki temu mogli się skupić na innych, bardziej istotnych(względem samych autorów) rzeczach. Dalej jednak jestem zdania, że główny wątek romansu był po prostu nieprzemyślany… mam nadzieję, że autorzy anime wyciągnęli pewne wnioski ;p

    Niby powtarzająca się rywalizacja itd. ale w jakoś trochę bardziej odświeżonej odsłonie i nie było wcale nudno. Trochę na temat samych autorów, trochę o dylematach – co prawda ukazane w dość „lekki” sposób ale nie przeszkadzało, zwłaszcza, że trzy sezony to była jedna ciągłość.

    Zauważyłem, że skupili się trochę bardziej na samych postaciach, gdzieś w połowie dorzucili efekt „przepracowanych” dłoni Moritaki, inne postacie drugoplanowe poszły trochę przód z życiem i również porównanie jak wygląda życie mangaki w porównaniu ze zwykłymi ludźmi( kliknij: ukryte ) było całkiem trafne.

    W przypadku postaci natomiast nie podobało mi się kilka rzeczy –  kliknij: ukryte 

    Całość oglądało się bardzo przyjemnie, trochę dowiedziałem się na temat samej mangi oraz miałem okazję obejrzeć również dobrą obyczajówkę, więc jestem naprawdę zadowolony. Miałem nadzieję na nieco więcej ale i tak nie było źle, wystawiam tutaj 8/10 również jak w przypadku poprzednich dwóch sezonów, ponieważ pomimo wielu zalet nadal pojawiało się kilka wad(nie, żeby były jakieś istotne). Serię Bakuman jestem w stanie polecić wszystkim z czystym sumieniem :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Maciejka 10.08.2013 17:43
    Szkoda, że w końcu przyszło mi się żegnać z bohaterami, z którymi bardzo się zżyłam… Serię drugą i trzecią obejrzałam jednym ciągiem, dlatego nie umiem „się rozdrobnić” i ocenić ich osobno – obydwie są dla mnie w pewien sposób całością, niemniej jednak warte podkreślenia jest to, iż jestem kolejną już osobą uważającą, że wątek z Nanamine jest jednym ze słabiej poprowadzonych, natomiast prawdziwą radochę przyniosło mi oglądanie rywalizacji pomiędzy Niizumą a Drużyną Fukudy. Wzloty i upadki przeżywałam razem z bohaterami, cieszyła mi się buzia za każdym razem, kiedy widziałam Hiramaru i Yoshidę  kliknij: ukryte ), miałam ochotę udusić obleśnego w swoim zachowaniu Nakaia oraz potrząsnąć irytującą Iwase. Pomimo tego, że moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne, to nadal jestem zdania, iż wątek romantyczny głównej pary jest bezsensowny. Owszem, romantyczny i uroczy, ale przecież oni wcale się nie znają… Poza tymi kilkoma spotkaniami kiedy zagrzewali siebie nawzajem do walki i kiedy rozmawiali o swoich marzeniach, co oni tak naprawdę przez całe te dziesięć lat dowiedzieli się o sobie? Za to Takagi i Kaya to chyba najbardziej naturalna para, jaką widziałam w anime, uwielbiam ich całym serduchem. Cieszę się, że  kliknij: ukryte Zupełnie nie zauważyłam kiedy tak bardzo się do nich przywiązałam. Żal się rozstawać, z chęcią oglądałabym nadal ich wysiłki na drodze do pokonania Niizumy, ale chyba warto wziąć pod uwagę to, co Takagi i Mashiro (oraz przemawiający za ich pomocą autorzy) chcieli przekazać – najważniejsze jest to, żeby zakończyć mangę jak najlepiej, a nie to, by ciągnąć ją w nieskończoność kosztem jakości.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 28.06.2013 12:41

    Rany, skończyło się! Ale pomysł z czekaniem na randkę aż do powstania anime… nadal jest megagłupi.

    Zaskakująco udana seria, każdy odcinek oglądałem z dużym zaciekawieniem, bo akcja naprawdę przemyślana i ciekawa. Niby ciągle te same motywy, tworzenie mangi, rankingi i tak dalej, a jednak wyraźnie czuć, że do czegoś to zmierza, że są bardzo blisko swojego celu.

     kliknij: ukryte  Przedstawione naturalnie, bez przegięć, głupich ecchi żartów, jakby się nic nie zmieniło.

    Strasznie przyjemnie oglądało mi się ich zmagania, bohaterowie drugoplanowi też nie zawiedli, znów jedynym naprawdę słabym wątkiem był ten nieszczęsny związek na odległość… A co do ostatniej sceny: kiedy on, do jasnej ciasnej,  kliknij: ukryte ?! Przecież czasem nie miewał nawet czasu na sen, a co dopiero na  kliknij: ukryte ...

    Dobre zakończenie. 7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Byczusia 26.04.2013 12:27
    3 seria i koniec anime. Cieszy mnie to,gdyż dalsze losy raczej takie ciekawe by nie były. Seria trochę mnie zawiodła- nie znaczy ,że była zła, ale momentami przeciąganie mnie irytowało. Daję 6­‑7 na 10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bassty 26.11.2012 14:18
    Po siódmym odcinku mogę stwierdzić że fabuła o wiele szybciej brnie do przodu w stosunku do serii poprzedniej.A już sam odcinek 7(bądź 6)miał naładowane tyle wydarzeń w sobie że zwariowałem(w pozytywnym tego słowa znaczeniu).Generalnie poprawa.Daje mi podobne wrażenia co 1 seria(wkleja w monitor,nowość).Mogliby przestać wałkować motyw Hiramaru i Yoshidy – 30 sekund a psuje efekt.Scena z  kliknij: ukryte na przyjęciu noworocznym rozwaliła mnie na łopatki. Narazie daje 9(tyle co 1 serii).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    hakman4 17.10.2012 23:04
    3 seria !!!
    3 seria i kolejne przygody dwójki twórców mang z ich życiowymi przebojami. Fajnie się zaczyna. Jak na dobry shounen już zaważyć można było upór,wyścig między rywalami i oczywiście dużo miłości zawarto już w pierwszym odcunku.
    Warto i polecam!!!
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime