Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Ore no Kanojo to Osananajimi ga Shuraba Sugiru

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 15.03.2018 01:35
    Bardzo wtórne anime ale miało kilka naprawdę dobrych, zabawnych momentów, które nie zawsze się trafiają w „przeciętniakach”. Dla amatora haremów nada się.

    Na plus nawiązania do Jojo i kilku innych, popularnych serii. No i Ai­‑chan, jej reakcje były złote.

    5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ai-chan 21.08.2015 20:28
    Duże rozczarowanie
    Pierwszy odcinek zapowiadał się ciekawie. Szkolny romans, niefrasobliwy klimat, urocze bohaterki, pastelowe kolorki – coś co lubię. A do tego lekkie przełamanie konwencji, niby­‑związek na początek, protagonista przejawiający oznaki inteligencji.
    Niestety, czym dalej, tym było gorzej.
    Z każdym kolejnym odcinkiem scenariusz gubił sens, a bohaterowie mózg. W połowie było już naprawdę mdło, wtórnie i nudnie.
    Ale czarę goryczy przelał ostatni odcinek, który był po prostu przykry.
     kliknij: ukryte 
    Dla mnie czas stracony, bo od takich serii oczekuję relaksu i rozrywki, a ta, dała mi głównie irytację.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Farathriel 18.11.2013 10:56
    Mocno przeciętnie
    Jako że ostatnimi czasy soboty i niedziele mam zawalone i męczące to na rozluźnienie wybrałem sobie właśnie to anime. Niby przebrnąłem – to tylko 13 odcinków – niemniej seria strasznie oklepana, na dokładkę porażająco denne osobowości bohaterów rodem z zachodnich kreskówek gdzie zachowania w miarę poważne potrafiły się nagle przeradzać w coś zupełnie odwrotnego. W sumie po haremówce nie ma się czego lepszego spodziewać, jednak miejscami anime starało się mieć jakieś namiastki potencjału na nieco poważniejszy – choć wciąż haremowy tytuł. A skończyło się jak to zwykło się kończyć – niejednoznaczną pointą do kupy zebranych 13 odcinków.

    Chociaż tyle, że od strony graficznej nie biło po oczach. Słowem… Oglądać można – ale tylko jako bardzo luźny i niezobowiązujący refleksyjnie przerywnik pomiędzy cięższymi tytułami.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Michałxcvb 19.09.2013 21:17
    bardzo zadowolony
    Bardzo mi się podobało – komitywa dwóch kłamców, którzy chcą tylko by się inni od nich odczepili. W ich kłamstwach można wyczytać dużo prawdy. I to, że sytuacja kilku dziewcząt na jednego chłopaka buduje się wokół takiego gościa. On tylko chce by się wszyscy odczepili ale chowa się za „maską miłego gościa” i przez to pakuje się coraz bardziej. Czytam w innych komentarzach, że to bardzo oklepany motyw – cieszę się, że oglądnąłem go z tej bajki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    God Himself 13.09.2013 22:23
    Uśredniona średnia ze średniej,
    Akurat mnie nie przeszkadzały „pastelowe” kolory, ale największym mankamentem była spontaniczna, czysta głupota bohaterów. Raz zachowują się jak inteligentni ludzie, raz jak idioci, przy czym dotyczy to całego grona, nie konkretnych bohaterów (którzy mogli być tak na specjalnie napisani).

     kliknij: ukryte 
    Zakończenie trochę jakby przygotowuje drugi sezon, ale lepiej będzie jeśli nas to ominie ;)
    1/2.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 5.05.2013 16:56

    Kolejna marna seria tego sezonu, o której za miesiąc nikt nie będzie pamiętać.

    Ile razy można męczyć ten sam temat, w ten sam sposób? Temat jak temat, komedie romantyczne bywają całkiem fajne, ale dlaczego w tak płytki sposób?

    Pierwszy odcinek dał mi nadzieję, że co prawda będzie to kolejna ecchi­‑haremówka, ale główny bohater był na tyle sympatycznie skonstruowany, że mógł pociągnąć głupi scenariusz. Niestety, jak to zwykle w takich seriach bywa, nie pociągnął.

    Do bólu przewidywalne, twórcy nie silną się ani na minimum oryginalności. Postaci żeńskie irytujące, schematyczne.

    Na uwagę negatywną zasługuje też grafika, która… cóż. Bardzo mgliście tam w tej Japonii. Ciągle mgła! Wszystko utopione w pastelach, barwach tak jasnych, że czasem naprawdę niewiele widać, jedynie zarysy postaci. Czemu to miało służyć? Nie mam pojęcia, tylko oczy psuje.

    Nijakie i irytujące.
    Komentarz pisałem po obejrzeniu, ale teraz już nawet nie pamiętam ani jednej fajnej sceny. 2/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    harpagon 30.04.2013 13:41
    Może gdyby nie projekty postaci i baaaaaaaaaaaardzo mdłe kolory (jakby jakaś nieprzyjemna mgła), to by się dało obejrzeć. A tak? Męczarnia dla oczu. Podarowałem sobie. Nie polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 10.04.2013 01:46
    Ore no Kanojo to Osananajimi ga Shuraba Sugiru
    Jak dla mnie seria zrobiona, schludnie i bardzo dobrze. Szczerze powiedziawszy, nie nudziłem się ani minuty. Grafika przepiękna, przyjemna dla oczu. Soundtrack'i również, wręcz znakomicie się akompaniują z całą resztą. Fabuła jak i sami bohaterowie bardzo przypadli mi do gustu. Szczególnie podobała mi się postać Harusaki Chiwa, oczywiście główny bohater Kidō Eita, również nie należał do najgorszych postaci. Co do oceny końcowej 10/10. Anime OreShura, do jakich odbiorców jest kierowane? Myślę, że fani harem'ówek będą zadowoleni.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lin 2.04.2013 13:16
    siedlisko przeciętności
    Dziwna seria. Skończyła się tam, gdzie na dobrą sprawę powinna się dopiero rozkręcić. Z początku miałam naiwną nadzieję, że ten tytuł wyłamie się z utartych schematów –  kliknij: ukryte  i tu się seria urywa. Czy oni liczą na 2. sezon? Ogólnie OreShura to bardzo słaba historia, nudna, schematyczna, z kilkoma raptem zabawnymi momentami, ale patrząc na to, jakie tytuły dostają obecnie kontynuacje, może i coś takiego się załapie? Kto wie.

    Na plus trzeba policzyć to, że bohaterowie byli naprawdę dobrze zróżnicowani – każda z uczestniczek haremu Eity miała swój styl i swoją osobowość. Tylko ci główni bohaterowie średnio. Eita to kolejny samiec, wokół którego licznie gromadzą się fanki, chociaż tak naprawdę nie wiadomo, czemu to robią, bo chłopak jest nudny i trochę wyprany z charakteru. Masuzu z kolei – niby tajemnicza, niby na wpół­‑tragiczna, w rzeczywistości strasznie wyrachowana, za grosz niewzbudzająca sympatii.

    Grafika serii woła o pomstę do nieba. Już pomijam projekt postaci – osobiście nie jestem fanką takiego uproszczenia, ale to i tak nic w porównaniu z kolorystyką. Wyblakłe, jakby zabielone kolory, sprawiające, że wszystko zdawało się ze sobą zlewać. Potwornie męczące dla oczu. Cały czas miałam wrażenie, że coś mi się popsuło z kontrastem w monitorze. Pod tym względem koszmarek.

    Muzyka też raczej drażniąca, aniżeli przyjemnie wpadająca w ucho – opening widziałam/słyszałam tylko raz i było to na tyle traumatyczne, że przy kolejnych odcinkach szybko go przewijałam. Ending może odrobinę lepszy, ale i tak słabiutki. Muzyka w samych odcinkach bardzo zgrabnie zlewała się z rozmytą kolorystyką.

    Bardzo przeciętna seria – jako haremówka nie pokazuje nic nowego. A wykorzystanie motywu chuunibyou i sekretnego pamiętnika zdecydowanie lepiej wyszło w produkcji KyoAni z sezonu jesiennego. Może gdyby zaskoczyli na koniec, lepiej bym to oceniła, ale i tu polecieli schematem, także ogólnie wyszło słabo.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hakman4 25.03.2013 10:11
    Jest spoko,ale...
    Seria zapowiadała się całkiem całkiem,ale z komedii romantycznej zrobił się harem po kilku odcinkach. xDDD
    I znów są podobne schematy jak w innych tego podobnych produkcjach gdzie każda szuka sposobu jak zdobyć dla siebie bohatera serii :P.
    Po za tym fazy bohatera głównego są pozytywne, choć widać ,że chłopak ma wyobraźnie :D.
    Na początku motywem zachęcającym miał być pseudo miłość dwóch najlepszych uczniów w klasie. A w rezultacie wyszło coś innego niż można było się spodziewać. Sensownie poprowadzona fabuła,ale liczyłem na coś innego i nowego. Nie do końca…
    Na razie jest 6/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    xraven 24.02.2013 01:18
    Główny bohater mi się nie podoba. Ogólnie to chyba chodziło żeby zrobić z niego takiego dla potrzeb całego anime że niby się wyróżnia od innych.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Hanajii 18.02.2013 22:45
    M
    Aniem jest fajne i przyjemne, bolą mnie trochę od niego oczy z powodu kolorów ale da się wytrzymać. Jak dla mnie zaczęło się dość normalnie i zapewne będzie takie do końca ale może wytrwam do końca bo lubię czasem obejrzeć coś w tym klimacie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    M. 8.02.2013 22:04
    Na chwilę obecną dno. Odcinki wywołują u mnie chęć rzucenia laptopem w ścianę. Irytujące postacie, masakryczne kolory. Ale czekam. Na cud. Może jeszcze coś z tego będzie…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    LaFonda 11.01.2013 01:58
    oczojebne i nic więcej
    Nie byłam w stanie obejrzeć w całości pierwszego odcinka, ponieważ tak świecił po oczach że po paru minutach miałam dość. Graficznie użyto jaskrawych kolorów które następnie bardzo mocno rozjaśniono, przez co postacie są zlane z tłem, a wszystko jest niewyraźne. Pod względem fabuły seria zapowiada się na sztampowy szkolny romans/komedię, gdzie rozwinie się uczucie miedzy niepopularnym chłopakiem a nową, popularną uczennicą (tyle ze jego siostra będzie bruździć w ich związku). Niech fani gatunku się katują (najlepiej oglądając to coś w okularach przeciwsłonecznych).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cthulhoo 7.01.2013 12:22
    Jak na razie tak sobie. Po pierwszej połowie odcinka myślałem nawet o porzuceniu serii. Na szczęście pod koniec poziom podskoczył do góry, a to za sprawą pojawienia się drugiej bohaterki, która dość szybko mnie kupiła.
    Oby dalej było lepiej, bo początek nie zwala z nóg.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime