
Komentarze
Kotoura-san
- komentarz : Zomomo : 24.04.2020 21:29:40
- Re: zakończenie : Anonimowa : 17.04.2020 07:19:24
- zakończenie : gorzal : 8.04.2020 21:32:35
- Dramatyczne przejścia bohaterki w komediowej oprawie czyli Kotoura san : Anonimowa : 8.04.2020 08:01:03
- Patologie : Anonimowa : 8.04.2020 07:19:13
- komentarz : c0d3_014 : 30.09.2014 17:40:45
- komentarz : Zagadkowy : 9.09.2014 01:20:05
- nierówny poziom : Tuvo : 9.08.2014 22:51:21
- komentarz : Elfik : 30.12.2013 21:12:54
- Re: Zegarmistrzu : Goro : 21.06.2013 00:07:52
zakończenie
Dramatyczne przejścia bohaterki w komediowej oprawie czyli Kotoura san
Generalnie włączyłam tę serię, ponieważ miałam nadzieję na lekką komedię szkolną z romansem w tle, a otrzymałam dramatyzm w oprawie komediowej.
Komediowe są grafika i muzyka i gagi, wcale nie pasujące moim zdaniem do bardzo ciężkiej tematyki jaką jest alienacja, samotność i poczucie odrzucenia, które często kliknij: ukryte prowadzą do samobójstw. Na szczęście nie w tym konkretnym przypadku
Oraz możemy obejrzeć wynaturzenia i patologię.
Pracowałam z osobami dotkniętymi kliknij: ukryte kazirodczym podejściem ze strony dziadka i może być to trauma na całe życie, podobnie w przypadku porzucenia przez rodziców
Nie wiem, kogo patologie bawią, ale chyba osoby, które tego nie doswiadczyły bezpośrednio lub pośrednio.
Albo takie o zerowej empatii.
Nie rozumiem autorów scenariusza, bo mógł być z tej serii po prostu porządny dramat z romansem w tle.
Wtedy każdy by dostał to co lubi. A tak wiele osób (w tym ja) ma mieszane odczucia.
Spokojnie można byłoby z tej serii zrobić dwie wersje, jedną komediową a drugą dramatyczną
A tak jest wymieszanie gatunków.
Jestem rozczarowana, bo nie otrzymałam lekkiej komedii.
Jednocześnie nie jestem rozczarowana, bo postacie wbrew wszystkiemu wzbudziły moją sympatię, może oprócz kliknij: ukryte dziewczyny zakochanej w głównym bohaterze, która powinna ponieść konsekwencje, a nie włączać się do trójkąta
Autorzy przemycili tu wątek wybaczenia, ale tak naprawdę wybaczenie nie polega na anulowaniu.
Wybaczenie to odpuszczenie emocji, ale pozwolenie na poniesienie konsekwencji przez osobę która czegoś się dopuści.
A w tym anime niestety widzę poklask dla patologii kliknij: ukryte kazirodztwo!!! w postaci molestowania wnuczki oraz wielu innych patogii, które wymieniam w innym komentarzu.
Kogoś naprawdę śmieszą takie sprawy?
Japończycy tworzą chyba najwięcej serii typu hentai.
I nie mówię tu o ecchi czyli o postaci głównego bohatera, który jest przeciętnym dorastającym chłopakiem.
Jeszcze jeden zarzut wobec serii to romans wykreowany w sposób sztuczny. kliknij: ukryte Wiem, że miłość może pojawić się jak grom z jasnego nieba, ale bohater nastoletni wchodzący w rolę dojrzałego mężczyzny odważnie broniącego ukochanej? Chyba jednak miał kilka lat za mało .
Ogólnie daję aż 8/10 bo seria ma potencjał, pod warunkiem że wiadomo na co się nastawić.
Gdybym dała 5/10 za podejście autorów do tematu byłoby to niesprawiedliwe porównując z innymi anime
podobalo mi sie ze nie pokazali tu ESP jako kogos z OP moca…
ale jako normalnego czlowieka z problemami wywolanymi przez owa moc… zgodze sie iz da sie odczuc mieszanke roznich gatunkow, ktore nie wyszly najlepiej dla tej serii… ale do przelkniecia…
powiedzmy 6.5/10
nierówny poziom
Ogólnie rzecz biorąc sam pomysł nie jest zbyt oryginalny, ale uważam, że twórcy wykorzystali drzemiący w nim potencjał i stworzyli całkiem sympatyczną komedię. Bohaterowie niby dość schematyczni – przytłoczona przeszłością dziewczyna, które odnajduje przyjaciół i którzy stają się dla niej podporą w trudnych chwilach, zakochany licealista z głową pełną zbereźnych pomysłów, pomocna przewodnicząca i mózg‑zastępca. Postaci jednak nie straszą wtórnością.
Przeszkadzała mi jeszcze trochę grafika – może to tylko rzecz gustu i z technicznego punktu widzenia nie ma się do czego przyczepić, ale zdawało mi się, że czasami głowy postaci były jakoś nienaturalnie (w granicach normalności w odniesieniu do grafiki anime) duże.
Obejrzeć można, bo ogląda się przyjemnie, ale raczej jest to komedia jedna z wielu.
Zawód-san
Po piorunujących pierwszych siedmiu minutach, które zrobiły na mnie wielkie wrażenie… bo ja wiem co się stało? Chyba przypadkiem włączyłem inną serie. Bohaterowie płascy jak „sen stolarza”, akcja przewidywalna, zdolności bohaterki losowe i bardzo wybiórcze.
To już Code Geass (Mahou‑shounen‑mecha, który obok realizmu nawet nie stał) podszedł ciekawiej do problemu słyszenia cudzych myśli, mimo że tam był to tylko wątek poboczny, a nie oś fabularna.
4/10 więcej być nie może.
Przykro, bo takiego Kotoura‑sanu już dawno nie widziałem.
Na dobra sprawę seria mogłaby się zakończyć na czwartym odcinku i byłbym zadowolony.
Początek zachęcający, pomysł z czytaniem myśli jest na tyle jeszcze mało wykorzystywany, że mogłoby być ciekawie. Niestety nie było.
Scenariusz to kompletna porażka, totalnie przewidywalny, pełen dziur logicznych, naiwny do bólu.
Główna bohaterka nie ułatwia sprawy, bo prócz pisków i oburzania się na zbereźne myśli (które wcale tak zbereźne nie są) niewiele sobą reprezentuje. Jest po prostu skrzywdzona przez wielkie „S” i tyle. Jej adorator z początku wydaje się wnosić coś oryginalnego, jest rozbrajający, szczery, taki prawdziwy. Niestety, to mylne wrażenie, bo jego postać jest z odcinka na odcinek pogrążana coraz bardziej. Szybko staje się kolejnym ecchi napaleńcem, któremu tylko jedno w głowie. Żenujące.
No i oczywiście są też te wzniosłe sceny, które mają wzruszać, bo są łzy i dramatyczna muzyka w tle. Do mnie to było? Bardzo trafnie to recenzent opisał.
Zbyt płytkie, by się dobrze bawić. I raczej dla młodszej widowni, tylko czy te odniesienia ecchi wtedy… są na miejscu?
Jak na komedię, to bardzo mało zabawne, wieje nudą na kilometr. Jako romans – jeszcze gorzej. Jako dramat – bez komentarza.
4/10. Tak, o tej serii się szybko zapomni.
Zegarmistrzu
Kotoura-san
...no i na tym koniec zaskoczeń i zachwytów, dalsze odcinki szybko prostują charakter anime, zmieniając całość w typową, przewidywalną i szarą szkolną komedie romantyczną.
Szkoda.
czytając komentarze
Dość uczuciowa komedia
Anime dobrze gra na ludzkich emocjach i uczuciach. Ludzi wrażliwych pierwszy odcinek może nawet doprowadzić to łez. Muszę przyznać że jak na razie Kotoura‑san najlepiej zapowiada się ze wrzystkich zimowych anime.
A tematyka serii jest naprawdę istotna. I przykra jednocześnie.
niestety