Komentarze
Karneval
- komentarz : Yuki Asakawa : 25.08.2015 12:22:23
- komentarz : ShoriChan : 21.06.2015 22:39:00
- komentarz : Ruka : 29.07.2014 22:43:32
- Co tam, jest super~! : Mirajane : 30.05.2014 19:03:35
- Całkowicie subiektywnie : Hyotsu : 28.03.2014 22:41:36
- Nie wiem! : ♥_Domi_♥ : 6.03.2014 15:30:23
- Taki sobie : Yuki Asakawa : 5.11.2013 08:38:46
- komentarz : Subaru : 31.08.2013 15:32:08
- jako pierwsza seria... : Fanny : 11.08.2013 14:12:24
- Fajne i jednocześnie słabiutkie.. : Zolin : 10.08.2013 01:17:51
Projekty mi się podobały i to że bohaterowie mieli różne zestawy ubrań a nie tylko jedno jak w większości serii.
Muzyka jakoś nie przykuła mojej uwagi
6/10
Co tam, jest super~!
Sceny walk były ciekawe, nowe wątki nie dłużyły się, były szybko rozwiązywane (siłowo~! >:)) A nawet jeśli główna oś fabuły była dość dziwna (zupełnie nie czaję koncepcji Karoku i spółka).
Szczególny plus to charaktery, barwne i sympatyczne (tylko czemu tak ryczą bez powodu???), więc oczywiście prawie wszystkie lubiłam (i nie, nawet nie tylko z powodu wyglądu). Jak dla mnie powinno dostać szansę, ja się rewelacyjnie bawiłam~! :3
Całkowicie subiektywnie
Po niemal KAŻDYM odcinku musiałam robić sobie przerwę, czasem nawet na kilka 25 odcinkowych serii, zanim obejrzałam kolejny. Może to przez fakt, że raczej sceptycznie podchodzę do anime o tematyce fantasy, ale poczułam autentyczną ulgę, kiedy wreszcie skończyłam oglądać i powiedziałam sobie: „Yay! Nareszcie się skończyło!”.
Postaci. Cóż, właściwie po paru miesiącach od ukończenia serii, jedyna postać, która utkwiła mi w głowie, to Hirato, choć podejrzewam, że to dlatego, iż głos pod niego podkładał Daisuke Ono. Okulary też zrobiły swoje – mój megane‑fetysz był całkiem zadowolony. Szkoda, że… to tyle, jeśli chodzi o moją sympatię do postaci. Gareki był intrygujący, ale tylko tyle.
Fabuła. Była jakaś, pomijając tajemniczą bransoletkę Nai'a, który chciał odnaleźć swojego przyjaciela? Była tam jakaś nawalanka, ale na tyle nudna (raz zdarzyło mi się zasnąć!), że nawet nie byłam w stanie powiedzieć, o co chodzi.
Grafika. Jak napisałam, grafika była ładna. Nie męczyła mi oczu, nie drażniła, była po prostu w porządku. Nie mogę się przyczepić. Zresztą, lubię sobie „katować” oczy starszą kreską (np. Sezon 0 Yu‑Gi‑Oh!), więc każde nowsze anime dla mnie jest „ładne”.
Muzyka. Nie mogę się przyczepić, bo raczej nie zwracam uwagi na soundtrack. Musiałabym obejrzeć serię jeszcze raz, by to ocenić.
Anime musi być ciekawe. Serie, które męczą, oceniam nisko. Po prostu. Proszę się nie sugerować moją opinią, każdy lubi coś innego ^^
Moja opinia: 3/10
Przykro mi, ale ładna grafika i Daisuke Ono nie wystarczą, by ocenić tę serię wyżej. Szkoda.
Nie wiem!
Taki sobie
Cudna, kolorowa, jaskrawa seria o niczym.
Ogląda się całkiem przyjemnie, póki nie angażuje się w to mózgu. A bisze są na tyle udani, że naprawdę można mieć włączone tylko oczy. I przez sporą część seansu chyba tak miałem, było na kim zawiesić oko.
Fabuła ma dziury jak polska droga po zimie. Wszystko zaledwie prześlizguje się po wierzchu, ogromna ilość istotnych faktów nie jest w ogóle wyjaśniana, nie ma usprawiedliwienia dla kilku stałych elementów scenariusza. Jest jakaś organizacja, coś robi, jacyś ludzie, ale to wszystko jest zawieszone w kompletnej próżni, nie ma w tym sensu i logiki.
Bohaterowie są przede wszystkim śliczni i mają za zadanie cieszyć oko, bo charakterami pochwalić się nie mogą. Ich osobowości nawet nie są rozwijane, sięga się ewentualnie po stare chwyty motywacji i przemian, które wypadły tu bardzo niewiarygodnie (razem z Traumatyczną Przeszłością).
Nai jest chyba największym niewypałem tego anime, same wielkie oczka i wypowiadane jękiem niedokończone zdania to za mało, by polubić takie „zwierzątko”. Gareki byłby fajny, gdyby jego postać ubarwić, a nie tworzyć go na wzór i podobieństwo dziesiątek milczących biszów. Karoku też kompletnie zmarnowany.
Zakończenie pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi, i chodzi tu o odpowiedzi naprawdę istotne, bez których cała ta seria nie ma sensu. Przedstawiona intryga i tak jest naprawdę kiepska, ale jaka by nie była – zasługuje na wyjaśnienie.
Totalny brak pomysłu, tuszowany kolorami i scenerią. Oglądało się w sumie fajnie, ale więcej niż 4/10 nie wypada dać.
jako pierwsza seria...
Postacie całkiem ciałkiem (ze wszystkich bohaterów tylko Nai zupełnie nie przypadł mi do gustu), muzyka nie wyróżniająca się, ale miła uchu, grafika naprawdę świetna. Dobra rozrywka w czasie wolnym.
Podsumowując: za krótka seria jak na możliwości, które miała, ale i tak miło będę serię wspominać :)
Fajne i jednocześnie słabiutkie..
Spodziewałam się czegoś innego...
Zamierzam zapoznać się z pierwowzorem,który podobno jest lepszy.
Seria nie idealna ale także nie jakaś skażona.
Widząc końcówkę to może…. 2 seria? W końcu jeszcze nie wszystko zostało wyjaśnione.
Z oceną trochę się waham bo miałam przerwę w oglądaniu.
Ale niech to 7 będzie.
Nie jest to nic wybitnego, ale um… nigdy do takiej serii nie aspirowało. Z drugiej strony, jak na anime o biszach, ma przynajmniej jakąkolwiek fabułę i nie kręci się ona wokół słit laseczki bez charakteru. Dla mnie to już duży sukces xd
Jasne, że mogło być lepiej – wiele scen powinni usunąć, a kilka dodać i już by to jakoś ciekawiej się prezentowało. Za to sami bohaterowie nie są tacy źli, jak być mogli. Pomijam tu Yogiego, bo takie ciepłe kluchy to mnie osobiście zawsze wnerwiają, ale taki Gareki ma ciekawy charakter, któremu później nie zaprzecza jakimiś bezsensownymi działaniami.
Generalnie uważam, że jest to bardzo przeciętna seria – ani lepsza, ani gorsza od standardu japońskiego. Jest się momentami z czego pośmiać, mamy tu akcję, kilka ładnych walk, przyjemną oprawę graficzną i muzyczną, no i w 13 odcinkach jako taki finał jest. Co prawda łatwo o tym zapomnieć, ale nie obraziłabym się też na 2 sezon xd Pewnie nie dałabym więcej jak 5/10, ale no… główny bohater ma głos Kamiya Hiroshiego, a to zobowiązuje jego niepoprawną fankę do wystawienia oczka wyżej xd
Pfuuu, ledwie dotrwałem do końca
Nareszcie...
Grafika mi się podobała. Była nieco, no dobrze, bardzo przesłodzona, ale ładna. Jedynie oczy co poniektórych bohaterów były jakieś dziwne. O ubraniach może lepiej nie wspominać? Napiszę tylko, że nie mogłam wyjść z podziwu, kto takie szmatki naszym postacią wymyślił… I kto je kolorował.
niezręczne
Jest fajnie!
Nie każda seria musi być przełomem, szczytem ambicji czy cudem świata – tę akurat ogląda się całkiem przyjemnie, jeżeli przymknąć oko na schematy. Generalnie nie lubię tego typu serii, jednak Karneval przypadło mi do gustu.
Kolorowo,słodziakowo,bishonenowo i co jeszcze ?
Jak nie patrzeć mamy miks biszów, jakieś pseudo magii, potworów i masy słodkości czyli to co nastki i inne dziewoje kochają xD. Sam fakt zbłąkanego bohatera, który w rzeczywistości jest jak to wyrażę „słodziuśnym zwierzaczkiem”, stawiało mnie przed faktem porzucenia tej serii. Sama myśl o nowym odcinku jakoś mnie nie napawała optymizmem bo co tam chłopak kochający shouneny może znaleźć ? xD Chyba nie wiele, po za akcją jaka zaciekawiła mnie w pierwszym odcinku. Według mnie to seria w moim odczuciu stawała się nudna przez utrzymany klimat jaki jest w tej serii.
Porzucam i nie żałuje :P.
kolejna seria nie reprezentująca sobą nic a aspirująca pewnie na miano tajemniczej i twórczej. ociekająca bishami.
nie polecam