Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Kami Nomi zo Shiru Sekai: Megami Hen

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Zomomo 19.01.2021 11:32
    Zakończenie?
    Szansy na kontynuację lub nawet odcinki specjalne już raczej nie ma, szkoda, bo całość była naprawdę oryginalna i wciągająca. Każda seria ma inny klimat i dla jasności, pomimo tagu „harem” żadnego haremu tu naprawdę nie ma, jak i związanego z tym zazwyczaj fanserwisu, brakuje za to tagu „okruchy życia”, szczególnie w przypadku drugiej serii.
    Czy dla odmiany jakaś dobra dusza :) znająca mangę, podzieliłaby się wiedzą na temat dalszego ciągu i oczywiście zakończenia całego cyklu? :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zima 15.07.2015 12:43
    Obejrzałem pierwszy sezon, potem drugi, potem Tenri arc, w międzyczasie miałem okres z dużą ilością czasu gdzie zabrałem się za czytanie mang wszelkich, w tym TWGOK. Razem z anime trafiła na moją listę ulubionych.
    Efekt końcowy był taki, że przestałem kojarzyć, co znam z anime a co z mangi więc wytykane tu nieciągłości fabularne jak dla mnie straciły zupełnie znaczenie. Po prostu pogodziłem się z faktem, że czasem aby w anime nadrobić ileś tam tomików, coś trzeba wyciąć lub streścić. Myślę, że zrobiono to w miarę zgrabnie by dojść do bieżącego wątku.
    Mało tego, momentami byłem przekonany, że „przecież ja to widziałem w anime” a tu niespodzianka, ten czy inny fragment był tylko w mandze. Mózg ludzki jest zadziwiającym tworem.

    Megami Hen jako kontynuacja poprzednich wątków i jako ekranizacja mangi daje radę, obejrzałem całość z niekłamaną przyjemnością i nieraz ze sporym rozbawieniem.
    A co do „urwanego” zakończenia – taki cliffhanger dobrze rokował na jakiś ciąg dalszy, ten arc to tylko częśc historii, podobnie jak poprzednie.
    Nie wiem, czy się tego ciągu dalszego doczekamy, aczkolwiek manga ma jeszcze sporo materiału i ma już też zakończenie.
    Też może nie do końca zamknięte, ale imho całkiem szczęśliwe i też dobrze rokujące na przyszłość :)

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Subaru 30.04.2014 15:17
    Kami Nomi zo Shiru Sekai: Megami Hen

    Nieźle, ale bez fajerwerków.

    Poprzednie części były bardzo sympatyczne i zabawne, ale nie miały stałego wątku fabularnego, były dzielone na w sumie niezależne od siebie „podboje”, nie odniosiłem wrażenia, że zmierza to do czegoś więcej, do jakiegoś wyższego celu. Tym razem twórcy zmienili konwencję – jest jedna linia fabularna, która trwa od początku do końca serii, przez co widz od razu widzi wyraźnie zarysowany cel. Co nie znaczy, że anime jest przewidywalne, bo nie jest.

    Katsuragi niewiele się na początku zmienił, ale pozbawiono go cech maniaka komputerowego, nie ma ani jednej sceny (prócz końca), w której gra na konsoli, brakowało mi tego. Nadal obserwujemy jego podboje, ale tym razem jest o wiele bardziej zdeterminowany, a wyzwania znacznie trudniejsze. Napotyka też komplikacje, tworzą się trójkąty miłosne, z których on, który nie jest w ogóle zainteresowany dziewczynami w 3D, musi jakoś wybrnąć.

    Przyznam, że początkowo seria mnie raczej nudziła, wciągnąłem się mniej więcej od połowy, bo dopiero tam przemówiły do mnie emocje z ekranu i zaczął się najbardziej interesujący wątek.
    Niestety, jest mniej scen komediowych, tylko na kilku się roześmiałem. Na pewno jest to seria inna od poprzedniczek, co się może podobać lub nie. Po prostu stawia na inne elementy tej samej historii. Na szczęście nie wypadło to sztucznie i nie ma usilnego dramatyzowania, czego się bardzo obawiałem.

    Ale jednak wolę klimat pierwszych serii, bo dla mnie największą zaletą tej trylogii jest humor, a tu jest go znacznie mniej.

    6/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Apokalips 31.03.2014 02:58
    NERW
    Bez sensu. Gatunek – komedia, romans.

    Jaka komedia romantyczna kończy się w najważniejszym momencie!!!  kliknij: ukryte 

    Pomijając końcówkę, 8/10.

    I jako fan romansideł animowanych, mam nadzieje że ostatnia z urwanym zakończeniem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrKrzychu 31.01.2014 12:45
    Kami Nomi zo Shiru Sekai: Megami Hen
    Seria porządna, tak samo jak poprzedniczki. Cóż można napisać? Tak samo jak poprzednie serie, jest bardzo dobra pod każdym względem. Moja ocena 8/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Perełka 30.01.2014 15:29
    28.01.2014r. – 30.01.2014r.
    Do kolejnej serii Kami Nomi zo Shiru Sekai podeszłam z niepokojem. Z mangą nie jestem zapoznana tak więc trzecia seria Boga Podrywu była dla mnie zagadką. W ogóle, już trzecia seria? Ile razy można to ciągnąć? Moje negatywne odczucia jednak szybko zostały rozwiane wraz z pierwszymi odcinkami. Klimat względem dwóch poprzednich sezonów uległ zmianie. Jest poważniej, ale nikt nie robi na siłę z tego dramatu, który zresztą trudno byłoby łyknąć, porównując z poprzedniczkami. Elementy komediowe również znalazły swoje miejsce, jednak już mnie tak bardzo nie śmieszyły. Keimę Katsuragiego uważam za jednego z lepszych głównych bohaterów. Jest egoistycznym, inteligentnym chłopakiem, który wykonuje tylko swoje zadanie. Nie jest mazgajem, potrafi szybko znaleźć się w nowych sytuacjach i wyciągać z nich wnioski. Przynajmniej tak było wcześniej. Poprzednie serie opierały się wciąż na tym samym schemacie. Wydarzenia były na tyle do siebie zbliżone, że nie było mowy o jakimś rozwoju charakteru. Druga seria, w moim mniemaniu, była lepsza od pierwszej, jednak nadal obie były niemal identyczne. Trzecia seria to natomiast nowość. Pojawia się fabuła, a Keima poprzez przeżyte doświadczenia się rozwija. Rozwój ten niekoniecznie przypadł mi do gustu, jednak w tego typu seriach fakt ten jest rzadkością, dlatego doceniam to. Nie robię z tej serii nie wiadomo jakiego psychologicznego arcydzieła, po prostu jako tytuł ze swojego gatunku, spełnia swoją rolę bardzo dobrze. Bawi, pochłania czas w bardzo przyjemny sposób, którego nie żałuje. Miło również było zobaczyć stare bohaterki. Wszystkie, oprócz Kanon, przypadły mi do gustu, a podbój Keimy z dwoma ostatnimi dziewczynami był interesujący. Bohaterki pokazały charakter, a przy tym było wiele fragmentów ukazujące uczucia w mimice twarzy lub ruchach czemu przyglądałam się z ogromną radością. Na plus wyszła u mnie również Haqua (jak to imię odmienić? o.o) . Pominięcie niektórych wątków również nie zepsuło mi seansu. Dla mnie seria nadal trzyma poziom, dodano do niej coś nowego, jednak nadal mi się podoba. Tym razem chyba skuszę się również na mangę. Osobiście polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    basstylion 14.12.2013 22:07
    no nie wiem
    O ile pierwszy i drugi sezon byl dobra komedia(nawet bardzo )o tyle trzeci wydaje sie srednia animka – masowa produkcja.Nie ciekawilo mnie w ogole co bedzie dalej(gdyby nie to ze to kami nomi…).Graficznie duzo gorzej,realizacja gorsza(scenariusz zreszta tez ale to raczej wina mangi).Dam 7 z sentymentu.Apropo postaci sztampowe.Ayumi i chihiro w sumie najciekawsze(tekst katsuragiego do chihiro bezcenny).Najbardziej kanon zeszmacili.A tak w ogole to pewne osiagniecie : niewiele anime dorabia sie 3 sezonow.A to jak zalatwili sprawe z vintage…Wszyscy zlapani ,wszyscy ocaleni happy end w tle…herezja.Sry ale musialem troche jadu wylac. Zmiana bohatera nie wiem zbyt gwaltowna wg mnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Wolk 13.11.2013 19:00
    Rzeczywiście szkoda, że ominęli spory kawałek fabuły. Jak tylko się o tym dowiedziałem to przeleciałem mangę, aż do momentu rozpoczęcia wydarzeń z tego sezonu. Dzięki temu nie czułem żadnych zgrzytów, ale nie każdemu mogło się chcieć. Mam nadzieję, że następny sezon będzie prequelem, ale jak ruszą dalej z fabułą, też będę zachwycony.

    Bardzo lubię tę serię i ten sezon mnie nie zawiódł. Oglądając kolejne odcinki nie mogłem się nadziwić, jak szybko potrafi minąć 20 minut. W porównaniu do poprzednich sezonów tempo akcji było szybsze, a fabuła bardziej dramatyczna. Nie zabrakło też charakterystycznych dla serii elementów komediowych, choć wiele z nich występujących mandze wycięto, co w sumie wyszło na dobre, bo pozwoliło zwiększyć dramatyzm danej sceny. Dla mnie 9/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    draciel 13.10.2013 22:57
    Opinia
    Uch… Od czego by tu zacząć.
    1. Pierwsze dwa sezony mnie urzekły już dawno temu. Z zapowiedzi zawartych na ich końcu wynikało że 3 seria będzie kontynuacją romansów. A tu niespodzianka… Zawalili sprawę.

    2. Rozumiem że zamierzali zrobić przeskok do fragmentu z boginiami. Przez co seria ucierpiała. Brak w niej przynajmniej trzech najważniejszych romansów.  kliknij: ukryte 
    Pominięcie tych 3 z 9 nieopowiedzianych romansów było karygodnym błędem. Reszta by uszła bo nie miała tak dużego wpływu na wątek bogiń.

    3. Ocena: Seria sama w sobie jest dobra. Nawet bardzo dobra. Od strony graficznej i muzycznej nic się nie zmieniło – nadal jest bardzo dobra. Choć zdawało mi się że ostatni odcinek ma zbyt dużą dynamikę.
    Mam jednak żal za wykonanie serii w takiej a nie innej formie fabularnej.

    4.Mam nadzieję że kolejna seria Kami Nomi zo Shiru Sekai będzie prequelem i nadrobi te 9 nieopowiedzianych historii.

    PS.
    Komentarz pozbawiony jest języka niestosownego. Miałem jednak dużą ochotę trochę wylać trochę emocji.
    Wpadł mi również pomysł, by napisać mail do studia tworzącego tą serie w celu przedstawienia mojej opinii. Niestety skończyło się tylko na chęciach (bo nie znalazłem adresu). ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Adam 6.10.2013 22:28
    Mnie jedno zastanawia.
    Po co autor oglądał pierwsze dwa sezony, skoro tak go „mordowały”?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Barks 6.10.2013 13:15
    Mam takie pytanie: czy naprawdę warto męczyć się z poprzednimi sezonami, po to by obejrzeć ten?

    Osobiście odpadłem na 10 odcinku pierwszego sezonu i nie wiem, czy „gra jest warta świeczki”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Chijiraiden 30.09.2013 22:47
    A mi się podobało
    Jak dla mnie było nawet lepsze niż poprzedniczki, wiem że wiele się ze mną nie zgodzi, ale fabuła była poprowadzona sprawnie bez dłużyzn, ani bez zbyt mocnego ściśnięcia treści. Podobała mi się przemiana Keimy i wątek Chihiro, mimo iż w tej serii zrezygnowano ze schematu to mi się to nawet bardziej podobało, jeszcze bardziej polubiłem postać Chihiro, i mam jeszcze większy apetyt na sezon 4 o ile wyjdzie. Do ścieżki dźwiękowej nie mam nic do zarzucenia.
    Jednym słowem zakochałem się w tym sezonie i ogólnie tej serii. Aż chyba sięgnę po mangę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Jackass 25.09.2013 20:53
    Seria obejrzana, więc teraz można się w całości wypowiedzieć.

    Jedynymi zgrzytami było wycięcie podbojów nie dwóch a trzech postaci:  kliknij: ukryte , no i także  kliknij: ukryte  i większość komediowych wstawek, zwłaszcza przy końcu serii.

    Co do Vintage – oni odgrywają większą rolę w dalszych rozdziałach, które są bardzo dobre i jeśli Manglobe zdecyduje się je zekranizować, to niech lepiej nagromadzą fundusze na 26 albo więcej odcinków.

    Grafika stoi dalej na wysokim poziomie, projekty postaci nadal wyglądają ładnie, lecz widać małe uproszczenie względem pierwszych dwóch sezonów. Muzyka tak, jak przystało na tę serię wypada także dobrze, a zwłaszcza opening.

    Adaptacja ta nie była aż taka zła, to nadal stary(no nie aż tak stary) i dobry The World God Only Knows. Ja ze swojej strony daję 7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Tassadar 24.09.2013 21:00
    Przeskok nie wyszedł serii na zdrowie, oj nie. Po pierwsze, o „nowych” bohaterkach dowiadujemy się tyle co nic, a ich osobowości zostały przez to mocno uproszczone. Kto nie czytał mangi (jak ja) może mieć poważny problem ogarnięcia tego wszystkiego i poczucia jakiegokolwiek przywiązania do nowej ekipy.

    Do tego wątek  kliknij: ukryte  i sposób, w jaki go zakończono, to jakaś pomyłka. Na co komu budowanie napięcia wokół  kliknij: ukryte , skoro i tak nie ma to większego przełożenia na efekt końcowy. Owszem, Keima nie jest w stanie sam jeden wszystkiego załatwić i stoi w dużej mierze obok tej części akcji nastawionej na intrygę, ale i tak mam wrażenie, ze  kliknij: ukryte  Może ciąg dalszy mangi pokazuje, że to tylko ułuda, ale ważniejsze jest wrażenie, które pozostawia po sobie adaptacja.

    Na plus – wątek Chihiro i ciągły rozwój charakteru Keimy, który mocno się zmienił od początków pierwszego sezonu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zagadkowy 26.08.2013 00:07
    Jeżeli ktoś ma problem z ogarnięciem postaci to polecam wcześniej obejrzeć Tenri Arc, chociaż troszeczkę przedstawia nam dalszą fabułę. Co do trzeciego sezonu to oczywiści podoba mi się bardzo, jednak szkoda, że  kliknij: ukryte .Póki co jednak jest okej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Jackass 22.07.2013 20:45
    Ucieszyłem się na wieść, że powstanie trzeci sezon The World God Only Knows. Informacja o wydarzeniach, które mają zostać zekranizowane nawet mnie nie zdziwiły. Zdziwiło mnie tylko to, że Manglobe nie pokazał podbojów z dwoma dziewczynami, które pojawiają się w Godness Arc. Moim zdaniem, seria trzyma poziom poprzedniczek. Tempo serii leci swoim torem, nie ma nagłych przyspieszeń(choć jeżeli ma być to 12 odcinkowa seria, to może pod koniec bardzo przyspieszą), kreska nadal jest taka sama. Mam wielką nadzieję, że nie zostawią tego na 12 odcinkach, bo podobno materiału starczy na 26 albo i nawet więcej odcinków.

    PS. Pomiędzy zakończeniem drugiej serii a rozpoczęciem trzeciej, w mandze miejsce miało jakieś 7 podbojów, w tym była Tenri, która otrzymała OVA.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    B0hna 20.07.2013 21:52
    Szkoda
    Bardzo podobały mi się poprzednie części, dobrze zrobione, śmieszne, chwytliwa muzyka, lekkie i przyjemne. W tej części (Jestem po 2 odcinku) dochodzi mnóstwo nowych postaci, które są bardzo pobieżnie przedstawione. Kiedy zaczynałam 3 sezon byłam pewna, że twórcy dadzą nam coś podobnego, jak w poprzednich częściach, ale zaczynając oglądać myślałam, że nie obejrzałam jakiegoś ukrytego sezonu, nawet szukałam, ale nic. Szkoda, że tak wiele postaci zostało pominiętych. Oprócz tego w anime głównym wątkiem będzie pewnie ratowanie świata, a poprzednie części były lekką komedią romantyczną, więc nie jestem pewna czy to dobrze wyjdzie, wydaje mi się, że jest to robione na siłę. Nie podoba mi się też, to że z tego zaczyna się robić harem złożony z jednego Keimy i tych siedmiu sióstr, byłam szczęśliwa, że one zapominają i chłopak ma święty sposób, bo nie przepadam za haremami. Mimo to, że niezbyt się zaczyna to dam mu szanse, ponieważ mam do tych tytułów ogromny sentyment, mam nadzieję, że zrobią to porządnie :)
    Ps. Wiem, że 2 odc to mało na przedstawienie tych postaci, ale chodzi mi o to, że nie pokazano tych dziewczyn przed tym jak poznały Keime, bo po spotkaniu z nim wszystkie są inne…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rinsey 18.07.2013 22:16
    Wiele pominięto, zanim ktoś się zabierze za serię powinien obejrzeć oav Tenri Hen, ale i tak, jak ktoś nie czyta mangi, łatwo może się pogubić. Ale z drugiej strony jak ktoś mangę czytał, to niech ogląda! Najlepsza i najbardziej soczysta część opowieści póki co została świetnie zrobiona. Ogląda się to po prostu świetnie! No może poza openingiem ^^'
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ja 18.07.2013 11:58
    Z tego co widzę to twórcy pominęli ileś tam podbojów. Nie wiem czy tak bardzo chcieli jak najszybciej przejść to wątku bogiń czy chcieli zachęcić do czytania mangi czy jeszcze coś innego, ale mam przez to mętlik w głowie i strasznie mi się to nie podoba. :/
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime