Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Makura no Danshi

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    San-san 20.11.2015 20:27
    hah? ;D
    Recenzja mnie jakoś tak zachęciła, że od razu wciągnęłam wszystkie odcinki…

    Buahhaah XD oprócz kilku żenujących panów (bliźniaki, skrzypek i bibliotekarz) to było nawet zabawne ;D

    Najlepsi byli wg mnie współpracownik z firmy (bo nie był irytującą ciapą, ani pewnym siebie bufonem) zachowywał się przyjaźnie, normalnie i nie rumienił się jak baba.
    Jako drugi podbił me serce „wujaszek” kucharz XD był zabawny, wcale mi się już odechciało spać.
    Na koniec studenciak całkiem nieźle wypadł, choć jak bym spotkała takiego na żywo, to bym czym prędzej poszła spać gdzieś indziej.

    A pięciolatek był okropny, ale zabił mnie atakiem na „bombę kaloryczną”. Nie wiem też kto tłumaczył kansai­‑ben, ale przedobrzył i z języka polskiego wyszedł jakiś staro­‑cerkiewno­‑rumuński.

    To było dziwno doświadczenie. Nie wiem czy Japonki jarają się faktycznie standardowymi tekstami jakie puścili tutaj w monologi, ale mogę uznać je za pouczające streszczenie „12 najgorszych tekstów na podryw z anime” XD.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    tamakara 19.11.2015 15:49
    errata do recenzji
    Też jestem fetyszystką, więc zauważyłam

    grający rolę romantycznego astronoma­‑hobbysty Sora Takahata


    Takahata mówił za chłopca z sekty… to znaczy górskiej wioski, a gwiazdorem ze śpiworem był niekoronowany król kwasu Umehara :D tst tst
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    tamakara 15.09.2015 13:11
    merytoryczne podsumowanie
    To było interesujące doświadczenie. Pocieszne, głupie, denerwujące i urocze. Ciekawy przegląd popularnych dramowych typów i kilka intrygujących „nowości”. O tak, za sam pomysł należy się dziesiątka z wykrzyknikiem. Ale niestety, wykonanie jest żenująco słabe. Budżet tak niski, że aż żal człowieka ogarniał. Pierwsza lepsza rejetowa pvka wygląda lepiej i to jest fakt. A brak dummyhead to w ogóle skandal! :D Mogą go używać live, to w anime, zwłaszcza tak specyficznym, również daliby radę.

    Mogło byc pięknie, wyszło rozmaicie. Raz zabawnie, raz… mniej zabawnie, ale za każdym razem jednakowo biednie. I, mam wrażenie, ogólna idea gdzieś tu uciekła. Naprawdę, naprawdę spodziewałam się samych pościelowych gadek i usypianek. Oh well. Prawdopodobnie nie zobaczę więcej czegoś podobnego, więc zawyżę ocenę i wystawię 5. Chyba, że ktoś kiedyś zanimuje shukan soine. Wtedy wrócę i zmienię na 3.

    a na dobranoc seiyuu mojego ulubionego bohatera pokaże, jak powinien (w mojej skromnej opinii) wyglądać odcinek idealny...lol
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    manami 15.08.2015 16:49
    ;D
    borze sosnowy, beka większa niż z „dzbanka z herbatą” x„DDD na dodatek podjęłam się pseudo­‑dialogu z chłopcem z pierwszego odcinka. Niby z której strony wyglądam jak kot? O.o Ahahah, ale ogólnie good idea, a przynajmniej jeśli podejdzie się do tego z dystansem. Idealne na poprawę humoru, lecę oglądać dalej~
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Pazuzu 13.08.2015 22:13
    Jestem tak uchachana, że sama nie wiem, jak usnę. Genialne. Radochy więcej, niż w niejednym anime. A „sempai from work” był taaaki uroczy… gęba sama mi się do niego śmiała. Produkt roku. Zobaczymy co będzie dalej
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Domi-kun 5.08.2015 14:49
    Po czterech odcinkach nie wiem już skąd oni czerpią pomysły na tych bizonów.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Easnadh 20.07.2015 23:30
    Ep 2
    Sen… pai… from… work… Kya~!! (*/////∇/////*)

    Pomysł idealny. Mogło być tak pięknie. Koles wyglądał tak sexy podczas openingu. A tymczasem… Twórcom niespodziewanie prawie udało się to, co zamierzali, czyli z nudów prawie zaryłam czołem w klawiaturę. Prawie udało im się mnie uśpić! xD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 11
    Grisznak 14.07.2015 15:46
    Moje wrażenia po pierwszym odcinku.
    Czy tylko mi się wydaje, że Hinako miała więcej „fabuły”?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Xillin 13.07.2015 22:54
    AOTS, AOTY, AOTD, a może nawet i AOTC.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 42
    tamakara 11.07.2015 21:03
    wrażenia przedwstępne
    Kiedy pierwszy raz zetknęłam się z zapowiedzią tego anime, wyobraziłam sobie animowaną wersję amemakura czy tam innego shukan soine (bo o animowanej wersji mojego ukochanego yotogi banashi nie śmiałabym marzyć). Poczułam ochotę, by zaklaskać, ale zaraz potem zdjął mnie lęk. Położenie się do łóżka ze słuchawkami na uszach to jedno, ale męska wersja isshoni sleeping to zupełnie co innego. Chyba twórcy nie spodziewają się, że ktokolwiek naprawdę zaśnie przy ich dziele? A skoro o spaniu raczej nie będzie mowy, to czy wyjdzie z tego coś w miarę sensownego i przynajmniej odprężającego, czy może raczej jakiś potworek? Może chodzi tylko o odcięcie kuponów od popularnego nurtu dram­‑usypiaczy jak najmniejszym kosztem?
    Lol… oczywiście, że chodzi o odcięcie kuponów, jak mogę mieć wątpliwości >;p ale niech to chociaż będzie warte oglądania.

    I tak, trwając w przesiąkniętym obawą zacieszu, doczekałam do dziś, kiedy to trafiłam na opening. Hmmmmm Niski budżet? No nie gadajcie… szok! :D Moje obawy wzrastają, jednak piosenka jest tak tendencyjnie rozkoszna, że jestem kupiona (chichocze w dłonie). Posłucham jeszcze dwadzieścia razy…
    Po openingu stwierdzam, że za odcinek z panem brodaczem chyba podziękuję xp 'spanie' z przedszkolakiem też jakoś do mnie nie przemawia! Ale większości z łóżka nie wyrzucę…
    mój bosz. Merry jest doprawdy uroczy. A Tachibana S. będzie jednym z bliźniaków  kliknij: ukryte ! *zgon na miejscu*

    Dajcie mi jeszcze do tego dummy head mic i niech się dzieje wola nieba. Chociaż na takie luksusy chyba nie ma co liczyć… xD
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime