Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Monster Musume no Iru Nichijou

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Alt_TruIsta 15.02.2018 13:38
    Seria nawet zabawna, a dziewczyny z dość egzotycznego haremu sympatyczne. Z nich wszystkich chyba Centaura była tą jedyną która słuchała głównego bohatera i z którą on mógł się w miarę dogadać. Reszta pomimo protestów bohatera robiła co chciała. Szkoda, że seria nie ma kontynuacji.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Raikami 4.01.2017 11:57
    Darlin-kun
    Kończąc 12 odcinek zdałem sobie sprawę, że nie pamiętam (nie znam) imienia głównego bohatera. Ostatecznie został „Skarbuś­‑kun”. Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Co do gł. bohatera. Wydawał mi się bardziej barwny w mandze, ale tą czytałem dawno temu. W wersji tv męcząca była jego mimika twarzy. Rozumiem zabieg, ale w nadmiernej ilości Skarbuś­‑kun męczył. Jednocześnie nie da się go chyba nie lubić. Jego życie można przyrównać do żaby PEPE „Okej…”. Są ciekawe zwroty akcji, są zabawne momenty. Smutnych raczej nie pamiętam. Fajnie, że przemycono cichaczem temat rasizmu, oceniania „książki po okładce”. Seria w moim odczuciu zasługuje na mocne 7.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    LaFonda 26.05.2016 02:12
    Pierwszy odcinek obejrzalam „dla jaj”. Gdyby to byla typowa haremowka z pewnoscia nie obejrzalabym kolejnego. Ku wlasnemu zaskoczeniu uznalam jednak, iz jest to dobra komedia (pomijajac absurdalnosc czy przewidywalnosc fabuly).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bortak42 30.04.2016 14:28
    .;
    Nie jest to ambitna produkcja , więć nie ma , co się od niej spodziewać nie wiadomo ile , ale jednak jest to anime po prostu dobre nie ma się do czego przyczepić.Ocena 7/10.Polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cenarius 3.12.2015 13:46
    Ekstra
    Anime wymiata sZkoda że tak mało odcinków i mangi każda z dziewczyn ma wyjątkowy charakter i ciągle wypadki dają śmiechu do końca
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    T80NC31 3.12.2015 12:51
    Niech autor recenzji pusci sobie odcinek TV i BD, to zobaczy ile w serii nawet w 2 pierwszych było białych planów chamsko robiących za cenzurę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bawmorda 2.10.2015 14:32
    Monster Musume no Iru Nichijou rządzi
    Anime wymiata szkoda, że tylko 12 odcinków dali. Opening i ending zarąbiste, no i te głosy seju. Choć jestem przeciwnikiem pantsschootów i tym podobnych echii to przy każdym odcinku Monstera miałem płakałem, ze śmiechu. Banan od ucha do ucha.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Collision 1.10.2015 19:08
    kilka rzeczy
    W recenzji jest kilka błędów, w tym powód „miłości” Mii do Kimihito – wystarczy przeczytać wikipedię i szybko wyjaśni się :)dlaczego lubi tego młodego mężczyznę…
    Do tego ta „zmiennokształtna”...meh nawet wilkołaki pod to podpadają…ona jest SOBOWTÓRNIAKIEM!

    A co do urzędniczki…wystarczy że posiedzicie w PUPie aby wiedzieć się że panna Shith odwala KAWAŁ nieziemskiej roboty!

    Samo anime niezłe, ale potencjał niewykorzystany. Aha – i Suu jest grzybem,a nie zwykłym śluzem. I pochodzi od budzących moje przerażenie galaret – wybijały mi całe drużyny w ICEII.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bobik 29.09.2015 22:06
    Harem + masa dziewczyn potworów to zdecydowanie za dużo dla mnie wyłączyłem po przewinięciu 1 odcinka
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Grisznak 24.09.2015 15:06
    Kawał dobrego anime – może nie tak dobrego jak oryginał, ale na pewno też nie skopanego, jak się wcześniej obawiałem. Było kilka fajnych momentów, moim ulubionym pozostaje gonitwa Centorei i tym motywem country – szkoda, że nie powracał on częściej.
    To, czego bodaj najbardziej się bałem, czyli cenzura, okazało się najmniejszym problemem, nie było wszechobecnej pary, piany, plam światła i innych takich irytujących pierdół. Dobre, uczciwe ecchi.
    Liczę na sezon drugi, należy się.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zatoichi 24.09.2015 13:53
    Seria podobała mi się do samego końca, nawet Suu przestała być bezużytecznym glutem i zyskała nieco charakteru.
    Każdy fan „potworzyc” powinien być zadowolony z seansu.
    Ciekawe czy będzie można liczyć na kontynuację, manga jest ponoć popularna, więc może…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 23.09.2015 00:49
    W ostatnim odcinku widać znaczącą poprawę audiowizualną, plus dołożyli dwie parodie :> Jednak do ostatniego odcinka irytował mnie sposób rysowania oczu darling­‑kun'a(Kimihito Kurusu – nie wydaje mi się, żeby chociaż raz przez całą serię padło jego imię -.-').

    Wracając jednak do całokształtu – tak jak wspominałem na samym początku jest to nie lada gratka dla fanów potworzyc, było ich naprawdę wiele plus koncept arty na sam koniec. Dla mnie punktem zaczepienia był harem/ecchi – pod tym względem zupełnie nic nowego, utarte schematy, panny nie grzeszyły inteligencją i fanserwis wielokrotnie przekroczył granice dobrego smaku(to ostatnie może bardzo zniechęcić).

    Fabuły oczywiście brak, jest tylko stopniowe powiększanie haremu z dziewojami o mało odmiennych charakterach.

    Pod względem pomysłu jest coś „nowego” ale warto obejrzeć raczej w przypadku, gdy jest się otwartym na „różności” i nie ma się zbyt wygórowanych oczekiwań. Dla szukających po prostu haremówki, czy ecchi zalecałbym szukać dalej.

    Ode mnie jest to takie 5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Koogie 22.09.2015 21:10
    Musze jeszcze zebrac mysli co do samego anime, lecz ostatni odcinek. Wow, poswiecili na niego duzo czasu i funduszy. Od pierwszej sceny praktycznie to widac i trzyma sie tak do samego konca.
    Bardzo ladne zakonczenie, nie powiem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    pilarek 21.09.2015 21:16
    To anime stanowi tę granicę, której nie jestem w stanie przekroczyć. Mniej niezręcznie się czułem oglądając Boku no Pico (nie żartuję). Pozostawiam bez oceny, ale porzucam – to absolutnie nie moje klimaty.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    KamilW 4.08.2015 21:19
    Szkoda bo pominęli historyjkę oddziału w anime – za to Suu zaliczyła „triple kill”. Fajnie bo zapowiada się, że Rachnea pojawi się już w 7 odcinku, bałem się, że dostanie tylko ostatni odcinek.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Klemens 4.08.2015 20:38
    Ja mam takie pytanko – dziewczyny z zakończenia to cyklop, zombie i co jeszcze? Jednorożec? A ta ostatnia to co to to w ogóle jest. Wygląda jak ta panna z X­‑menów, co kontrolowała burzę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    T80NC31 26.07.2015 01:57
    Taka prawda.
    Pierwsza seria, którą obejrzę do końca tylko z jednego faktu mangę wydaje Studio JG. Obejrzałem 3 odcinki i nie czuje fenomenu serii puki co ani razu się nie zaśmiałem, mam nadzieje że później się rozkręci. Seria to typowy odmóżdżacz jak większość anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Grisznak 15.07.2015 16:51
    epizod 2
    Odcinek drugi był całkiem zacny, choć Papi nigdy nie lubiłem. Ale ta muzyka z pościgu – perełka. Przewijałem sobie tę scenę kilka razy. Ktoś tu świetnie wyczuł klimat.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Grisznak 8.07.2015 09:13
    Bardzo dobry przykład dobrej adaptacji. Zachowano wszystkie zalety mangi, nic jej nie ujmując. Szerzej się rozpisałem na tanukowym blogu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    KamilW 8.07.2015 08:21
    Pierwszy odcinek jak dla mnie świetny. Jakoś nie przekonuje mnie jedynie wrzucanie Papi i Centorei do jednego odcinka ale zobaczymy jak to wyjdzie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 8.07.2015 01:17
    Mam mieszane uczucia… niby to taki trochę bardziej śmiały harem/ecchi, gdzie wycięto zwykłe dziewczyny i wklejono monster­‑girls, trochę w tym komedii(maltretowanie protagonisty nigdy mnie nie śmieszyło), niby trochę okruch życia(kwestie akceptacji społeczeństwa, choć strasznie uproszczone) ale nie mogę się jeszcze do tego jakoś przekonać.

    Na pewno jest to nie lada gratka dla fanów potworzyc, dla przeciętnego widza może przypominać po prostu zwykłą haremówkę. Sam mam raczej neutralne podejście do kwestii panien w takiej odsłonie i bardziej interesuje mnie jakość samej haremówki, jako iż to jest mój osobisty punkt zaczepienia.

    Po pierwszym odcinku ciężko stwierdzić coś konkretniejszego ale podejrzewam, że jest to ten typ serii, który pozostawia się z otwartym zakończeniem, a bohater główny nie wybiera swojej konkubiny koniec końców, choć największe szanse ma zawsze ta, która pojawia się na samym początku.

    Pewnie pomarudzę i obejrzę do końca ale na hit sezonu raczej się nie zapowiada.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Klemens 8.07.2015 00:24
    Miałem tą samą sytuację z mangą, jak część użytkowników – jest więcej ciekawych tytułów do nadrobienia, a czasu wcale nie przybywa.
    Osobiście nie przepadam za 'monster girls', ale pomimo tego, zapowiada się całkiem ciekawie. Tak… świeżo? Szkolne haremy się przejadły chyba każdemu, 'domowe haremy' też już wyeksploatowane, półświatek religijny został zawładnięty przez pewne anime zaczynające się na 'H', a kończące na 'ighschool DxD', a potworów ani widu, ani słychu! Tak, zapowiada się ciekawie, szczególnie oczekuję pani syreny, bo wygląda (o losie) najnormalniej, moim skromnym zdaniem. Chociaż, czy w tym wypadku wypada mówić o jakiejkolwiek normalności?

    No i wspomnę jeszczę, że oczywistą oczywistością jest to, że każdy 'potwór' płci żeńskiej musi być tak przeobrażony, aby w jego (a raczej jej) ludziej części znajdowały się narządy rozrodcze, prawda? Bo same cycki już nie wystarczą fanom golizny…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    blob 7.07.2015 22:55
    Muszę przyznać, że dobrze się przy pierwszym odcinku bawiłem. Trzeba powiedzieć, że seria jest dość śmiała, nawet jak na standardy ecchi, ale to dobrze, liczyłem na to, że nie będzie tych kretyńskich czarnych pasków itd. A sam fakt, że mamy tu monster girls wprowadza do tego wyeksploatowanego gatunku powiew świeżości…

    PS: Uwielbiam ten motyw z chwytaniem ogonem przez Mię za łeb „darling'a” :P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Koogie 7.07.2015 21:18
    Planowałem przeczytac mange, ale jakoś nie było po drodze.
    Pierwszy odcinek zapowiada ciekawe ecchi, a ten przymiotnik w tym gatunku bardzo rzadko gości.
    No i nie ukrywam, że lubie dosyć monster girls, więc oh well. Póki co dokładnie to czego się spodziewałem, solidnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Sanvean 7.07.2015 20:55
    W końcu pełnoprawne anime o potwornych dziewczynkach! Jestem ukontentowany. Wprawdzie wolałbym Centaur no Nayami, ale jeśli MonMusu okaże się hitem, to może inne mangi ze zwierzęcymi bohaterkami zostaną zauważone.
    Cieszę się jeszcze bardziej, bo grafika jest świetna, tak samo i żarty. Oczywiście, nie jest to nic więcej poza dobrym ecchi.
    Wisienką na torcie jest seiyuu Yuu Kobayashi w roli powracającej postaci. Jak mi brakuje jej w nowszych anime. Poza tym ten ending… wierzę w niego!
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime