Komentarze
Ajin
- komentarz : Kurubuntu : 13.04.2023 19:58:26
- 5/10 Słabo - OverRated Anime : anmael : 13.05.2021 18:58:17
- komentarz : Estria : 3.06.2020 23:52:53
- komentarz : Nope : 26.10.2017 16:32:43
- komentarz : GambleFaust : 29.09.2017 09:31:51
- komentarz : bialyikar : 28.09.2017 22:57:47
- komentarz : Turbotrup : 28.02.2017 18:11:18
- komentarz : Turbotrup : 28.02.2017 18:10:49
- komentarz : Impos : 21.11.2016 03:33:50
- komentarz : Playboy : 29.08.2016 19:23:53
5/10 Słabo - OverRated Anime
Fabuła całej produkcji, zalatuje tutaj intrygami al`a Death Note, które są tak słabe że przy DN nie mogą nawet konkurować. Cały otoczka tzw terroryzmu, jest tak słaba że ogląda się i czeka na to co już setki razy widzieliśmy. Wszystko jest tak przewidujące że poprostu sie tylko na to czeka (powtórzyłem się nie bez powodu – dobitnie chcę podkreślić ten element:).
Postacie – Porażka,:
Nagai, główna postać tej miernej produkcji, starano się stworzyć postać, zarozumiałą, która w końcu swoje „NIE” w ostatecznych chwilach zmieni na „Jednak TAK” aby stworzyć otoczkę heroizmu i progresu postaci (wykonanie słabe) Patrzymy na zarozumiałego i nadętego dzieciaka, bez żadnego ukierunkowania.
Kai- przyjaciel w/w bohatera, heroicznie i na przymus stworzony przyjaciel, który zrobi wszystko i zawsze z tą samą miną, w kółko
powtarzając „Jesteś moim przyjacielem” aż do znudzenia. (Wątek bezinteresownej przyjaźni można podziwiać w „RAINBOW” i innych produkcjach).
Doktor Tousaka (ten w białych włosach) czy jak mu tam, mętny doktorzyna, którego cały czas zwalniaja z pozycji a on ma nowy plan na pokonanie terrorystów, który i tak jest do bani.
Nie będę się rozpisywał o starszym Panie w berecie bo szkoda gadać.
AAAAAA i żebym nie zapomniał, super Duchy tzw. IBM`y no żesz k..wa mać, taki potencjał żeby coś wycisnąć z tego. To oglądamy upośledzone cienie które nie mają żadnych indywidualnych zachowań, mocy czy czego kolwiek. O przepraszam głowy mają w innym kształcie, ale dlaczego i po co to już się sami zastanawiajcie. Tanaka i Nagai mieli takie same IBM`y. Tak więc mówienie że zależy od postaci, konkretnie chybione.
Na koniec jak już wszyscy zauważyli animacja i grafika jest do wzięcia w wielki cudzysłów. Trzeba się przyzwyczaić i przymknąć oko :)))
Taki sam Komentarz wrzucam do obydwóch części, gdyż nic się nie zmienia względem nich.
5/10 Z nadwyżką.
PS.Rozumiem że może mieć ktoś inne zdanie niż moje, nie mniej jednak dla zaawansowanych widzów anime, produkcja średnia.
Długo zwlekałam z obejrzeniem tego tytułu z powodu CGI. Teraz już wiem, że to był błąd. Gdy przestałam zwracać uwagę na każdy najmniejszy komputerowy ruch bohatera a skupiłam się na fabule po czasie stwierdziłam że w ogóle mi ono nie przeszkadza. Wręcz bardzo pasuje i nadaje klimatu. Mimo że jestem wielką przeciwniczką animacji komputerowej to może pora przestać patrzeć zero‑jedynkowo i przyznać, że w tym też można zrobić coś dobrego. Skoro najbardziej kontrowersyjny temat mamy za sobą pora przejść do fabuły. Nie ma w niej miejsca na sielankę. Akcja rusza już od pierwszego odcinka po czym szybko zostajemy wrzuceni w plugawe realia rządzące światem. Egoizm, dyskryminacja, zakłamanie rządu, wykorzystywanie ludzi – wręcz niewolnictwo oraz pieniądze. Dawno nie widziałam tak poważnego tytułu (bez dozy naiwności) lecz również lekkiego. Nie ma tutaj miejsca na gadki o przyjaźni czy ratowaniu świata. Mamy za to sporo miłych i spokojnych momentów dzięki którym nie odczuwamy jakby klimat był „zbyt ciężki”. Dodając do tego nadnaturalne smaczki otrzymujemy ciągle trzymający w napięciu seans. Nawet nie wiem kiedy minęło mi te 13 odcinków. Dużą rolę w tym wszystkim mieli także bohaterowie. Wydarzenia obserwujemy bowiem oczami trzech osób. Antagonisty, protagonisty (ucznia socjopaty będącego Ajinem) oraz rządowego pachołka. Wszyscy trzej dorównują sobie poziomem i każdą stronę ogląda się z podobnym zainteresowaniem
Moja ocena końcowa to 8/10
Zdecydowanie to drugie.
Co do samego anime, brutalność… nie wiem, może wynika to z ilości serii/filmów brutalnych, zahaczających o gore, ale nie uważam aby anime było jakoś przesadnie brutalne.
Różnorakie zabiegi fabularne były też lekko z d**y. Coś w rodzaju, bohater powinien postąpić tak i tak, bo to jest w miarę logiczne, ale wybiera totalnie idiotyczne rozwiązanie. Jak dla mnie anime średnie, tak, co by się rozerwać i nic więcej.
Na plus zaliczę muzykę, głównego antagonistę.
Zobaczymy, może skuszę się na sezon 2, może będzie lepszy?
Postacie – na początku nic specjalnego, choć stopniowo się dowiadujemy, że jesteśmy w błędzie
Fabuła – na początku nic specjalnego, ale z każdym odcinkiem coraz bardziej trzyma w napięciu i zaskakuje.
Akcja/choreografia – dobrze przemyślane, a nawet: zaskakujące walki. Choć bywałe naciągane, jak postać przebiegająca półtora wieżowca w przeciągu kilku chwil…
Muzyka – spoko. W miarę oryginalna.
Grafika – pomimo tego, że to CG, to jest to DOBRY CG, nie to co w tej abominacji, zwanej: „Berserk 2016”. Niestety, nie obyło się bez ciągłych spadków klatek, ale same animacje postaci i ich design są naprawdę przyzwoite. Ba, jeśli chodzi o animacje, to są o wiele lepsze niż w typowych Anime, tutaj chociaż postacie poruszają się realistycznie, a nawet można zauważyć u nich ludzkie odruchy, o które nie pokusiłaby się przynajmniej część najlepszych animatorów 2D.
Muszę przyznać, że Satou jest jednym z najlepszych antagonistów, jakiego widziałam…
Ma ktoś może pomysły (albo czytał pierwowzór i wie):
- czemu jest tak mało kobiet Ajinów?
- czemu nie wzięli rodziny głównego bohatera na „badania laboratoryjne” (jest jakiś inny sposób na potwierdzenie, że ktoś jest Ajinem oprócz zabicia go?)
- czemu Shimomura nie poszła na kliknij: ukryte spotkanie/protest zwołane przez Satou?
- czy Ajin może zobaczyć czarnego ducha na nagraniu z kamery?
O CG mogę powiedzieć że jego zastosowanie mi się podoba, podobało mi się też w Knights of Sidonia, ale czasami po prostu brakuje płynności tam gdzie tego trzeba.
Anime cierpi na przesycenie akcją pod koniec serii. I już około 10 odcinka zacząłem „przewijać”. Za mało jest czasu na rozładowanie napięcia, może dosłownie parę minut o smutnym panu w białym garniturze?
Świetna muzyka, postać Satou jest bardzo wyrazista i do tego świetny seiyuu, na szczęście główny bohater nie ma syndromu z Evangeliona, ma swoje momenty zwątpienia, ale żeby osiągnąć swój cel(życie w spokoju?) potrafi zacząć działać.
Naprawdę szkoda że nie było nic o „podwładnej” smutnego pana w białym garniturze. Miejmy nadzieję że w drugim sezonie, który bodajże zaczyna się w październiku.
8/10
Po drugie primo, główny zły… kibicuję mu. Ma cel, ma sposoby, nie leci na wariata kliknij: ukryte z małymi wyjątkami, ale kto by się nie skusił na lot z dachu wieżowca? Lubię go.
Po trzecie primo, boli mnie wątek Kaia. Po co się pojawił, po co tak podkreślano jego powiązania z głównym bohaterem? To aż prosiło się o jakieś rozwinięcie, podsumowanie. Bo co, przez pół serii schodzi z tych gór? Mam nadzieję, że potem fabuła wykorzystuje ten wątek, bo w innym przypadku jest takim trochę traceniem czasu.
Po czwarte primo, kliknij: ukryte Pani ajin od pana w białym. Bardzo mi się podoba jej kreacja, ich relacja. Zastraszona, kolaborantka, uwięziona między młotem a kowadłem. Jeśli coś się posypie, to to ona traci najwięcej.
Po piąte primo, tutaj nie ma stricte złych postaci. A przynajmniej bardziej złych niż inne. Trochę trudno znaleźć mi antagonistę. Każdy ma po prostu własne motywy.
Po szóste primo, ending jest śliczny. Uwielbiam taki styl ilustracjach i malarstwie.
Już się nie mogę doczekać drugiej serii.
Netflix
Nieźle
Seria zapowiadała się ciekawie, ale po obejrzeniu pierwszej jestem pod naprawdę dużym wrażeniem. Akcja jest zaskakująca, główny bohater nie jest ciotą, a otoczenie jest moim zdaniem dobrze skonstruowane.
Niech żałują ci, którzy patrzą tylko na grafikę, ponieważ w żaden sposób nie przeszkadza ona w oglądaniu, a te czarne postacie wyglądają fantastycznie.
Muzyka też jest świetna, nie wiem dlaczego ale opening musiałam za każdym razem oglądać/ słuchać. Świetnie pasuje do serii.
Ogólnie bardzo polecam tą serie ludziom, którzy nie boją sie brutalnych scen, i tym którzy nie boją się być pochłonięci przez tą serię, ponieważ jak już zaczniesz oglądać, to nie możesz skończyć ^
Druga seria na zimę -banzai!
taki mały biały słonik
Bohater jest cudowny! Protagonista kliknij: ukryte socjopata jest tym co Sanuszki lubią najbardziej :)
Robi dokładnie inaczej niż byśmy oczekiwali po bohaterze shounenowym. Zamiast mścić się na oprawcach – Nagai Kei rozumie ich i im nawet współczuje. Zamiast lecieć z dzidą na czołgi, on ma wszystko w głębokim poważaniu. Zamiast wściekać się i walczyć z nieprzychylnymi opiniami on stara się zjednać sobie ludzi. Zamiast robić głupie emocjonalnie rzeczy. Nagai Kei myśli. Zamiast ignorować rozsądek w imię przyjaźni – działa racjonalnie. Zamiast być zbuntowanym przeciw wszystkiemu, ale mieć słaby punkt w postaci ukochanych osób, głównym jego problemem jest to, że jego podświadomość działa mu na złość i wykonuje polecenia na opak. Złoty dzieciak, chcę więcej takich bohaterów. To anime jest kochane! <3 Pokładam też duże nadzieje w nadchodzącym „Kiznaiver”, z tego samego powodu.
Opening i ending mają się równie przyjemnie. Z pewną fascynacją oglądam w ogóle animację do endingu (z trupów wyrastają urocze kwiatki). Nawet jak sylwetka jest zarysowana na zasadzie cienia – to cień wbijający sobie gałąź w szyje nadal robi wrażenie.
Co do pozostałych postaci, to oczywiście Kapelusznik jest wysoko na liście mojego uwielbienia. Wspaniały antagonista. I ten lisi uśmieszek i w ogóle dziadzio w kaszkieciku, no tylko wytulać. Drugą superpostacią jest Ogura i jego FK, powinien dostać oskara. Może Leo się podzieli (w końcu na co mu ten oskar, wszyscy i tak wiedzą, że zasłużył na więcej niż pokazowe odznaczenie równie cenne co lajki na fejsbuku). Ogura jednak dostaje niewiele czasu antenowego. Na pierwszy plan wybija się Kei. Były pewne szanse dla Kaia, ale ten nadal spełza z góry, więc na jakiś czas o nim zapomnijmy i uczcijmy tygodniem ciszy.
Fabuła jest też bardzo zacna. Z zaciekawieniem śledzę poczynania Kapelusznika i Białego Garnituru. Nie do końca wiadomo: co ona ta tajemna organizacja Exterminacji Ajinów?, ale wierzę, że to słuszny polityczny mętlik. Matko, matko, jeszcze tylko czy odcinki… Łolaboga będzie mi przykro jak się skończy. Tak dobrze się patrzy!
Po pierwsze odnośnie słonia w pokoju. Ja również jestem dość długim fanem od czasu pierwszej emisjii Sailorek, jednak tak jak pisałam nie mam nic do cgi i jako gracz mam z nim ciągły kontakt. Co do Ajin, przypomina mi ono mniej kańciaste Freedom. Styl rysunku to prosty cellshading trochę przypominający uproszczoną wersję z nowych Talesów. Animacja natomiast kiedy nie jest tak płynna jak w podanym moim przykładzie czy wcześniej wspomnianym .hack//G.U ma swoje momenty i kilka bardzo przyjemnych efektów. W skrócie grafika mi się dość podoba, ma swój urok.
Po drugie, moja reakcja na odcinek 6 i początek 7. Przez cały czas jak mantre powtarzałam „Tylko nie kolejny Kaneki”. Nie dlatego, że coś do tego mam jedynie nie chciałam powtórki z rozrywki. Natomiast na odpowiedź i reakcję Keia zwyczajnie fizycznie podskoczyłam. Bardzo miła niespodzianka. Ogólnie ciekawy z niego bohater z tym nie rozumieniem pewnych uczuć ale to jeszcze się zobaczy w jakim kierunku pójdzie.
Po trzecie… Takashi Sakurai jako Tosaki. Bardzo lubię tego seiyuu i ma on dużo talentu tylko, jestem obecnie po ponad 100 godzinach słuchania go jako Haseo. Przy postaci jaką jest Tosaki ostatnią rzeczą jaką powinnam mieć w głowie kiedy coś mówi jest jakakolwiek reakcja Haseo xD O tym, że roześmiałam się zanim skończył swoje pierwsze słowo lepiej nie wspominać. Oczywiście jego głos pasuje do postaci i to tylko mój łeb ma dziwne powiązania.
Przeciwnie...
Wie ktoś może czy ta moda się przyjmuje, czy może to tylko pojedyncze przypadki/wypadki?
Dla mnie ideał to np. Bebop, już około roku 08' sterylność i kanciastość mnie denerwowała (i jeszcze to cgi)... Jak się to przyjmie to chyba będzie koniec anime :( Przecież to wygląda jak hamerykańskie bajki dla niby dzieci i niby dorosłych.
abandon all hope ye who enter here
Czytam wiele złych komentarzy w sprawie kreski, ale powiem wam jedno olać ją kliknij: ukryte żeby nie było kreska mi się podoba ;)
To Anime ma przede wszystkim świetną fabułę a to chyba jest ważniejsze.
Raczej na +
Po pierwszym odcinku 7/10.