Tanuki-Anime

Kolejny film, który będę powtórnie oglądać, aby sprawdzić, czy nie wystawiłam oceny na wyrost.

Dayu Haitang to baśniowa alegoria altruistycznej miłości do drugiego człowieka (po prostu jako człowieka) i życia pełnego codziennego poświęcenia i podejmowania ryzyka. Życia – zgodnego z wewnętrznymi nakazami i z tym co wewnętrznie słuszne – nawet wbrew opiniom otoczenia, wbrew jego ograniczeniom, czy tabu.

Ryzykowanie własnego życia – by chronić kogoś na kim nam zależy – wszystko podane w ładnej baśniowej oprawie graficznej.

Dla wielbicieli symbolicznego przekazania treści.

Czy ktoś wie gdzie mogę kupić/obejrzeć/ściągnąć to anime? Przekopałem pół internetu i kompletna pustka.

Osobiście uważam, że recenzja jest lekko krzywdząca. Fabuła jaki i postacie są bardzo dobrze poprowadzone oraz film po seansie pozostawia widzowi całkiem sporo do refleksji. W klasie „anime” naprawdę trudno o lepszą produkcję. Co więcej fabuła nie została oparta na walce dobra ze złem i za samo to już można uchylić kapelusza. Nie ma wielkiego wybrańca, nie ma wielkiego złego, są tylko normalni demi­‑bogowie i ich prywatna walka o szczęście. Tak jak wiele ostatnich produkcji typu „Kimi no Na wa” spłynęło po mnie bez wzbudzenia ani jednej iskierki emocji, to tak ta bajka robiła ze mną co tylko jej reżyser chciał.