Komentarze
Bungou Stray Dogs [2016]
- 8/10 najlepsza seria z całego Bungou Stray Dogs : anmael : 4.03.2022 15:25:29
- Wbrew większości : mixani : 19.12.2016 19:36:23
- komentarz : Rinsey : 18.12.2016 12:04:32
- Smuteczek. : Nanami : 18.12.2016 11:00:29
- komentarz : Yuki Asakawa : 28.10.2016 20:32:46
- komentarz : Ted : 28.10.2016 17:19:21
- komentarz : Yuki Asakawa : 28.10.2016 16:38:05
- No i skończył się Cowboy Bebop... : J ♣ : 24.10.2016 22:39:51
- komentarz : J ♣ : 13.10.2016 00:10:56
- komentarz : Rinsey : 12.10.2016 23:29:22
8/10 najlepsza seria z całego Bungou Stray Dogs
Drugi sezon, bardzo pokazuje czego zabrakło w pierwszej serii Bungou…
Fabuła sięga do przeszłości Dazai`a dzięki czemu mamy okazję poznać jego dokładniejszą przeszłość dzięki czemu zaczynamy bardziej rozumieć jego osobowość i zachowanie.
W drugiej części BSD zaczynamy dostrzegać o wiele bardziej dojrzalszy produkt w każdym tego słowa znaczeniu. Mamy okazję zobaczyć jak ewoluowały osoby i ich zachowania.
Bez zbędnego rozpisywania.
Jeżeli spodobała ci się choć trochę pierwsza część to tutaj spodziewaj się więcej i lepiej doprawione nutką dramatyzmu i ciekwaszych zwrotów akcji.
Wbrew większości
Jednakże chciałam wiedzieć, jak historia potoczy się dalej, co się z tym naszym irytującym Tygryskiem i resztą ekipy wydarzy. W sumie to przez zagłębienie się w fandom, w którym zresztą całkiem mi się podobało, skupiłam się na Aktuagawie i, o dziwo, Poe'm.
Jednak muszę koniec końców wytknąć parę wad. Wątek Atsushiego i Akutagawy był dość przesadzony. Jednak to nic w porównaniu do tego, co zrobili z Dazaiem. W trakcie obu serii przybierał on tylu charakterów, że naprawdę trudno było mi nadążyć. Co to jest, 50 twarzy samobójcy? W kontaktach z każdą postacią wydawał się inną osobą. Jak nie oddany przyjaciel, to mafiozo, to potulny czubek, to seryjny samobójca, potem z kapelusza genialny strateg i twórca genialnych sentencji, które zaprzątają głowę dobry tydzień po skończeniu anime. Wyraźnie go przesadzili. Gdzie się podział uroczy wariat droczący się z Kunikidą?
I, co najważniejsze, czemu było tak mało Chuuyi!? Nie no, to już uwaga kogoś, kto po prostu szaleje za postacią ;D
Polecić polecę, no i czekam na ciąg dalszy. Oby taki był.
Wracając jednak do BSD, druga seria ma wiele dziwnych momentów fabularnych. Denerwowało mnie też wielokrotne nierysowanie twarzy. Ale pomimo tego wszystkiego wystawiam serii 8. Za te pierwsze cztery odcinki, za wstęp do ciekawszej, mroczniejszej (mam taką nadzieję w każdym razie) historii, a poza tym zwyczajnie polubiłam tę gromadkę z Dazaiem na czele :)
Smuteczek.
Pierwsze odcinki, w których nie było tygrysołaka i całej reszty ferajny, a za to był Odasaku i Dazai oraz generalnie czeluści mrocznej przeszłości, były wg mnie bardzo dobre. Wciągające, dynamiczne, dorośli bohaterowie, ciekawe powiązania… dużo akcji, dużo emocji. I za tą część byłabym skłonna dać spokojnie 8/10.
A potem ta część się niestety skończyła. Powróciła stara ferajna z Atsushim oraz Akutazawą na czele, by stawić czoła nowemu najeźdzcy z zewnątrz, który ot tak se postanowił rozwalić ich miasto. I o ile te pierwsze ich odcinki jeszcze nie były aż tak złe, tak im dalej w las tym gorzej. Zjazd fabuły jak z górki na sankach! Zaczęło wiać absurdem i niewytłumaczalną głupotą. Walka z głównym bossem była tak głupia, że aż brak słów. Dałabym pół gwiazdki wyżej gdyby kliknij: ukryte Kyouka pozostała martwa, ale niestety tak się nie stało.
Ostatecznie daję 6/10 i to jest zawyżona ocena właśnie ze względu na genialny początek. Także z drugiego sezonu warto obejrzeć te kilka pierwszych odcinków, a jak tamten wątek z przeszłości zostaje zakończony, to dla własnego dobra – nie oglądać dalej.
Ale serduszko i tak złamane.
No i skończył się Cowboy Bebop...
Otwarcie drugiego sezonu~