
Komentarze
Dragon Ball
- Klasyk : DeeDi : 19.03.2025 16:50:22
- Re: Gorsza od serii Z : Koleś : 17.12.2018 15:53:37
- Re: Gorsza od serii Z : Marta001 : 17.12.2018 14:30:34
- Gorsza od serii Z : Koleś : 17.12.2018 13:30:33
- Przesympatyczna seria : PolskiMuffinek : 28.08.2015 09:43:35
- dziewica : Chmura : 17.02.2015 19:07:55
- Sentyment : Agrael : 5.01.2015 05:26:00
- Re: fgffff : Slova : 29.09.2014 20:36:34
- Re: fgffff : Aye : 29.09.2014 19:51:25
- fgffff : eeeee : 4.07.2014 19:09:45
Klasyk
W moim domu rodzice nie zważali na to, co animowanego leci akurat w TV, więc pozwalali mi oglądać te wszystkie walki i rzekomą „brutalność” (i tak ocenzurowaną przez Francuzów), co od początku trafiało w moje gusta (bo możecie się ze mnie śmiać, ale kiedy byłam dzieckiem i widziałam w jakimś serialu czy filmie bójkę, lub kogoś z podbitym okiem to mnie to bardzo ciekawiło i cieszyło, taka pobita postać z miejsca zostawała moją ulubioną).😂 Dorastałam więc na Dragon Ballu i innych z Kraju Kwitnącej Wiśni (Czarodziejka z Księżyca, Yattaman, Pokémon, etc).
Lubię Dragon Ball Z, ale do tego specyficznego klimatu oryginalnej, pierwszej serii, czyli do zwykłego Dragon Balla mam jednak spory sentyment. Przede wszystkim- postaci: w pierwszej serii mieliśmy więcej Tenshina, Krilana, Yamchy i jego wiernego kompana- mojego ukochanego Puara (od dziecka kocham koty), Karina (koci mędrzec, genialne!). No generalnie wątki opierały się na luźnych przygodach bohaterów (o których później stopniowo zapomniano). Tego groteskowego klimatu nie czuć w żadnej innej kontynuacji Dragona.
No i główny antagonista serii- jedna z moich naj, najulubieńszych postaci. Prawdziwe zło, Szatan Serduszko (mama zawsze się śmiała z tego tłumaczenia), choć ja wolę mówić na niego Szatan Piccolo, ale „Satą Petikier” też mi się podoba. 😁 Jeszcze przed reinkarnacją był postacią przeraźliwie złą, straszną (choć ja się go nie bałam, wręcz przeciwnie, nawet go lubiłam), jednak mi chodzi już o tę jego „reinkarnację”, o Juniora. Uwielbiałam go. Tę jego bezczelność, to „kocie” spojrzenie, te pazury, no prawdziwa doskonałość. Zupełnie jak Beerus z serii „Super”, czyli postać, która dopiero się pojawiła i już skradła moje serce.
No właśnie, nie mogę tego powiedzieć o Dragon Ball Z. Pierwsze odcinki Zetki jeszcze jakoś dają radę (jak Piccolo Junior „szkoli” Gohana, to nadal ma ten „pazur” i pewną bezczelność w zachowaniu), ale dalej… No cóż. Gdy pojawiają się Sayianie (Kosmiczni Wojownicy), w moim odczuciu wszystko skupia się od tamtej pory na duecie Goku‑Vegeta. Reszta postaci już zaczyna nie być tym samym, co w pierwszej seri.
Dlatego pod względem tego specyficznego sentymentu do charakterów postaci z pierwszej seri, lubię do oryginalnego Dragona wracać. Piccolo Junior to taki Beerus oryginalnego Dragon Balla (i nie chodzi mi o to, że to złoczyńca czy coś, bo wtedy po kolei mogłabym wymienić i Vegetę, Freezę, Cella.. nie o to chodzi)., Chodzi mi o specyficzną, jak dla mnie, z a j e b i s t o ś ć. Bo moim zdaniem Beerus to JEDYNE co twórcom wyszło w tej kichowatej „Superce”, a pojawienie się Piccolo w oryginalnej serii sprawiło, że stała się stokroć ciekawsza. No i niestety obie te postaci sprowadzili później do roli „nianiek” (Piccolo niańczy Pan, Beerus niańczy Bra).
Są gusta i guściki. Racja jest jak cztery litery- każdy ma swoją. Nie musicie się ze mną zgadzać.
Tyle w temacie.
Gorsza od serii Z
Kreska mi się akurat nigdy nie podobała (w serii Z również było z tym słabo) i uważam ją za jeden z większych minusów. W GT Goku jako brzdąc wyglądał jeszcze urokliwie. Tu przypomina małą małpę. Fabuła w dalszym ciągu jest prosta. Wszem i wobec czuje się to że A. Toriyama to wszystko tworzył na totalnym lajcie i nie martwił się o to co wymyślił wcześniej. Pierwsze odcinki były zdecydowanie komediową przygodówką. Potem robiło się już poważniej bo wchodziły tematy pod tytułem ratowanie świata itp. Humor to najmocniejsza strona serii. Szkoda że zostało to tak spaczone w naszym przekładzie. Chyba z tych powodów nigdy nie lubiłem pierwszej serii Dragon Ball przez wielu uważaną za lepszą. Wybierając między przygodówką a mordobiciem z wersji Z wybieram to drugie.
Przesympatyczna seria
dziewica
Dragon Ball był pierwszą serią anime jaką obejrzałam, dlatego właśnie postanowiłam o nim napisać mój pierwszy komentarz. Zetknęłam się z nim będąc w kwiecie wieku. Zobaczyłam jeden odcinek u znajomych i tak bardzo mnie zainteresował, że w niedługim czasie uzależniłam się od całej serii i zaangażowałam w oglądanie anime w ogóle. Nie interesuje mnie czy to dziecinada. Nie dyskryminuję żadnej formy sztuki, czy rozrywki. Po prostu albo mi się coś podoba, albo nie.
Dla mnie Dragon Ball to prawdziwa rewelacja (być może dlatego, że od dawna jestem fanką starych komedii kung fu, takich z Jackiem Chanem na przykład). Podobało mi się wszystko, postacie, fabuła, którą podobno autor wymyślał praktycznie na bieżąco, spektakularne walki i dużo humoru. A także, a może raczej przede wszystkim to, co jest w tle – piękny, rozbudowany świat, pełen tajemniczości, rewelacyjna ścieżka dźwiękowa i klimatyczne widoczki, często z zabawnymi niespodziankami dla spostrzegawczych. Na połączenie tych wszystkich elementów razem mam jedno słowo – spektakularne.
Sentyment
fgffff
DB to przeciętniak
Usunięto wulgaryzm – Moderacja
Czy coś nowego? Stare dialogi i postacie
Ale bog sayian powinien stworzyć smok – i jakieś nowe ubranie Boga, czy coś.
Polska wersja
Wiele osób krytykuje polską wersję DB, ale dla mnie ona jest prześwietna. Własnie oglądałem odcinki, gdy Goku trenował u Kamiego i jedna z postaci, którą spotkał nazwana została „Jogurt”. Niby nic ciekawego, ale pytanie „Na pewno chcesz walczyć z Jogurtem?” brzmi dla mnie po prostu prześmiesznie :p
Potem jakiś przeciwnik Goku będzie się nazywał „Antek” jakiś tam. Te nazwy są komiczne i to jest dla mnie smak polskiej wersji Dragon Balla.
Poza tym wiele osób krytykuje polską wersję, że głupie imiona czy cenzura. Co do drugiego – jest to wina francuzów. Jeśli chodzi o pierwsze – Komórczak. Czy to takie złe tłumaczenie?
Cell -> Komórka. Komórczak to komórka z wieloma jądrami komórkowymi, więc bardzo fajnie wpasowuje się w postać Cella.
Szatan Serduszko – kalka z francuskiego Satan Petit Coeur.
Inne imiona, jak mówiłem – są komiczne.
Poza tym nie wiem czemu ludzie dziwią się cenzurze – wszystkie filmy przed jakąś tam godziną muszą zawierać cenzurę, takie PRAWO. A nie wymysł ludzi tłumaczących.
Tylko szkoda, że parę kluczowych scenek usunęli (walka Yamchy z Inkognito i motyw nosebleeda, który farbuje niewidzialnego przeciwnika).
Ale ogólnie jest spoko ;)
Ja oglądam właśnie tę wersję, ale zamierzam kiedyś oglądnąć raw + napisy polskie.
Tak, to klasyk :D
Tak, oglądam go regularnie, seria po serii. Jedyne anime, które oglądam właśnie z regularnością. Mniej więcej raz na rok. Ale to zależy. Oglądam dwie lub trzy serie pod rząd i kiedy skończę robię sobie przerwę. Jak znowu zechcę – znowu oglądam :P
Uwielbiam fabułę i gagi, a także postacie :P
Co tu dużo mówić – osoba, która się na DB wychowała wie o czym mówię :p Ale naprawdę warto obejrzeć. Kto by pomyślał, że jeden dzień zmieni moje życie tak bardzo (chodzi o dzień, gdy oglądnąłem pierwszy raz Dragon Balla :D)
Klasyk
Ja obejrzałam pare odcinków i mi wystarczy – po prostu nie podoba mi się tam… nic :) Bardzo nie lubię, jak niektórzy ludzie zawzięcie bronią DB przed krytyką używając za argument tylko tego, że jest on 'klasyką' – jak dla mnie to NICZEGO nie przesądza, nie ma czegoś takiego jak 'obowiązkowa klasyka', którą rzekomo wszyscy powinni znać i kochać – gusta są bardzo różnorodne, nie było jeszcze takiego filmu/serialu, który by zachwycił wszystkich, bez wyjątku. I chwała Bogu.
Piszę to w oparciu o parę odcinków, które niedawno sobie obejrzałam, więc raczej nie powinnam oceniac fabuły, która raczej dopiero została w tych odcinkach zarysowana – i nie bedę. Mimo wszystko nie zamierzam tego ogladać dalej – i nie będę czuję się jakimś wyrodnym fanem mangi, który nawet do połowy I sezonu DB nie dobił :D chociaż sądząc po niektórych wypowiedziach, chyba powinnam… ;)
krol anime DRAGON BALL
DB
Moja ocena dla serwisu 8/10
Osobista 10/10 za wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa.
Wystawiam 2/10. Chciałem wystawić 1/10, ale bądź co bądź te anime ma jakieś zalety – m.in. grafika jak na rok produkcji aż tak masakryczna nie jest.
8/10
Pamiętam jak leciałam z podwórka do domu na ,,bajki” z RTL7 ;)
Najlepsza
Oł Dżudas
Ulubiona seria