Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Alice to Zouroku

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Nigihayami 23.09.2017 23:34
    W zasadzie nie wiem co mnie skusiło do obejrzenia tego anime. Początek jest koszmarny zarówno pod względem fabuły jak i strony technicznej. Przez całe anime robi się niedobrze od wszechobecnej słodyczy. W dodatku żadna z postaci nie była jakaś szczególnie interesująca ani ciekawa, część z nich, tak jak Zouroku, niewiarygodna i sztuczna. Po 6 odcinku zaczęło się robić znośnie, akcja wyraźnie nabrała dobrego tempa i przestało powiewać nudą. Mimo wszystko całość budzi dużo zastrzeżeń. Fabuła jest naciągana, nie czuć żadnej magii bijącej z anime. Widocznie ekipie nie starczyło pomysłów i wyobraźni na zrobienie lepszej serii.
    4/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Akawashi 23.07.2017 02:42
    Zaskakująco przyjemne anime. Pomijając okropny początek i trochę nieudanych zabiegów graficznych (które też w większości są w pierwszych odcinkach), reszta to kawał naprawdę porządnych okruszków i dziecięcej przygody. Oprócz tego bohaterowie są niezaprzeczalną zaletą tej serii. Sana wypada uroczo i realistycznie jako dziecko (zresztą nie tylko ona), a Zouroku to imo jedna z lepszych dojrzałych postaci. Polecam, jeśli ktoś lubi okruszki z dziećmi w roli głównej, z tym że pierwszy arc trzeba albo przecierpieć albo pominąć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    San-san 26.06.2017 19:43
    Mimo iż trochę błędów się pojawia, no i czasem jest aż za słodko, to anime jest całkiem niezłe.

    Fabuła jest trochę poszarpana. Czasem aż gwarno od akcji, a czasem wszystko zamienia się w puchatą sielankę. Taka nierównośc może drażnić, z drugiej strony ma to okruch realizmu. Bo życie nie składa się tylko ze scen ekscytujących. Sporo jest codzienności i tu taka codzienność się pojawia.

    Główna bohaterka jest jak uważam bardzo ciekawa. Jest małą dziewczynką, najmłodszą z zespołu dzieci jakie pojawiają się na ekranie i to widać. Widać zarówno zróżnicowanie wiekowe – i to w zachowaniu a nie tylko wzroście. Sana zachowuje się prawdziwie. Wielu rzeczy nie wie, ma problemy z prawidłowym wysłowieniem się. Mimo nadnaturalnych mocy i tego, że jest świetna (wręcz genialna) z matematyki, to nie ogrania często choćby własnych emocji. Relacje i codzienność są dla nią tajemnicą. Do czasu aż poznałą Zouroku wykorzystywała swoje zdolności do wszystkiego. Aby wstać, coś podnieść, coś uzyskać… Zwykłe rzeczy jak mycie zębów, które są normalne nawet dla 3­‑latka, dla Sany są nowością. Ale prędko się uczy i widać także zmianę relacji w stosunku do Zouroku.

    San Zouroku jest szorstki w obyciu, ale ma w sobie dużo dobroci i łagodności jeśli chce. I to też jest ciekawe, bo mimo iż jego charakter jest prowadzony konsekwentnie, to w miarę jak go poznajemy, zmienia się o nim trochę punkt widzenia.

    Mimo iż czasem anime trochę mnie nużyło ze względu na te zbyt słodkie, przynudnawe fragmenty, bądź bezsensowne niekiedy walki, to mimo wszystko ta seria ma coś w sobie. Lekka, ale nie do końca. Zawiera trochę traum i dram, które dają może też dodatkowego realizmu. Nie wszystko kończy się dobrze, jest coś o utracie i o problemach rodzinnych, to nie zostaje odkręcone, nikt nie zmartwychwstaje.

    Moc jaka pojawia się na ekranie za każdym razem wywołuje zdziwienie ludzi wokół. I zawsze odpowiedni ludzie starają się to zatuszować i uzunąć nagrania z interenetu. Takie szczegóły cieszą :).

    Wątpliwy wydaje mi się jedynie cały ten ośrodek badawczy, jestem po 8 odcinku, a nadal mnóstwo spraw nie zostało wyjaśnionych. Wiele wątków wisi… czekam. A jestem coraz bardziej ciekawa do czego to wszystko doprowadzi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Animelik 15.05.2017 14:22
    Odcinek 6
    W porządku, możecie wracać do oglądania. Po 5 słabszych odcinkach, ten był wreszcie taki, jaka powinna być ta seria od samego początku. Same urocze okruszki życia bez żadnych intryg i akcji w CGI.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Conquest 14.04.2017 08:32
    Drugi odcinek
    Słabo, oj słabo. Drugi odcinek zupełnie niczego nie wnosi, poza prezentacją nowej postaci, która nawiasem mówiąc, nie jest za ciekawa.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hakman4 12.04.2017 16:59
    Nastepne proszę...
    Nawet nie obejrzałem 10 minut. Nudnie zaczynająca się opowieść.Wspomniana, okropna grafika CG. Jak ujrzałem scenę z tym samochodem powiedziałem sobie stanowcze „nie!”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Conquest 6.04.2017 11:49
    Pierwszy odcinek: Szału ni ma
    Historii, w których bohater zawiera umowę z magiczną lolitą dostatek. Tu przynajmniej bohater ów nie jest licealistą i jednocześnie nieudacznikiem.

    CGI było raczej słabe, ale nie do tego stopnia żeby nie dało się oglądać. Graficznie tylko cały pościg leży na dnie pod kilometrem mułu. Nie spodziewałem się zobaczyć czegoś takiego w 2017.

    Oglądało mi się bardzo średnio, ale im dalej w las tym było lepiej. Niestety przeczuwam, że powtarzalność wątków zabije to szoł. Póki co jednak na pewno będę oglądał dla dziadzia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Koogie 2.04.2017 22:10
    Srodze zawiedziony
    Boże to było bolesne.

    Po pierwsze, CG i rażące błędy graficzne. Szczytem była scena w której dziadzio zatrzymuje auto, a następnie mamy dialog w środku auta i tło za oknem samochodu nadal się porusza. Najlepsze jest to że dziadzio mówi do małej by wyskoczyła z samochodu, kiedy za oknem on „jedzie”. Potem inny kadr i samochód stoi. Po prostu… Nie, jak na pierwszy odcinek to ten poziom błędów to jest żart.
    CGI także wyjątkowo brzydkie.

    Po drugie, za bardzo anime. Naprawdę musieliśmy mieć tyle głupich niepotrzebnych walk? W ogóle to jest tak bardzo przerysowane, że nie mogę tego brać na poważnie jako slice of life na który liczyłem.

    Ogólnie oglądam dalej, bo parę scen było miłych i sądzę, że nadal da się coś tutaj fajnego zrobić jak się pozwoli postaciom oddychać. Więcej dialogu, mnie CGI pościgów i głupich walk. Ogólnie oczekiwania wobec tej serii całkowicie się rozbiły i teraz będę szczęsliwy jeżeli okaże się to chociaż zdatne do oglądania. Jest to trochę smutne.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime