Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Blame! [2017]

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    anmael 27.04.2023 00:24
    4/10 Coś tam było i się bez składu i ładu skończyło
    Dystopijny świat i jego codzienne problemy. Garstka ludzi ukrywająca się przed maszynami i całym jego otoczeniem. Coś tam o poszukiwaniu jedzenia, aby móc przeżyć, kilka walk w kółko tymi samymi maszynami i bohater który linie dialogową ma na trzy zdania w całym anime.
    Bohaterowie miałcy, monotonni i prostymi dialogami, które jakoś dziwnie podobnie do siebie brzmiały (Uważaj!!!…, Killy!!!…, musimy to musimy tamto….).

    Uważam że produkcja miała potencjał, ale w takim wykonaniu twórcy oszczędnie poszli na skróty ze wszystkim.

    Bez rozpisywania się…. wieje nudą.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Windir 2.10.2017 19:06
    5/10
    Średniak w porywach. Uniwersum nie znam kompletnie, pierwsza styczność z tematem.

    Minusy:
    - bardzo nierówne CGI. czasem płynnie i ślicznie, a czasem klatkowanie, że zęby bolą – szczgólnie mimika twarzy leży. ale trzeba przyznać, że jest przewaga tego ładnego.
    - rozwleczony. za długi na to ile w tym postaci/fabuły/walk.
    - AI wysyłająca do walki przeciwko ludziom roboty, które  kliknij: ukryte 
    - typowy film akcji. nie zaskakuje, bo że coś się  kliknij: ukryte  – pokazane przez reżysera tak by widz się domyślał, że jest coś na rzeczy.
    - za mało Killiego. najciekawsza postać, więc pytań jest sporo.  kliknij: ukryte 

    Plusy:
    + pomysł na świat. i właśnie to zajmuje większość czasu na ekranie i wychodzi bardzo dobrze.
    + landszafty.
    + zamknięta całość. satysfakcjonujące zakończenie. ale jednocześnie rozczarowujące, bo naszły myśli,  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lenneth 14.09.2017 15:44
    Może i klisze, ale jakie śliczne
    Nie czytałam ani mangi, ani nawet żadnej recenzji, więc do seansu podeszłam bez jakichkolwiek oczekiwań. I może dzięki temu świeżemu podejściu całość tak mocno mi się spodobała.

    Skrajnie post­‑apokaliptyczny świat – bardzo na plus. Ruiny cywilizacji widywałam już często, ale niekoniecznie aż tak monumentalne i ostateczne, gdzie garstce ludzi zostało raptem kilka tygodni życia, a ciągła walka toczyła się o odsunięcie śmierci głodowej o kolejne kilka miesięcy. Ten klimat kupił mnie od początku. Szczerze kibicowałam bohaterom, nawet jeśli byli tylko papierowymi wydmuszkami, bo przecież chodziło o przetrwanie całego gatunku jako takiego; coś, na czym w sumie mocno mi zależy.

    Od pierwszej sceny kupił mnie także Killy. Małomówny, wycofany, praktycznie wyprany z emocji, a jednak z niezwykłym poświęceniem realizujący własną misję ratowania ludzkości. Mam dużą słabość do tego rodzaju postaci, jak i do samej kwestii „czymże jest człowieczeństwo”. Głos Clouda Strife'a świeżo po serii eksperymentów też pasował. ;) Bohater ani na sekundę nie był mi obojętny, przeciwnie, intrygował i sprawiał, że drżałam o jego los w każdym starciu, niezależnie od jego siły.

    Grafika, muzyka i klimat całości – cudne. Zwykle nie przepadam za efektami komputerowymi, ale tutaj praktycznie nic mnie nie raziło, a na wiele statycznych kadrów z filmu, podobnie zresztą jak na sceny walk, mogłabym patrzeć długo.

    I generalnie mam gdzieś, że to w dużej mierze „tylko” film akcji, który nie pogłębia ani wielu wątków, ani konstrukcji świata przedstawionego, ani charakterów postaci. Opowiadana historia jest spójna, kończy się w satysfakcjonujący sposób – mam tu na myśli, że nie dostajemy ani przerysowanego happy­‑endu, ani równie przerysowanego dramatu, ani, co najważniejsze, zakończenia w stylu „wtf, nie rozumiem, co tu się właściwie wydarzyło…” (a zdarza się to czasem w cyberpunku właśnie). Niedosyt, który odczuwam po seansie, jest dobrym rodzajem niedosytu – nie tylko nie mam poczucia zmarnowanego czasu, ale jeszcze chętnie sięgnę po mangę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blood 13.09.2017 23:00
    jak się komuś sidonia podobała to ten tytuł capnie i mu sie spodoba. Podobny styl graficzny, dobra matrixowa fabuła. Nie wiem co będzie dalej, ale pilot był świetny – dobra rozrywka.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 2.07.2017 12:52
    Film oglądałem kompletnie nie znając pierwowzoru. Jako zamknięta historia wypada ok, ponieważ akcję mamy z perspektywy wioski którą główny bohater gdzieś tam w swojej podrózy odwiedza i zmienia ich życie, po czym 'idzie dalej'. I tu właśnie jest problem, mamy ciekawy świat, który jest tylko 'liźnięty' dlatego po obejrzeniu zostałem ze sporym niedosytem… taką w sumie obojetnością, bo postacie nie były na tyle nakreślone, żeby się do nich przywiązać. Taki solidny film akcji po prostu, który być może zainteresuje żeby poznać Blame! bardziej.

    Ale trzeba przyznać iż film może służyć jako pokazówka, że CGI wcale nie musi być takie złe.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Atsuko 29.05.2017 09:53
    Właśnie skończyłam oglądać i mam dość mieszane uczucia.
    Z jednej strony coraz bardziej przekonuję się do CGI (szczególnie pasuje ono do takich futurystycznych serii), które robi tutaj wrażenie, a nawet to jak postaci się poruszają wypada lepiej niż w niektórych ręcznie rysowanych seriach o małym budżecie (miałam okazję oglądać kawałek serii gdzie kompletnie nie animowano oczu. to dopiero było straszne)
    Z drugiej fabuła i postaci: mam wrażenie, że wycięto tam sporo scen, bo teoretycznie postaci powinny przejść jakiś rozwój, zacząć wchodzić ze sobą w interakcje, a ja tam kompletnie tego nie widziałam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    GLASS 25.05.2017 19:10
    Ten film to kawał dobrej rozrywki. I tak, CGI było naprawdę przyzwoite :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Maxromem 24.05.2017 01:07
    Mangi nie czytałem, ale orientuję się jak świetną opinią cieszy się wśród fanów.

    Co do filmu, to wygląda on naprawdę świetnie. Widać, że Polygon Pictures wyciągnęło wnioski z obu Sidonii, bo prawie wszystkie problemy jakie miałem tam z grafiką tutaj zostały poprawione (wyjątkiem jest „syndrom jednej twarzy”, który w Blame! tez jest obecny). Muzyka też jest bardzo dobra, chociaż nieco powtarzalna, jakby zabrakło utworów albo były zbyt podobne.

    Niestety, fabuła to takie trochę nic – ani dobre, ani nie dobre, po prostu jest i tyle. Na szczęści sceny akcji są zrobione bardzo dobrze, więc to rekompensuje wady fabularne. O postaciach tez zbyt wiele napisać nie można, ale wystarczają.

    Ogólnie zdecydowanie polecam szczególnie ze względu na warstwę wizualną. Wygląda na to, że jeszcze kilka lat i anime w 3D zaczną naprawdę świetnie wyglądać.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    boydivision 24.05.2017 00:38
    Miszmasz pierwszych trzech tomów mangi, ale ogląda się na prawdę bardzo przyjemnie
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime