Komentarze
Kakegurui
- komentarz : Kaczka : 13.01.2023 20:58:53
- Zaułki ludzkiej duszy. : Anonimowa : 6.08.2020 18:41:01
- komentarz : Hazard : 5.08.2020 15:26:49
- Oryginalne ? Ale zmarnowany potencjał : Byczusia : 24.01.2020 10:36:33
- komentarz : Dragonite~ : 4.01.2020 23:09:21
- Zmarszczki mimiczne : IndridCold : 2.01.2020 23:04:22
- Re: Ciekawostka : Gutosaw : 2.01.2020 22:29:32
- Re: Ciekawostka : Patka : 2.01.2020 21:39:39
- Ciekawostka : Łowca czarownic : 2.01.2020 21:18:49
- komentarz : skrytyfankamena : 2.01.2020 13:56:19
Fabuła jest tu niezwykle prostolinijna, ale z drugiej strony przynajmniej wiadomo, że dostaniemy to czego oczekujemy. Wykrzywianie mord boli, jednak jakoś pasowało do tego całego szaleństwa. Same gry nie były może jakoś bardzo interesujące, ale oglądanie Yumeko w swoim żywiole mi wystarczyło. Jedyne, co naprawdę mi nie pasowało i już nie potrafię tego zignorować, to zupełnie nierealistyczne funkcjonowanie szkoły. Rozumiem skupienie się na motywie hierarchii, że słabsi są wykorzystywani przez silniejszych, ale to szczególnie ciekawe byłoby zobaczenie, jak w takim społeczeństwie plasują się nauczyciele czy dyrektor. Chociaż to by pewnie podkopało pozycję członków samorządu i przewodniczącej, co tylko udowadnia, jak słabe są ogólne założenia całej fabuły XD
Tak czy siak, jak ktoś ma ochotę na totalnie odmóżdżające anime i ma tolerancję na oglądanie krzywych ryjów, to jak najbardziej mogę polecić, bo to naprawdę wciąga.
Zaułki ludzkiej duszy.
Przynajmniej takie było dla mnie oglądanie tego anime.
Kolejne odcinki wręcz pochłaniałam w pośpiechu.
Oczywiście gdybym miała seans owej serii podzielić na tygodniowe przerwy, to zapewne w pewnym momencie być może bym odpuściła.
A tak przypominało to jazdę na motorze w większym mieście (przynajmniej ja miałam takowe wrażenie)
I podobnie jak w przypadku jazdy przez zatłoczone miasto – spotkać można wiele bezmyślnych i ryzykanckich zachowań uczestników ruchu, tak i tutaj obserwujemy pogrążanie się bohaterów, czasem skrajnie emocjonalne, czasem zupełnie nihilistyczne, łącznie z szafowaniem życiem.
Grafika postaci była znośna, niektóre projekty przyjemne, inne niezbyt, ale wybałuszanie oczu jak w tanim horrorze nie podobało mi się zbytnio.
Dźwięk według mnie dopasowany do fabuły i akcji.
Natomiast ukazanie szaleństwa hazardowego, próby „odkucia się” a nawet osoby uzależnione od adrenaliny…
Cóż, żadne z uzależnień piękne nie jest.
Podobnie jak nie są piękne zachowania postaci trzeciego planu, oraz członków samorządu.
Sama zasada biernego podporządkowania tłumu – uwłaczającym godności ludzkiej regułom – była dla mnie niestrawna, ale jakże życiowa i realna.
Generalnie na plus są tu dla mnie ukazane ciemne zaułki ludzkiej psychiki: wykorzystywanie władzy, instynkt stadny, nadmierne ambicje, karierowicze, oraz osoby potulnie zgadzające się na wszystko z powodu strachu i poczucia niemocy. Plus autodestrukcyjna psychopatka.
Sam motyw kliknij: ukryte wyłaniania osób nadających się do pełnienia funkcji publicznych lub stania na czele spółek i korporacji – poprzez udział w grach hazardowych przy użyciu prawdziwych pieniędzy wydał mi się dosyć ciekawy.
Mieszane uczucia i emocje mam w stosunku głównej bohaterki.
Z jednej strony lojalna, szczera i bezpośrednia, z drugiej blef na blefie i nadmierna fascynacja ryzykiem.
Bohatera polubiłam.
kliknij: ukryte podobała mi się jego lojalność. Oraz odwaga wychodzenia poza własne ograniczenia.
I nie miałam absolutnie wrażenia, że wszystkie postacie to klony, lub wzajemne kalki.
Z pewnością nie każdemu seria ta przypadnie do gustu. Ja z seansu byłam z niewielkimi wyjątkami zadowolona.
Dla tych co lubią podejmować trudne wybory i decyzje. Samo życie to tylko hazard. Można wygrać, przegrać, ale ostatecznie i tak nie da się uniknąć zaangażowania. Paskudne miny postaci, dynamika emocji, brak jednej ścieżki wyboru dla kolejnych scen ze scenariusza i w końcu zakończenie które nie wiadomo do samego końca jak się potoczy. To nie jest nudne anime dla nikogo kto choć raz stawiał na szali własne życie.
Oryginalne ? Ale zmarnowany potencjał
Te niepotrzebne chwile a'kla ecchi wciśnięte na siłę. Co do hazardu -niezbyt się na nim znam, ale tu był całkiem nieźle przedstawiony.Różnorodność gier jest tu zaletą. Za minus charaktery. Serio myślałam, że prawie każda dziewczyna jest taka sama- różnią się jedynie wyglądem a każda jest szalona.
3/10.
A plusy? Ładna kreska, (ledwo) kilka udanych scen. Końcowa ocena 4 na 10. Ostatecznie nie polecam nikomu – po Kekugurui nie warto sięgać. Zachwyt nad tą serią u niektórych jest dla mnie kompletnie niezrozumiały. Cieszę się z oceny recenzentki, bo przynajmniej nie jestem jedyny, który uważa to za badziew.
Zmarszczki mimiczne
Ciekawostka
6/10
good job Netflix
Tak dobrych oficjalnych napisów nie widziałem już dawno. Zdecydowanie lepsze od tych przeciętnych angielskich napisów, które zazwyczaj serwuje CR czy Sentai. Aż mi kilka cebularskich tekstów zapadło w pamięci.
Co do samej bajki – takie 8/10.
Główną wadą jest to, że seria nie jest Kaijim. No ale Kaiji to tak wysoka poprzeczka, że ciężko chociaż doskoczyć.
3/10
Minusy:
- Główna bohaterka, kliknij: ukryte o której w sumie nic nie wiadomo. Przez to zero zaangażowania widza w to jak jej pójdzie.
- Dobór gier. Nie ma nic klasycznego, a w większości chodzi o kliknij: ukryte rozgryzienie jak oszukuje druga strona i/lub samemu oszukać.
- Wszystkie gry bardzo krótkie, a twórcy poszli w ilość i kreacje przeciwników zamiast pójść głębiej w hazard.
Plusy:
+ Kapitalny OP
+ Dużo jazzu podczas grania.
Mega rozczarowanie. Nie traćcie czasu, odpalcie Kaiji.
6/10, nie więcej
-postacie, są głównie mało złożone, ale nie to chciałem poruszyć, większość z nich jest nienormalnych i nazywają siebie hazardzistami, lepiej pasuje im miano pseudo hazardzistów. Niektóre postacie mogą być irytujące, dla mnie była to Ikishima (ta bez oka). Główna bohaterka jest beztroska jak nigdy, i się cieszy cały czas, do tego jest geniuszem. W porównaniu do One Outs, gdzie mieliśmy przedstawieniowego prawdziwego hazardzistę, bardzo inteligentną osobę, która rzadko przegrywała, jak w tym tytule, to mieliśmy nie tylko ukazaną bardziej realną postać, a ciekawszą. Da się? Tak. Postacie ogólnie duży minus.
-ukazanie akademii, w szczególnie rady uczniowskiej. Kilku z nich dostało się tylko dlatego że miała pieniądze albo umiała oszukiwać, w sposób jaki zostali wybierani do rady jest całkiem dziwny.
-rozgrywki hazardowe, średnie były. Z jednej strony rozgrywki jak tako się przyjemnie oglądało a czas spędzony szybko mijał, z drugiej jednak nie było takiego napięcia, zagrożenia przy nich. Główna bohaterka prawie cały czas zachowuje się tak samo przy takich pojedynkach, chyba że przy końcówce będzie szaleć z radości, wtedy włącza jej się zwierzęcy instynkt.
-strona techniczna, radzi sobie świetnie, jednak te pokazanie reakcji i twarzy dla mnie nie wygląda dobrze. Soundtracki nie wpadły mi w ucho.
Ogólnie tym co się podobało Kakegurui, polecam Kaiji, tak samo o hazardzie, tylko ma wszystkie cechy które brakuje w Kakegurui i góruje nad nim. One Outs tak samo.
Myślałem, czy by się nie uczepić tutaj przez chwilę Ryouty ale wydaje mi się, że jego postać wypada blado na tle wszystkich innych dlatego, że on sam jest względnie „normalny”(a przynajmniej próbuje to przejawiać w swoim zachowaniu) – cała reszta to przecież ludzie ze skrzywionym ego albo szukających euforii w hazardzie. Yumeko nawet nie była dla niego kontrastem – ona go przerastała na każdym kroku i w normalnej(na ile to możliwe) sytuacji nie widziałbym opcji, w której osoba pokroju Suzui Ryouty mogłaby równo stać obok persony z klasą Yumeko. Rozumiem, że to po prostu było na potrzeby produkcji i jego postać ma jakoś oddzielać całe to szaleństwo od „normalności” w moralnym pojęciu.
Niektórzy mogą się zniechęcić częstymi deformacjami twarzy w przypadku scen budujących napięcie lub presję(sytuacji) ale jest to oczywiście istotna część tejże produkcji i bez niej nie wiem, czy byłoby to samo.
Inni znów mogą się zrazić do niektórych postaci ale tak jak mówiłem – w tej serii nie ma „normalnych” ludzi(może Ryouta ale i on z czasem zaczyna bardzo powoli się upodabniać charakterem do hazardzistów), w końcu nie jest to też normalna szkoła :)
Od siebie daje mocne 8/10 – jeśli miałbym oceniać samą fabułę(jeśli tak to można nazwać) to dałbym punkt mniej, dlatego że nie jest to naprawdę nic specjalnego ale technicznie jest to majstersztyk. Cieszy mnie, że nie jest to kolejna przeciętna seria sportowa, tylko ciekawa forma przygodówki(choć i nie do końca, ciężko to ubrać w konkretny gatunek).
Warto obejrzeć, serio.
Tak paskudnych reakcji, wyrazów twarzy nie widziałem w anime nigdy. Jest to tak okropnie zrobione, że szok.
Widać, że autorzy chcieli wyciągnąć coś specyficznego, fajnego, ale mocno przedobrzyli.
Interesujące
Kiedy obejrzałem zwiastun tego anime, byłem średnio zainteresowany. Hazardem, co prawda, troszeczkę się interesuję, ale brać w nim udział, niż oglądać filmy na jego temat. :)A koncepcja wydawała mi się bardzo oklepana, bo taka typowa: elitarna szkoła, rozpieszczone i zdegenerowane dzieciaki, pokaz hazardu wyjęty rodem z powieści fantasy… Ale postanowiłem spróbować.
Spodobało mi się. Sam hazard został tutaj bardzo sparabolizowany, prawie do formy groteski (a będzie zapewne jeszcze mocniej), ale klimat całości sprawia, że mi to nie przeszkadza. Myślę, że trafnie przedstawiono tutaj istotę hazardu- chęć wygranej, potrzeba adrenaliny, uzależnienie od eustresu i podniecający strach przed nadejściem distresu, gotowość (lub jej nieświadomy brak) do postawienia wszystkiego dla wygranej i zniszczenia przeciwnika. To oczywiście ta zła strona tego sportu, niemniej obecna.
Czekam na więcej. Te twarze groteskowo wykrzywione w euforii i pogardzie są naprawdę intrygujące. :)
Ciekawa jestem, czy to będzie miało jakąś ciągłą fabułę‑intrygę, czy raczej będzie to epizodyczny serial.
Miejscami pojawia się fanserwis(choć póki co najwięcej było go op/ed), częste deformacje(graficzne) twarzy podkreślające pogardę do przeciwnika i klimat, w którym to przeciętny uczeń jest po prostu pionkiem, który ma siedzieć cicho.
Zapewne będzie to opierało się po prostu na szukaniu coraz to mocniejszych przeciwników, czyli standard ale chyba w takim układzie nie jest źle. No i graficznie jest to perełka – widać, że nie szczędzili funduszy – również na seiyu.