Komentarze
Saiyuuki Reload Blast
- Re: Sanzo-tachi & Konzen-tachi <3 : Ariel-chan : 11.08.2017 00:41:59
- Re: Sanzo-tachi & Konzen-tachi <3 : Jackass : 10.08.2017 23:28:17
- Sanzo-tachi & Konzen-tachi <3 : Ariel-chan : 9.08.2017 22:20:58
- komentarz : Jackass : 9.08.2017 20:51:39
- komentarz : chi4ko : 12.07.2017 21:53:23
- Re: Reload Blast : Ariel-chan : 10.07.2017 00:53:24
- Reload Blast : Reload Blast : 9.07.2017 22:24:51
- Sanzo-tachi fukkatsu! <3 : Ariel-chan : 7.07.2017 13:20:23
- Odcinek 1 : Naama : 7.07.2017 09:21:51
- Juupi : ka15ma : 5.07.2017 19:59:45
Co do samej serii, fajnie, że Saiyuki wróciło, stare serię oglądało mi się świetnie. Wkurzają mnie tylko te „graficzne eksperymenty” zwłaszcza z krwią, która zasłania połowę ekranu i przeszkadza mi lekko w seansie.
Reload Blast
Sanzo-tachi fukkatsu! <3
No ale oto nadeszła ta wiekopomna chwila i trzecia seria mangowa doczekała się ekranizacji! Co z tego wyjdzie? To już jak wróżenie z fusów! Pierwszy odcinek zekranizował – z tego co sprawdziłam na szybko – 3 rozdziały mangi, a skoro w jednym tomie mieści się… 4‑5 rozdziałów? A tomów jest niby… 2? To materiał może im się skończyć za ile? 4‑5 odcinków? Biorąc pod uwagę to, co zrobili z pozostałych serii, możliwe jest wszystko. Ale też jakoś szczególnie się obawiam ;3 Poprzednie serie, choć złożone w 80% z zapychaczy – wyszły im bardzo dobrze. Historia Hazela została przerobiona w 80% tak, by z pięciu i pół tomu zrobiło się 13 odcinków i w ostateczności w anime było zupełnie co innego niż w mandze… Tak więc i tutaj szanse, że w połowie fabuła zejdzie na zupełnie inne tory jest bardziej niż… pewna XD
Zwłaszcza że historia nie jest zakończona, a chora pani Minekura pewnie jeszcze latami będzie ją kończyć. Osobiście chciałabym, by zekranizowali mangę, dodali zapychacze, walnęli jakieś swoje „zakończenie”... po czym zapowiedzieli piątą serię :D Meh, teoretycznie, nie byłoby z czego – ALE!
Z moich teorii spiskowych – nie wiem, czy ktoś zauważył, ale pod koniec openingu wielka CZERWONA plama zasłania mordkę Hakkaiowi… Może to tylko moje marzenia, może to tylko „wpadka” animatorów, ale… serio? Akurat w takim miejscu?! Osobiście podejrzewam, że to cenzura spojlerowa kliknij: ukryte i pod tą plamą mamy Hakkiego w postaci youkai <3 Gdyby jakimś cudem była to prawda, to mielibyśmy możliwości powrotu do drugiej serii mangowej – Saiyuki Reload. Wystarczyłoby przecież trochę zmienić fabułę kliknij: ukryte (wywalić Hazelka, chlip chlip…), a cała akcja z przemianą naszego najpiękniejszego youkai WRESZCIE miałaby miejsce w anime!!! Tak więc osobiście uważam, że szanse na rozciągnięcie serii jest wielkie – wszak ile jeszcze było w Reloadzie jajcarskich rozdziałów, które nie zostały ekranizowane, a których kolejność nie robi wielkiej różnicy! W poprzednich seriach kombinowali z kolejnością tak, że naprawdę i tutaj nie zrobiłoby to wielkiej różnicy. Wszak „arc” z Kami‑sama, który pierwotnie jest w pierwszej serii mangowej w anime wcisnęli dopiero w drugiej serii, że już o pojedynczych nie po kolei wciśniętych odcinkach nie wspominając. Ach, i tak się pewnie nie sprawdzi, ale poprzeczkę se sama już ustawiłam wysoko! >_<
I wreszcie… Wreszcie po trzech seriach TV mamy NORMALNĄ, piękną animację!!! Nie tak piękną może jak w Burialu, bo i tu krzywe mordki się zdarzają (a Gojo momentami brzmiał i wyglądał jak stary menel XD no cóż minęło 2(0) lat, chłopcy się zestarzeli XD), ale… kogo to obchodzi?! Gensou Maden i oba Reloady zostały tak skrzywdzone, że normalnie… Sailor Moon Crystal w wersji telewizyjnej to jest przy nich dzieło animacji, i mówi to ta, która pierwsza hejtowała tę ułomną serię XD Wreszcie nie mamy pokazu slajdów, Gojo nie ma różowych włosów, wreszcie wszyscy są BISHOUNENAMI TAK JAK POWINNI, a nie krzywymi mordkami XD
Co by nie mówić jednak źle o poprzednich seriach – animacją je skrzywdzili, i to bardzo. Ale seiyuu, muzyka i jajcarskie odcinki były przegenialne i obawiam się, że Blast nie dobije im do pięt… No dobra, wierzę, że dobije <3
Ale gdzie jest mój gitarowy (oraz pianinowy!) „For Real” i „Still Time”?! Opening i ending mi się kojarzą z Pieskami – a to zdecydowanie nie ten klimat. Do „For real” i „Still Time” im daleko, właściwie to nawet do „Wild Rocka” im daleko… No cóż, OSTekiem w nowej serii się nie popisali – w zasadzie to muzyka z trailera była genialna, teraz w pierwszym odcinku nie słyszałam nic genialnego w tle. Ale kij tam, nie można mieć wszystkiego :D Grunt, że wreszcie animację mamy taką, jaka być powinna ;3
Co do seiyuu <3 Goku brzmi dziwnie. Jak Futaba ze Starmyu, nie jak Goku xD Gojo – jak już wspomniałam – momentami seiyuu brzmiał, jakby miał za dużo fajek i wódki w życiu :D Chrypa starego dziada, ale to w dalszym ciągu ten sam Hiroaki, bo przecież słyszę <3
Za to Hakki i Sanzo brzmią tak samo – Ishida Akira i Toshihiko Seki zawsze w formie <3
Obstawiam, że będziemy mieli piękną, pełną „jajów jak beretów” serię, w której nasze kochana rodzinka będzie się kochać… ekhem, kłócić, wyzywać i próbować pozabijać ;3 Wszak już w pierwszym odcinku Hakki robił za „mamusię”, a Gojo i Goku kłócili się jak na rodzeństwo przystało ;3 Obstawiam również, że będzie dużo krwi, płaczów i dramatów T_T Po samym openingu widać, że przeszłość da o sobie znać… Szczytem marzeń byłoby, żeby pokazali Konzena i resztę, ale jakoś wątpię – za mało czasu antenowego :D Ale skoro „Gaiden” jest w openingu, znaczy, że coś będzie!
A ending to już w ogóle oczko do fanów <3 Na kilku kadrach streścili „Buriala” i przeszłość sprzed ześwirowania demonów <3 Awww, Hakki, Gojyo, z Was zawsze będzie śliczna parka <3
Naama‑chan, to też do Ciebie komentarz XD <3
Odcinek 1
Nie mogę przyzwyczaić się do Openingu. Za bardzo kojarzy mi się z Kuroko no Basket.
Natomiast oprawa graficzna jest zdecydowanie najlepsza jeśli idzie o serię TV. Wprawdzie Gaidena i Buriala nic nie pobije, ale widać, że w nowym sezonie postarali się i Gojo w końcu ma dobry kolor włosów :D
Odcinek upłynął mi bardzo szybko, głównie na dobrej zabawie. Było też typowych gagów, które w dalszym ciągu mi się nie znudziły i w dalszym ciągu bawią, szczególnie jak panowie w końcu mogli skorzystać z łaźni i doprowadzić się do porządku.
Wracając do Openingu, jeżeli ktoś zna mangę, to wie, że w Openingu mamy same spoilery dotyczące fabuły sezonu :)
A na sam koniec dostaliśmy ponownie UruSai :D
Odcinek bardzo mi się podobał i czekam na więcej!
Juupi