
Komentarze
Just Because!
- Kazuki : Anonimowa : 21.01.2021 19:21:32
- Dlaczego Komiya : Bez zalogowania : 21.01.2021 18:59:20
- No właśnie... : Bez zalogowania : 21.01.2021 18:32:45
- komentarz : Kanivaru : 10.01.2018 09:11:21
- komentarz : Alt_TruIsta : 7.01.2018 15:54:05
- komentarz : Akawashi : 30.12.2017 02:33:15
- komentarz : Maxromem : 29.12.2017 17:20:38
- komentarz : Kysz : 29.12.2017 17:05:15
- komentarz : Maxromem : 29.12.2017 16:31:03
- komentarz : Maxromem : 29.12.2017 16:28:14
Kazuki
kliknij: ukryte Z osoby bardzo nieśmiałej, pełnej wewnętrznych zahamowań w relacjach społecznych pomału (a w sumie nie tak pomału) otwiera się na świat i zmienia, mierzy się z życiem uczuciowym, z samą sobą, wychodzi poza swoją strefę komfortu.
Do tej pory jej otwartość była tylko w domu i przy rodzinie, tam gdzie czuła się bezpieczna, odpowiedzialna.
To wyjątkowo rozsądna dziewczyna – nie tylko jak na standardy anime, a Pan Sportsmen że swoją odwagą i żywotnością budzi ją swoim miłosnym wyznaniem niczym Śpiącą Królewnę, która dotychczas tkwiła w szklanej wieży.
Niemniej jednak jest to jedna z najlepszych szkolnych obyczajówek ostatnich lat. Siłą serii zdecydowanie jest jej subtelność i zestaw naprawdę dobrych postaci.
Głodnym dobrych serii szkolnych (czyt. bez żadnych niepotrzebnych udziwnień) serdecznie polecam. Proszę tylko nie nastawiać się na żadną oryginalność.
ALE JAK MNIE ROZSIERDZIŁO 1/10 AAAAAAAA JAK MOŻNA TAKIE RZECZY LUDZIOM ROBIĆ.
[link]
Mimo wszystko jednak nie żałuję czasu spędzonego na Just Because! – jedna z przyjemniejszych serii sezonu ale zapewne też ze względu na brak większej konkurencji(jest jeszcze oczywiście Mahoutsukai no Yome – ale to zupełnie inny kaliber, więc nawet nie porównywałem).
kliknij: ukryte Wszystko oprócz związku Eity i Natsume biorę w ciemno
ep07
Fajna, klimatyczna, spokojna seria, ale nie dobry romans.
kliknij: ukryte Eita kocha Natsume, ale Ona jest zakochana Haruto, który jest zakochany w Morikawie, której związki nie interesują.
Wcześniej krytykowałem głównego bohatera, za brak charyzmy i chłód, ale teraz widzę, że jest to w pełni uzasadnione. Izumi przez zawód miłosny zamknął się w sobie, jest na tyle dumny lub wrażliwy, że utrzymywanie kontaktów z ukochaną która go kocha innego, jest dla niego bolesne albo uwłaczające.
Po trailerach widać, ze seria ciągnie w stronę romansu Natsume i Eity, a to niestety jest straszny błąd moim zdaniem. Nie wyobrażam sobie, żeby Natsume szaleńczo zakochana w Haruto przez kilka lat, w ciągu 12 odc. się odkochała i związała z protagonistą, a taką serię idącą po linii najmniejszego oporu, wciąż można by określać mianem realistycznej.
Bardzo mocno liczę na coś niespodziewanego czy otwarte zakończenie.
Obecnie nie mam możliwości aby komfortowo obejrzeć resztę, jeśli coś się zmieni do końca, dodam stosowny komentarz.
1. Brak charyzmy u głównego bohatera, dopiero obejrzałem dwa odcinki, ale to już wystarczająco aby poznać MH. Jego postać jest bardzo OK, wreszcie nastolatek który zachowuje się jak nastolatek, a nie jak 5‑latek ubrany w mundurek szkoły średniej, ale jest trochę zbyt ponury, mimo bycia bardzo miłą odmianą od stereotypowego nastoletniego bohatera(przesadzone reakcje, nadmierne czerwienienie się, krzyczenie, dzika gestykulacja, brak asertywności) to jednak chciałbym, aby był troszkę bardziej „żywy”.
2. Mimo, że seria skupia się na kilku postaciach, chciałbym, aby akcja była bardziej skoncentrowana na głównym bohaterze w sferze uczuciowej, żeby widz miał wgląd w to, o czym główny bohater myśli, co czuje, jakie ma plany itd.
Coś jak w Space Brothers, główny bohater nie jest pępkiem świata (mimo, że oczywiście seria toczy się wokół niego, to każda postać ma swoje „5 minut”), ale możemy oglądać historię z jego perspektywy, znamy jego punkt widzenia, zmartwienia, wątpliwości, rozważania etc.
Niestety wygląda to strasznie. O ile ciepłe kolory dodają serii klimatu, to koślawe twarze trochę psują odbiór całości.
Nic to, trzeba będzie się po prostu przyzwyczaić, bo wygląda na to, że może być warto.
Najważniejsze jest również to, że specjalnie nie musimy się zapoznawać z postaciami, bo kilka minut z ich życia szkolnego i „życiowego” podejścia daje całkiem wyraźny obraz bohaterów.
Zapowiadają się przyjemne okruchy życia z możliwymi niewielkimi wątkami romantycznymi(ciężko powiedzieć po pierwszym odcinku na ile seria będzie się na nich skupiać) i ciepłym, „przyjacielskim” klimatem.
Po 1 epku
Ogólnie umiejscowienie akcji podczas ostatniego semestru w liceum może okazać się bardzo trafne. Przyjaźnie i miłości w większości są już jasno ustalone, bohaterowie nie tracą czasu na zapoznawanie się, zastanawianie do którego klubu dołączyć, co chcą robić w liceum i tym podobne wszechobecne schematy. Właściwie to w szkolnych seriach temu okresowi poświęca się niewiele czasu, jeśli w ogóle się do niego dochodzi. W pierwszym odcinku ładnie pokazali swoistego rodzaju nastrój melancholii towarzyszący uczniom, których licealne życie powoli dobiega końca. Ja ten klimat kupuje i chcę więcej. Oby to faktycznie do końca pozostało takim romansem w spokojnym, okruszkowym klimacie.