Anime
Oceny
Ocena recenzenta
7/10postaci: 5/10 | grafika: 7/10 |
fabuła: 5/10 | muzyka: 7/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Legend of Lemnear: Kyokuguro no Tsubasa Valkisas
- Legend of Lemnear: Jet Black Wings of Valkisas
- LEGEND OF LEMNEAR 極黒の翼 バルキサス
- Legend of Lemnear (Komiks)
Półnaga panienka i złe moce. Stereotypowa historia fantasy z nagim biustem w tle.
Recenzja / Opis
Dawno, dawno temu odległy świat rządzony prawami magii i miecza jęczał pod jarzmem tyranii złego czarnoksiężnika Gardina. Kolejne krainy padały deptane butami jego żołnierzy, a jedyną osobą, która mogła przeciwstawić się jego potędze, była obdarzona potężną nadprzyrodzoną mocą młoda wojowniczka Lemnear.
Anime utrzymane w konwencji fantasy zachodniego nie są zjawiskiem częstym, choć zdarzają się od czasu do czasu. Niewątpliwie Legend of Lemnear należy do tej grupy, bowiem nie sposób nie zauważyć, że wpisuje się w fabularne schematy takich tytułów, jak Conan Barbarzyńca, Rudowłosa Sonia czy choćby Herkules lub Xena: wojownicza księżniczka. Fabuła sprawia wrażenie wyjętej z książek Howarda.
Film skierowany jest jednak nie tyle do miłośników Sword and Sorcerery (albo innej odmiany fantasy), co raczej do widzów dorosłych płci męskiej. Jest to bowiem adaptacją dzieła Satoshiego Urushihary, którego twórczość skupia się głównie na erotyce. Z tej przyczyny Legend of Lemnear czasem zaliczane jest wręcz do gatunku hentai. Prawdę powiedziawszy, zważywszy na znaczną liczbę gołych biustów, nie polecałbym tej produkcji do pokazywania dzieciom, ale w naszej bazie mamy wiele dużo mocniejszych serii, którym nie przypięto takiej łatki.
Stronę techniczną oceniać mi trudno, zarówno w aspekcie dźwięku, jak i grafiki. Niestety, film miałem okazję oglądać w wersji z dubbingiem hiszpańskim, co uniemożliwia mi wypowiadanie się o jego oprawie muzycznej i doborze aktorów. Muszę też powiedzieć, że strona wizualna nie spodobała mi się. Niestety nie lubię stylu rysunków Satoshiego Urushihary i jego – nawet jak na anime – wyidealizowanych postaci kobiecych, na myśl przywodzących plastikowe lalki. Z tej przyczyny grafika dostaje dość niską notę, choć nie wątpię, że są osoby, którym się ona spodoba.
Wydaje mi się, że – z racji tematyki – anime temu ciężko wystawić wysoką ocenę, niemniej jednak nie śmiałbym go nazwać tytułem jednoznacznie złym. Po prostu grupa jego odbiorców jest dość specyficzna. Nie ma szans spodobać się chyba żadnej heteroseksualnej kobiecie – po prostu nie stanowią one grupy docelowej. Większość facetów – jeśli nie są zjadanymi przez hormony nastolatkami – prawdopodobnie także wybierze inne serie: choćby ostre hentai, gdzie po prostu będzie dużo więcej nagości. Seria jak żadna inna nadaje się natomiast do obejrzenia w typowo męskim towarzystwie, najlepiej po kilku piwach, gdy nic ambitniejszego nie wchodzi, a wstyd puszczać coś bardziej wyuzdanego. Pod tym względem powinna być idealna: jest na tyle krótka, by skończyć się, zanim jeszcze alkohol zdąży wywietrzeć z głów i ktoś zacznie zadawać głupie pytania w rodzaju „dlaczego?”. Dodatkowo kolejne sceny są tak rozłożone, że nieciekawe gadanie i erotyka przypadają na ten moment, gdy towarzystwo będzie mniej zdolne do intelektualnej refleksji, natomiast walki już na chwilę, gdy piwo pomału będzie parowało i możliwe stanie się ich śledzenie.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | AIC (Anime International Company) |
Autor: | Kinji Yoshimoto, Satoshi Urushihara |
Projekt: | Satoshi Urushihara |
Reżyser: | Kinji Yoshimoto |
Scenariusz: | Kinji Yoshimoto |
Muzyka: | Norimasa Yamanaka |